Advertisement
Menu
/ marca.com

Lopetegui może drżeć

Królewskich czekają trudne dwa tygodnie

Julen Lopetegui został postawiony w stan maksymalnej czujności. Real Madryt przywykł już do radzenia sobie z wymagającym terminarzem, ale rzadko był on tak napięty, jak w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Cała sytuacja bardzo martwi trenera Królewskich, którego w ciągu 13 dni czekają cztery mecze (trzy w La Lidze i jeden w Lidze Mistrzów), trzy podróże i… jedna gala, która komplikuje nieco i tak już napiętą sytuację.

W ciągu dwóch tygodni wszystko wydaje się być bardzo skomplikowane. Przede wszystkim niepokojące wydają się być mecze ligowe. Trzy najbliższe kolejki będą dla Los Blancos niezwykle wymagające. Odwiedziny na Pizjuán, derby Madryt i wyjazd na spotkanie z Deportivo Alavés, rewelacją obecnego sezonu. Na dodatek pomiędzy tymi meczami Królewskich czeka daleka podróż do Moskwy, by zmierzyć się z CSKA w Champions League.

Wszystko zaczyna się od środowej wizyty w Sewilli, a dziś czterech podstawowych piłkarzy Julena będzie przebywać na gali The Best w Londynie. Ich powrót zaplanowany jest późno w nocy, a jutro wszystkich czeka ostatni trening przed wylotem do Andaluzji, by zmierzyć się z ekipą Machína, która w ostatniej kolejce rozstrzelała Levante. Mecz zakończy się bardzo późno, a piłkarze wrócą do Madrytu o świcie, by na drugi dzień odbyć już sesję regeneracyjną.

Zawodnicy będą mieli niecałe trzy dni na to, aby w pełni odzyskać siły i walczyć w najbliższą sobotę z Atlético na Santiago Bernabéu. Królewscy będą mieli o jeden dzień mniej na przygotowania niż ich lokalni rywale. W czwartek Los Blancos będą odzyskiwać siły po wizycie w Sewilli, a w piątek odbędą ostatni trening przed derbową potyczką. Na dodatek Atleti zachowa więcej sił, bo zawodników nie czeka żadna podróż – w najbliższej kolejce zagrają u siebie z Hueską.

Mecz w Moskwie również wypada w najgorszym możliwym momencie. W najbliższy poniedziałek Królewscy wyruszą do stolicy Moskwy, ponownie mając tylko trzy dni na dojście do siebie. Ekipa Julena czeka najdłuższa podróż w tym sezonie, 7 000 kilometrów i około dziewięć godzin lotu w obie strony. Powrót również został zaplanowany na środek nocy. Oznacza to, że do meczu z Deportivo Alavés również pozostaną tylko trzy dni na odpoczynek, a ekipa z Vitorii wydaje się być groźniejsza niż kiedykolwiek, gdyż zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli…

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!