Advertisement
Menu
/ marca.com

Figo przerywa milczenie

Hiszpańska <i>Marca</i> przeprowadziła wywiad z Luisem Figo

Luis Figo jest spokojny. Nie ma powodu, aby przestać takim być. Jest szczęśliwy jako piłkarz Realu Madryt i z dumą przywdziewa białe barwy, lecz nie ukrywa, że chce grać, a w obecnym Realu Madryt nie jest to możliwe. Po dwóch miesiącach ciszy, na 20 piętrze hotelu Westin w Tokio, Luis Figo szczerze wyznał, że kontraktem i myślami związany jest z Realem Madryt, ale oczywiste jest, że chce grać.

Jak zmieniła się Twoja sytuacja od początku przedsezonowych przygotowań? Czy widzisz możliwość gry, czy wręcz przeciwnie, coraz dobitniej do Ciebie dochodzi, że nie będziesz podstawowym zawodnikiem?
Kontynuuje myślenie o grze w piłkę nożną. Wierzę, że mam warunki, aby grać w tej drużynie. Pracuję z myślą i ideą gry. Ja nie decyduje i jedyne, co mogę, to dawać z siebie maksimum i robić możliwie najlepsze rzeczy. Wtedy trener zadecyduje o tym, kto ma grać.

Czy opuszczenie Realu Madryt będzie dla Ciebie bolesne?
Nie mówię o przypuszczeniach. Moją ideą jest gra w futbol. Teraz szukam tego, co dla klubu będzie lepsze. Obecnie przechodzę przez trudny okres w wymiarze osobistym, lecz wierzę, że robię dla klubu to, co będzie lepsze lub przynajmniej to, o co mnie klub poprosi. Dalej staram się myśleć, że będę miał warunki, aby grać w tym zespole. (...)

Czy nie uważasz, że dla Luisa Figo czy innego piłkarza na podobnym poziomie, którego wielu uważa za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, siedzenie na ławce nie jest dobre?
Każdy profesjonalista chce grać i jest logiczne, że ludzie myślą w ten sposób. Wolałbym, żeby klub zasygnalizował mi, że bardzo na mnie stawiać nie będzie, lecz pracuję nadal z myślą, że będę grał, bo wierzę, że posiadam wszystko, aby tak było.

Czy poprawiłeś swoje relacje z Luxemburgo? Jesteście w dobrych stosunkach?
Są pewne rzeczy, które nie są przeznaczone dla wszystkich. Relacje są wewnętrzną sprawą trenera i piłkarza. Nasze stosunki są lepsze, ale w tym wszystkim nie to jest dla mnie najważniejsze.

Czy koledzy z drużyny mówią Ci, żebyś został?
Tak. ł?ączy nas 5 lat wspólnej gry i między nami panuje przywiązanie oraz przyjaźń. To logiczne, że mówią mi tego typu rzeczy. Nie jest łatwo po 5 latach opuścić przyjaciół. Jest interes klubu i mój i trzeba znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Nadal będę myślał o grze. Moją pierwszą ideą, było robić to tutaj i dlatego podpisałem kontrakt na 6 lat, lecz jeśli nie wszystko pójdzie po mojej myśli, trzeba będzie poszukać rozwiązania dla mojej przyszłości.

Mówi się o Interze.
Mówi się o wielu rzeczach..

Ale Twój przedstawiciel był w Mediolanie...
Jest to opcja, ale chcę znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla klubu.

Za kilka lat zostanie przypomniana sytuacja Luisa Figo i lekcja profesjonalizmu, którą dał, nie opuszczając ramion nawet na jedną minutę z powodu posadzenia na ławce rezerwowych, czyż nie?
Chcę grać, ponieważ myślę, że jestem w stanie i dlatego muszę dawać z siebie maksimum. Moim obowiązkiem jest wykonywać swoją prace możliwie najlepiej i utrudnić trenerowi decyzję. Jestem bardzo wdzięczny Realowi Madryt za to, co mi dał przez te 5 lat. Pozwolił mi wyrosnąć i wiele zawdzięczam osobom, które mi pomagały i mnie wspierały. Jest wiele ludzi, którzy we mnie wierzą i nie mogę ich zawieść. Nie mogę pozwolić, aby ktokolwiek wątpił w mój profesjonalizm i dlatego staram się czynić jak najlepiej dla klubu, do którego należę.

Nie widzę Cię grającego dla innego klubu w Hiszpanii.
Już mnie wyrzuciłeś?... (śmiech)

Mówię to dlatego, że robi na mnie duże wrażenie, że nie chcesz być rywalem Realu Madryt.
Wybiorę rozwiązanie najlepsze dla Realu Madryt. Mam propozycje gry w Hiszpanii, lecz to byłoby trudne.

Kto komu dał więcej? Real Madryt Luisowi Figo czy odwrotnie?
Niemożliwe jest to powiedzieć. Ja mam czyste sumienie. Real Madryt dał mi bardzo wiele i jestem mu za to bardzo wdzięczny.

Zawsze mówiłeś o ważności prestiżu?
Tak i powtarzam to. To była jedna z rzeczy, która skłoniła mnie do przybycia tutaj i uważam, że nie popełniłem błędu. Jest to największy klub na świecie.

Najbliższy wywiad w Mediolanie?
Znowu już mnie wyrzuciłeś! (większy śmiech). Nadal jestem piłkarzem Realu Madryt do 30 czerwca 2006 roku, czyż nie?

Co mogłoby sprawić, że zmieniłbyś zdanie i pozostał? Czy nie uważasz, że w październiku wszystko może ulec zmianie?
Nie prowokowałem tej dziwnej i skomplikowanej sytuacji. Mi ona się najmniej podoba. Starałem się najlepiej jak mogłem i pracowałem, żeby to zmienić. Jeśli mógłbym wiedzieć, co się wydarzy, to bym został. Nadal jestem piłkarzem Realu Madryt i jestem zobowiązany nim pozostać, ale...

Jak długo Figo pozostanie na placu gry?
Dwa lata. Jasno zdaje sobie sprawę, że jeszcze przez dwa lata pogram na najwyższym poziomie, a później zobaczę co będzie dalej.

Mistrzostwa Świata są jednym z Twoich celów?
Oczywiście. Wróciłem do reprezentacji i będę walczyć o Puchar Świata.

I jeśli w tym sezonie ostatecznie odejdziesz z Realu, jak będziesz się czuł?
Odejdę z żalem, lecz nadal jest to tylko przypuszczenie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!