Advertisement
Menu

Oficjalnie: Modrić nie trafi do Interu

Chorwat zostaje w Madrycie

W ostatnich dniach, a nawet godzinach, przyszłość Luki Modricia stała pod wielkim znakiem zapytania. Chorwat kilkukrotnie spotykał się z Florentino Pérezem i rozmawiał na temat swojej przeszłości. Głównie włoskie media donosiły, że pomocnik chciał zmienić klub i przenieść się do mediolańskiego Interu, gdzie mógłby grać ze swoimi kolegami z reprezentacji, liczyć na wyższe zarobki i nie obawiać się problemów podatkowych, z którymi regularnie borykają się zawodnicy w Hiszpanii.

Gianluca Di Marzio w ostatnich tygodniach kilkukrotnie zapewniał, że transfer może dojść do skutku. Transferowy ekspert z włoskiego Sky informował, że Modrić poczuł się spełniony, ponieważ wraz z Realem Madryt zdobył cztery Ligi Mistrzów i chciałby poszukać nowych wyzwań. Włoch donosił również, że Chorwat miał zawrzeć pakt z Florentino, który miał zgodzić się na jego odejście, jeśli Królewscy odniosą triumf w Kijowie. Te informacje okazały się być jednak nieprawdziwe.

Teraz wiadomo już, że Chorwat na pewno nie trafi tego lata do Interu, ani żadnego innego klubu z Serie A. Okienko transferowe zamknęło się we Włoszech dzisiaj o godzinie 20:00 i żaden z tamtejszych zespołów nie może już rejestrować piłkarzy na rozpoczynający się sezon. Hiszpańskie media donoszą, że Modrić zostanie w Madrycie i najprawdopodobniej podpisze nowy kontrakt z Realem. Dzięki temu jego zarobki wzrosną z 8 do około 10 milionów euro rocznie, co pozwoli wskoczyć mu na poziom płacowy, na którym znajduje się Sergio Ramos.

Cała sprawa może skończyć się za to fatalnie dla Interu. Królewscy zamierzają zaskarżyć włoski klub do FIFA za to, że za ich plecami kontaktowali się z Modriciem i namawiali go do transferu. Mediolańczycy nakłaniali też pomocnika, by ten do ostatniego momentu naciskał na Florentino i zmusił go do sprzedaży. Los Blanocs uznali, że miarka się przebrała i zamierzają przedstawić całą sytuację przed FIFA. Wszystko miał zatwierdzić sam prezes.

Nerazzurri chcieli początkowo zapłacić za Chorwata 40 milionów euro, co w Madrycie potraktowano jako kiepski żart i wskazano na tabliczkę z klauzulą piłkarza i widniejącą na niej kwotę, która wynosi 750 milionów euro. W ciągu kilku najbliższych tygodni możemy za to spodziewać się oficjalnego komunikatu ze strony Realu, który potwierdzi, że kontrakt Modricia, który wygasa w 2020 roku, zostanie przedłużony jeszcze o rok lub dwa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!