Advertisement
Menu

To działa

Królewscy wygrali z Leganés 4:1

Naprawdę działa. Real Madryt dobrze zaczął, ale zwłaszcza w drugiej połowie potrafił zamienić swoją dominację na bramki. Znów z dobrej strony pokazali się Gareth Bale czy Marco Asensio, ale pierwszoplanową postacią był Karim Benzema. Kolejne dwa gole – wcale nie do pustej bramki – sprawiły, że Francuz pociągnął dziś Królewskich do przodu i to w głównej mierze dzięki niemu Los Blancos wygrali dziś 4:1. Nie można jednak zapomnieć o drużynie, która dziś funkcjonowała bez zarzutu.

Wyliczankę warto zacząć od obrony. Cała czwórka, a także debiutujący Thibaut Courtois, zanotowała solidny występ. Marcelo wreszcie przypominał defensora i nie dawał się raz za razem ogrywać, choć przytrafiły mu się pojedyncze błędy. Sergio Ramos i Raphaël Varane utworzyli solidną parę stoperów, a kapitan dorzucił kolejne trafienie z rzutu karnego. Dani Carvajal skończył mecz z ważną i ładną asystą przy trafieniu na 1:0. Królewscy nie bronili jednak dziś czwórką, atakowali całym zespołem i podobnie było w defensywie.

Nie zachwycił natomiast Casemiro, którego błąd otworzył Leganés drogę do wyrównania. Na szczęście tym razem uniknął głupich strat na własnej połowie i dobrze odnalazł się w swojej roli. Luka Modrić, Toni Kroos, Marco Asensio czy później Isco dobrze wiedzieli, na czym polega nieco odmieniona filozofia drużyny i całkowicie zdominowali mecz. Pod bramką rywala najaktywniejsi byli siłą rzeczy napastnicy, ale co ważniejsze, trudno było znaleźć dziś słaby punkt.

Dobry początek obu połów wystarczył, by Real Madryt pokazał swoją siłę. Nie było dziś takiego kontrataku jak w spotkaniu z Gironą, ale powtórkę z rozrywki oglądaliśmy, gdy po raz kolejny Marco Asensio był szybszy od rywala i wywalczył rzut karny. Na osobną wzmiankę zasługuje też Karim Benzema, który bez Cristiano Ronaldo wygląda jak zawodnik o klasę lepszy od Karima Benzemy z poprzedniego sezonu. Znów wraca, rozgrywa i tworzy grę, ale przede wszystkim nie zawodzi w polu karnym przeciwnika. Przy pierwszym golu bez większych problemów wygrał fizyczny pojedynek z obrońcą i wpisał się na listę strzelców. Przy drugim właściwie wszystko zrobił po prostu bardzo dobrze.

Na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim drużyna. Nikt nie odstawał, ale też widać było zjednoczenie i jeden cel. Udało się go osiągnąć. Znów w idealnym momencie, zanim ktokolwiek na Santiago Bernabéu zaczął panikować, Królewscy potrafili zabić mecz, a później znakomicie go kontrolować. Oczywiście dalej za wcześnie jest na śpiewanie pochwalnych pieśni, ale to po prostu dobrze się ogląda. Ofensywna i spokojna gra jest tym, czego oczekuje się przy Concha Espina. Dziś właśnie to widzieliśmy, a jedyny stracony gol można zrzucić na karb przypadku. Leganés stanowiło dziś bowiem wyłącznie tło. I szkoda, że nadchodzi ta cholerna przerwa na reprezentacje, bo za takim Realem Madryt można szybko zatęsknić.

Real Madryt – CD Leganés 4:1 (1:1)
1:0 Bale 17' (asysta: Carvajal)
1:1 Carrillo 24' (rzut karny)
2:1 Benzema 50' (asysta: Asensio)
3:1 Benzema 61' (asysta: Modrić)
4:1 Ramos 66' (rzut karny)

Real Madryt: Courtois; Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo; Modrić (62' Isco), Casemiro, Kroos; Bale (85' Lucas Vázquez), Benzema, Asensio (77' Ceballos).
Leganés: Cuéllar; Juanfran, Bustinza, Siowas, J. Silva; Rubén Pérez, Gumbau; El Zhar (70' En-Nesyri), Santos (81' Rolan), Eraso (69' Vesga); Carrillo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!