Advertisement
Menu
/ marca.com

Lopetegui naciska na sprowadzenie „dziewiątki”

Jest kilka możliwości i żadna łatwa do zrealizowania

Zaczyna się La Liga z Realem Madryt cały czas uważnym na rynku transferowym. Lepiej jednak powiedzieć, że z Lopeteguim czekającym na prezent w postaci transferu w ostatniej chwili, choć na ten moment wydaje się bardzo trudne, by ktokolwiek przyszedł. Polityka klubu była powszechnie znana przed meczem w Tallinnie i po porażce w Superpucharze jest taka sama, choć to spotkanie samo w sobie wywołało burzę na temat potrzebnych wzmocnień.

Lopetegui natomiast starał się przekazać włodarzom klubu, że potrzebny jest transfer napastnika. To właśnie na pozycji „dziewiątki” Hiszpanowi ma zależeć najbardziej, bo na liście potrzebnych wzmocnień, którą przekazał zarządowi, widnieją też pozycję środkowego i lewego obrońcy. Trener jednak jest w stanie poświęcić wszystko, by sprowadzono napastnika, który mógłby konkurować o miejsce w składzie z Bale'em i Benzemą.

Rodrigo
Hiszpan bardzo podoba się Lopeteguiemu, który współpracował z nim w reprezentacji U-21, a także powołał go na tegoroczny mundial. Valencia z kolei przygotowuje się na odejście napastnika, ściągając Gameiro i Batshuayiego. Potencjalny koszt Rodrigo oscylowałby jednak w okolicach 60 milionów euro. Hiszpan do Madrytu przyszedłby w roli Moraty sprzed paru lat, czyli jako zmiennik Karima, który jednak ma z nim konkurować o miejsce w składzie. Ponadto już był w młodzieżowych drużynach Królewskich, więc można się spodziewać, że darzy Los Blancos pewną estymą.

Mauro Icardi
Jego nazwisko jest na biurku w Realu Madryt od dłuższego czasu. Argentyńczyk mógł przyjść zimą, ale wtedy Inter chciał za niego 100 milionów euro, więc Królewscy zrezygnowali z tego transferu. Dla Nerazzurich jest nie tylko człowiekiem od strzelania goli, który jest niewątpliwie potrzebny, by mogli oni wrócić na swoje miejsce. Jest również kapitanem włoskiej ekipy, co powoduje, że ten transfer byłby jeszcze trudniejszy do przeprowadzenia. Icardi gra głównie w polu karnym, w przeciwieństwie do Rodrigo. Z pewnością dobrze wpasowałby się do drużyny, ale również dużo by kosztował.

Timo Werner
Niemiec jest kolejnym zawodnikiem, którego skauci z Bernabéu śledzą od dłuższego czasu. W wieku 22 lat już zdobywał wiele bramek, czy to w RB Lipsk, czy to w reprezentacji Niemiec. Timo jest jednak zawodnikiem „od wszystkiego”. Częściej gra na pozycji napastnika, ale może też występować na skrzydłach i często tam schodzi podczas meczów. Najprawodpodobniej byłby głównym celem Bayernu, jeśli odszedłby Lewandowski.

Robert Lewandowski
Real Madryt z pewnością oczekiwał, że za sprawą samego zawodnika, ta operacja stanie się możliwa do zrealizowania. Rzeczywistość była jednak inna, choć wciąż zostają dwa tygodnie okienka. Polak wie, że jego cykl w Bayernie dobiega końca, a włodarze wiedzą, że w jego głowie jest Real Madryt. Na ten moment jednak Niemcy nie chcą nawet rozmawiać o jego sprzedaży. Ponadto profil Lewandowskiego jest nieco inny od poszukiwanego, ponieważ za niedługo napastnik skończy 30 lat i do Realu przyszedłby, aby posadzić na ławce Benzemę czy innego atakująćego.

Mariano
Jego świetny sezon w Lyonie nie przeszedł niezauważony. Real Madryt nie ma możliwości wykupu, ale może wyrównać najwyższą ofertę za niego. Zdecydowanie wpasowuje się w profil poszukiwanej „dziewiątki”, ale wtedy na Bernabéu musieliby wydać dość wysoką kwotę za zawodnika, który jeszcze rok temu był w ekipie Królewskich. Do stolicy Hiszpanii natomiast przyszedłby w roli zmiennika Benzemy, co nie podoba się samemu zainteresowanemu, choć na sam powrót do Realu Madryt zapatruje się on bardzo pozytywnie.

Lopetegui stwierdził, że w przypadku pozostałych formacji może dokonać pewnych zmian i rotacji, które zapewnią zespołowi odpowiedni poziom, ale w ataku nie widzi podobnych opcji i dlatego prosi o nowego atakującego. Hiszpanowi wystarczy solidne uzupełnienie kadry, a nie galaktyczny transfer. Problemem jest nastawienie klubu, który nie ma zamiaru przepłacać za piłkarzy ze średniego poziomu. Królewscy zawsze spełniali podstawowe życzenia swoich trenerów, ale rynek sprawia, że teraz jest o to dużo trudniej.

MARCA dodaje, że trener ma jednak porozumienie z działaczami, że jeśli pojawi się solidna opcja za odpowiednie pieniądze, Real zrobi wszystko, by z niej skorzystać. Przykładem jest sytuacja Courtois. Bramka nie była największym priorytetem klubu, ale Belg pojawił się na horyzoncie w dobrej cenie i skorzystano z tej wyjątkowej okazji. Taki scenariusz musi pojawić się także w przypadku napastnika, którego tak potrzebuje Lopetegui. Na razie jego opcje to Mayoral i Raúl de Tomás, ale Hiszpan bez problemu oddałby jednego z nich za piłkarza z wyższego poziomu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!