Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Chivas - Real 1:3 ! Festiwal rezerwowych

Świetny występ Gutiego!

Kiedy w Madrycie i w Polsce już dawno było po północy, w Chicago Real Madryt zaczynał swój pierwszy sprawdzian w tym roku. Rywal nie byle jaki, bo Chivas Guadalajara był przecież półfinalistą Copa Libertadores. Pablo Garcia przebojem wdarł się do pierwszego składu, zaś inny nowy nabytek, Carlos Diogo czekał na swój debiut na ławce rezerwowych. Luxemburgo wczoraj testował ustawienie z dwoma pivotami. Jednak "papierkowe ustawienie było trochę mylącę. Pablo Garcia rządził środkiem, podczas gdy Beckham i Gravesen operowali po bandach. Zidane był swego rodzaju pomostem pomiędzy tą trójką a napastnikami, Owenem i Ronaldo. Defensywę tworzyli Salgado, Pavón, Helguera i Roberto Carlos, a na bramce stał największy z galaktycznych, Iker Casillas. Takim składem Real zaczął mecz.

W pierwszych minutach czarował Zinedine Zidane. Widać było, że zawodnik ciężko pracował w okresie przygotowawczym, aby wrócić do dawnej formy, a prawie 50 tysięcy widzów co chwila oklaskiwało jego wspaniałe zagrania. Okazji dla Królewskich było wiele. Najpierw dwa rzuty wolne, pierwszy wykonywał Roberto Carlos, drugi Beckham, jednak oba nie przyniosły zamierzonego skutku. Potem swoje okazje zmarnowali Owen i Salgado i pierwsza połowa zakończyła się bezramkowym remisem.

Kibice już zacierali rączki na kolejne wspaniałe zagrania Zidane'a w drugiej połowie, jednak spotkał ich srogi zawód. Luxemburgo obiecywał szeroką rotację w meczach przedsezonowych i na drugą połowę na miejsce Francuza wskoczył Guti, zaś Pablo Garcię zastąpił Luis Figo. Ustawienie Realu przeistoczyło się w klasyczne 4-4-2.
Już w pierwszej połowie Chivas groźnie atakowało, ale dopiero w drugiej pokazali kły i Real był w tarapatach. Szarpał Luis Figo, który wyraźnie chciał coś udowodnić. Z upływem czasu na boisku pojawiali się coraz to nowi gracze. W 62 minucie za Salgado na boisku pojawił się Carlos Diogo, dwie minuty wcześniej Raul zmienił zmęczonego Ronaldo. Potem swoje szanse dostali jeszcze Raul Bravo, Mejía i Soldado. Kiedy kibice w Polsce przed telewizorami już powoli usypiali oglądając senne tempo meczu Palencia świetnie się znalazł w polu karnym Realu, kropnął z całych sił i było 0:1. Iker był bez szans. To rozwścieczyło piłkarzy Realu. Sześć minut później wolny wykonywał Beckham. Uderzył mocno w kierunku bramki i niespodziewanie piłkę do siatki skierował Mejía. 1:1!. Każdy chciał wygrać. Wielokrotnymi paradami popisywał się Iker Casillas. Jednak decydujące cios zadał w 88 minucie wspaniałym wolejem Guti i było 2:1. W 93 minucie Soldado dobił przeciwników i podwyższył wynik na 3:1! Tak więc to wcale nie Zidane, Beckham czy Ronaldo byli głównymi bohaterami wieczoru na Soldier Field, lecz zawodnicy z ławki, co bardzo dobrze rokuje na przyszłość. Dobrze zaprezentowali się nowi zawodnicy Realu, Garcia i Diogo. Iker nadal utrzymuje swoją galaktyczną formę. W poniedziałek kolejny test, tym razem z LA Galaxy.

3 - REAL MADRYT: Casillas; Salgado (Diogo 62´), Helguera (Mejía 74´), Pavón, Roberto Carlos (Raúl Bravo 66´); Gravesen, Pablo García (Figo 45´), Zidane (Guti 45´), Beckham; Owen (Soldado 76´) i Ronaldo (Raúl 60´).
1 - CHIVAS GUADALAJARA: Sánchez (Talavera 79´); Medina (Pérez 77´), Reynoso, García, Ramírez (Armas 63´); Morales (Parra 67´), Sol, Alfaro (Magallón 71´), Vela (Borboa 18´); Palencia (Rivera 80´) i Bautista.

Bramki: Palencia(72´), Mejía(78´), Guti(88´), Soldado(93´)

Sędziował Pan Michael Kennedy ze Stanów Zjednoczonych.
Zółte kartki otrzymali: Helguera (11´), Reinosa (34´), Bautista (39´) i Gravesen (86´).




Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!