Navas: Rozmawiałem z Lopeteguim i wszystko jest pura vida

Keylor Navas wczoraj po godzinie 11 wyleciał z Kostaryki do Miami, gdzie dzisiaj po północy stawiła się pierwsza drużyna Królewskich. Bramkarz z okazji powrotu do pracy w klubie udzielił na lotnisku kilku wypowiedzi ojczystemu La Nación.

– Jestem szczęśliwy i naprawdę bardzo wdzięczny Bogu, bo dostaję od niego bardzo piękne szanse. Jadę do Miami z całą radością świata, jakby to był pierwszy raz. Dlatego będę bardzo ciężko pracować, wykonywać wysiłek każdego dnia i dalej cieszyć się tym, czym jest gra dla Realu Madryt.

– Rozmawiałem z Lopeteguim i wszystko jest dobrze, bardzo dobrze, wszystko jest pura vida [dosłownie „czyste życie”; typowe stwierdzenie w Kostaryce, które potocznie używane jest, by określić coś w pozytywny i radosny sposób].

– Nowy kontrakt? Pozostaję spokojny. To prawda, że pozostają mi dwa lata w obecnej umowie i na tym muszę się skupić. Nastawiam się na bycie lepszym każdego dnia i na wysiłku, jaki będę musiał wykonywać. Chcę cieszyć się każdą chwilą. Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości, ale teraz nie muszę przestawać się cieszyć. Jestem spokojny i jest mi w Realu dobrze. Zawsze to mówiłem i w każdym roku, w którym mogę tam być, jestem bardzo zadowolony.

– Nowy sezon? Moje nadzieje pozostają takie same. Chcę być konkurencyjny i chcę zawsze wygrywać, tego nie można nigdy stracić. W moim przypadku staram cieszyć się każdymi rozgrywkami, jakby były one moimi ostatnimi. I chcę wygrywać… Może niektórzy myślą, że po czasie się do przyzwyczajasz, może to prawda, ale wcale nie ma to negatywne sensu… Chcesz zawsze wygrywać i być na tym maksymalnym poziomie, nigdy nie chcesz tego stracić. Dlatego mam znowu te same chęci i nadzieje. W tym sezonie ciągle niczego nie wygraliśmy, więc chcemy zdobyć jak najwięcej tytułów, o które będziemy mogli walczyć.