Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Pérez: Prosiłem NBA, żeby włączyli nas do Konferencji Wschodniej

Wypowiedzi prezesa na temat przyszłości sekcji koszykarskiej

Real Madryt i NBA to temat, który co jakiś czas wraca. Nigdy nie mówiło się o nim tyle, co dwanaście lat temu, kiedy Ramón Calderón powiedział, że wszystko zostało już zamknięte. „Mamy potwierdzenie, że Real Madryt zagra w NBA w ciągu dwóch czy maksymalnie trzech lat”, stwierdził były prezes w wywiadzie z dziennikiem AS. Oczywiście to się nie wydarzyło, ale za tym wszystkim kryje się ziarno prawdy – NBA już wtedy planowała ekspansję i Real Madryt był jednym z głównych kandydatów do dołączenia do rozgrywek, jeśli rozszerzyłyby się one na Europę.

Florentino Pérez wypowiadał się na ten temat ostrożniej niż Calderón, ale kilka razy wspominał o możliwości dołączenia do NBA. Zazwyczaj dzieje się to podczas Walnego Zgromadzenia, gdy socios o to pytają. Jutro może być podobnie, ale już wcześniej prezes rozmawiał z socios i jednym z tematów były plany dotyczące sekcji koszykarskiej.

„NBA chce stworzyć konferencję europejską, ale Real Madryt jest jedynym klubem, który chce do niej dołączyć”, powiedział Pérez. „Prosiłem ich, żeby włączyli nas do Konferencji Wschodniej. Na tę chwilę nie ma takiej możliwości, ale nie jest to niemożliwe. Wyobraźcie sobie wszystkich Hiszpanów, którzy grają w NBA, występujących w naszej drużynie. Wylatywalibyśmy tam i gralibyśmy kilka meczów z rzędu, nie byłoby to skomplikowane”, zapewnił prezes.

Ekspansja na Europę (i inne miejsca, takie jak Meksyk) jest pomysłem, który NBA rozważa już od pewnego czasu. Jednak ciągle jest to rozwiązanie odległe. W 2016 roku, kiedy Adam Silver, komisarz NBA, odwiedził Hiszpanię w 2016 roku, powiedział, że dalej na drodze stoi kilka przeszkód. „Przykładem może być wpływ podróży na zawodników czy przychody, jakie musi generować drużyna, żeby móc rywalizować w NBA”.

„To prawda, że popularność wzrosła i hale są coraz lepsze, ale pozostało jeszcze długa droga do pokonania. Będziemy dalej rozmyślać nad tym rozwiązaniem, lecz nie wchodzi to w nasze krótkoterminowe plany”, tłumaczył Silver. Niecały rok temu ponownie zabrał głos w tym temacie i znów mówił o problemie podróży do Europy. „Samoloty nie są wystarczająco szybkie, żeby utrzymać nasz obecny system sezonu zasadniczego”.

Jeśli jednak doszłoby do rozszerzenia NBA, niewielu byłoby lepszych kandydatów niż Real Madryt, najbardziej utytułowana europejska drużyna i jedna z najbardziej rozpoznawalnych sportowych marek na świecie. Jednak niedogodności logistyczne na razie są zbyt duże, tak jak zaznaczał Silver. Najprostszym rozwiązaniem byłoby zgrupowanie meczów, które europejskie kluby rozgrywałyby w Ameryce Północnej i odwrotnie.

Real Madryt potrzebowałby do tego nowej hali. Ani w Madrycie, ani w całej Hiszpanii nie ma hali, która spełniałaby wymagania NBA. Później trzeba by rozwiązać kwestie innych rozgrywek. Czy klub przestałby uczestniczyć w Lidze ACB i Eurolidze? Wiele kwestii znajduje się na wstępnym etapie, nawet bardziej niż przyznaje to Florentino Pérez.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!