Advertisement
Menu
/ as.com

Keylor się nie poddaje

Kostarykanin będzie walczył o swoje

Keylor nie rzuca ręcznika. Kostarykanin przyjął do wiadomości, że tego lata Królewskim wreszcie uda się sprowadzić bramkarza ze światowego topu. Choć transfer Courtois wydaje się nieunikniony, Navas nie ma zamiaru prosić o możliwość odejścia. Przeciwnie – zarówno zawodnik, jak i jego agent powtarzają, że podstawowym celem jest wypełnienie obowiązującego do 2020 roku kontraktu.

Sam zainteresowany po zdobyciu trzynastego Pucharu Europy stwierdził nawet, że chętnie broniłby barw Realu Madryt jeszcze dłużej. Wówczas okoliczności były jednak nieco inne. Nic nie wskazywało bowiem na to, że wkrótce z klubu odejdzie wielki zwolennik jego talentu, Zinédine Zidane. Francuz w obronie Keylora potrafił nawet zahamować transfer Kepy oraz zasłaniał swojego pierwszego golkipera przed krytyką po konfrontacji z Juventusem w Madrycie.

Navas stracił również wsparcie w postaci Luisa Llopisa, trenera bramkarzy, z którym współpracował jeszcze w Levante. Bask postanowił wrócić w rodzinne strony i kontynuować karierę w Realu Sociedad. Bez Zidane’a i Llopisa Keylor stał się w pewnym sensie sierotą. Po przyjściu Courtois, Lopetegui będzie musiał sporo się nagłowić, by zadowolić golkipera, który dopiero co zdobył trzecią Ligę Mistrzów z rzędu.

Keylor w grudniu skończy co prawda 32 lata, a na mundialu mimo solidnej postawy, nie zdołał wyjść z fazy grupowej. Tym niemniej, Real nie ma zamiaru się go siłą pozbywać, nawet jeśli jego pensja nie należy do najniższych (ponad 4 miliony euro rocznie). Sytuacja reprezentanta Kostaryki na pewno jest o wiele trudniejsza do rozwiązania niż w przypadku Casilli (kontrakt również do 2020 roku), Luki Zidane’a (bez większych szans na pozostanie w zespole) czy Łunina, który ma być melodią przyszłości i w celu szybszej adaptacji w nadchodzącym sezonie będzie trzecim bramkarzem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!