Lopetegui: Polityka klubu nie zmieni się za bardzo z powodu tej porażki

Julen Lopetegui po meczu z Atlético Madryt o Superpuchar Europy udzielił wywiadu telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi trenera Realu Madryt z tej rozmowy.

– Wytłumaczenie jest takie, że w finale są okoliczności, które można wykorzystywać i Atlético jest w tym ekspertem. My pod tym względem myliliśmy się ponad normę i oni nas za to ukarali. Wygrali zasłużenie i trzeba im tego pogratulować. Udało nam się odwrócić wynik po ich szybkiej bramce i gdy było bliżej 3:1 niż 2:2, oni doprowadzili do remisu przez naszą niewdzięczną akcję. Od tego momentu zaczęli grać lepiej, wyszli na prowadzenie 3:2 i doprowadzili to do końca. Trzeba im pogratulować, a my musimy się podnieść. Trzeba wrócić do pracy, bo w niedzielę zaczyna się liga.

– Forma fizyczna? Dogrywkę zaczęliśmy dobrze. To nie jest zawsze temat fizyczny, często chodzi też o zachowania z piłką. W dogrywce graliśmy bardzo dobrze, dominowaliśmy, rozgrywaliśmy, dochodziliśmy do sytuacji i mieliśmy dobre odczucia. Po 2:3 mecz się zmienił. Pojawił się problem i musieliśmy szukać rozwiązania poprzez podejmowanie ryzyka. Ostatecznie nie udało się i straciliśmy czwartą bramkę.

– Błędy w obronie? Finał to szczegóły, czasami na twoją korzyść, a czasami nie. Trzeba wyciągnąć z nich wnioski i gdy dojdzie znowu do takich sytuacji, nie można popełnić tych samych błędów. Nie chodzi o patrzenie na błąd tego czy tamtego, bo przegrała drużyna. Uważam, że jako zespół mieliśmy dobre fazy i te mniej dobre, w których myliliśmy się, a Atlético to wykorzystywało, do czego nas wszystkich przyzwyczaiło. Moim zdaniem wygrali zasłużenie.

– Dlaczego w dogrywce nie wszedł Vinícius? Bo wszedł Borja Mayoral.

– Courtois wskoczy do bramki już w weekend? Zobaczymy, mamy teraz czas, by porozmawiać o składzie na niedzielę. Zobaczymy, co się stanie.

– Zmiana planów transferowych? Myślę, że polityka sportowa klubu nie zmieni się za bardzo z powodu tego, że przegraliśmy ten mecz. Teraz musimy przede wszystkim skupić się na dobrym przygotowaniu do kolejnego meczu, na podniesieniu głowy i zebraniu energii z myślą o tym, że rozpoczynają się dla nas moim zdaniem najważniejsze rozgrywki, czyli La Liga. Trzeba ją dobrze rozpocząć meczem u siebie w niedzielę.