Advertisement
Menu
/ as.com

Chelsea wyceniła Marcosa Alonso

Hiszpan raczej nie wróci do Madrytu

60 milionów euro. Tyle Chelsea życzy sobie za Marcosa Alonsa, by w ogóle rozpocząć negocjacje w sprawie jego transferu. Anglicy uważają Hiszpana za jedną z gwiazd zespołu, choć nie deklarują uparcie, że lewy obrońca jest nie na sprzedaż, ale nie zamierzają się go pozbywać. A przynajmniej nie za małe pieniądze. Marina Granovskaia chce, żeby piłkarz pozostał na ten sezon w Londynie, jednak zgodziłaby się zasiąść do rozmów, jeśli któryś z klubów złożyłby ofertę opiewającą właśnie na 60 milionów euro.

Transferu nie ułatwiłaby na pewno postawa nowego trenera Chelsea. Maurizio Sarri jest zachwycony grą hiszpańskiego defensora i uważa go za jednego z kluczowych zawodników, który stanowi kręgosłup zespołu. Wszystko to sprawia, że transfer Alonso do któregoś z madryckich klubów może nie dojść do skutku.

Real chętnie widziałby w swoich szeregach Hiszpana, ale na pewno nie za tak duże pieniądze. Z kolei Atlético jest gotowe ruszyć po niego tylko wtedy, jeśli Filipe Luis faktycznie trafi do PSG. Atleti oczekuje za Brazylijczyka 30 milionów euro, ale paryżanie mogą nie być skłonni zapłacić takiej kwoty za 33-latka.

Sam Alonso bardzo dobrze czuje się w Chelsea, ale byłby gotów na powrót do stolicy Hiszpanii. Jest wychowankiem Królewskich, ale nie miałby problemu z grą dla Atlético. Oba kluby przyglądają się jego rozwojowi od wielu lat i czekają tylko na odpowiednią okazję, by sprowadzić go do Madrytu.

Rojiblancos wiedzą już, jaka jest jego cena. Jeśli Filipe Luis odejdzie, spróbują wyrwać Alonso z Chelsea jeszcze w tym okienku. Wydaje się jednak, że świadkami prawdziwego boju o Hiszpana będziemy dopiero w przyszłym sezonie. Królewscy też nie chcą sprowadzać teraz Marcosa za wszelką cenę, ale wszystko może ulec zmianie już za rok, jeśli Juventus zdoła namówić Marcelo do zmiany klubowych barw.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!