Advertisement
Menu
/ as.com

Trzech napastników w zasięgu

Werner, Rodrigo i Icardi to jedyne realne opcje

Jeśli Królewscy ostatecznie będą chcieli ściągnąć napastnika, będą musieli pogodzić się z faktem, że najlepsze opcje na rynku są już praktycznie niedostępne. Wzmocnień trzeba będzie szukać półkę niż niż ta, na której znajdują się Mbappé, Lewandowski, Cavani czy Kane. Realnymi alternatywami na tę chwilę wydają się trzy nazwiska: Werner, Rodrigo oraz Icardi. Każdy z wymienionych w którymś momencie tego okienka był już wymieniany w kontekście potencjalnego wzmocnienia ataku Los Blancos.

Na teraz atak Realu tworzą Bale, Benzema i Asensio, którzy w zeszłym sezonie zdobyli łącznie 44 bramki, czyli tyle samo, co sam Cristiano. W rezerwie pozostają zaś Mayoral, De Tomás, Vinícius i Lucas Vázquez… Cała czwórka stanowi albo uzupełnienia, albo niewiadome, jeśli chodzi o grę na najwyższym poziomie. Wydaje się więc, że bez kolejnego środkowego napastnika, ofensywa Realu jest zwyczajnie niekompletna.

Werner, czyli teraźniejszość i przyszłość
Niemiec już teraz może pochwalić się naprawdę niezłymi statystykami oraz tym, że na mistrzostwach świata – mimo braku zdobyczy bramkowych – był podstawowym napastnikiem w reprezentacji. Do tego ma zaledwie 22 lata i całą karierę przed sobą. Działacze mają zanotowane jego nazwisko od zeszłego lata. Klub wysłał nawet swoich obserwatorów na mecz Niemców z Norwegami w celu stworzenia raportu. Atakujący gra obecnie w Lipsku, a jego cena mogłaby być akceptowalna. Werner jest gwarancją goli: w minionych dwóch sezonach trafiał do siatki 42 razy. Jedynym znakiem zapytania jest to, jak poradziłby sobie w drużynie ze ścisłej czołówki. Wciąż trzeba by było podjąć pewne ryzyko.

Rodrigo, czyli faworyt Lopeteguiego
Wychowanek Realu, który doświadczenie zbierał w Benfice i Valencii, wpisuje się w profil napastnika poszukiwanego przez szkoleniowca. Lopetegui powoływał go zresztą do reprezentacji, gdzie piłkarz odwdzięczał się bardzo dobrą grą. W sezonie 2017/18 nadeszła eksplozja jego formy. W 44 meczach w barwach Nietoperzy 19 razy pokonywał bramkarzy. Wątpliwości może budzić jednak to, czy Rodrigo byłby w stanie podtrzymać podobne statystyki, ponieważ przedtem zdobył zaledwie 18 bramek w trzy sezony. Ponadto, Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem nie jest rasową „dziewiątką” – skupia się w dużym stopniu na ruchliwości i grze kombinacyjnej. Profilem przypomina momentami Benzemę. Klauzula piłkarza Valencii wynosi 120 milinów, ale Los Che puściliby go za 80.

Icardi. Strzelec wyborowy i wyścig z czasem
Ze wszystkich trzech opcji, ta pod względem statystyk zdecydowanie się wyróżnia. 98 goli w ostatnich czterech sezonach w Interze. Icardi był wielokrotnie wymieniany jako potencjalne wzmocnienie Realu i Atlético, ale nigdy nie doszło do konkretów. Na mundial nie pojechał, ponieważ niezbyt dobrze dogaduje się z resztą kolegów z kadry (Sampaoli powoływał go jednak wcześniej na mecze towarzyskie). Napastnik z instynktem i dobrą techniką, idealny do rozbijania zwartych defensyw, czyli do tego, z czym na co dzień zmagają się Królewscy. Problemem jest jednak to, że okienko we Włoszech zamyka się dziś o 20:00. Inter nie będzie chciał sprzedawać swojego czołowego gracza ze świadomością, że nie może go już nikim zastąpić. Porozumienie musiałoby nadejść jak najszybciej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!