Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Czy jest życie po Realu Madryt?

Warto, aby Kovačić przemyślał pewne kwestie

Nasilenie wszelkiego rodzaju rozmów na linii klub – reprezentaci zawodników ma miejsce rok w rok pod koniec czerwca, gdy rozpoczyna się letnie okienko transferowe. Największy problem stanowią wymagania tych piłkarzy, którym wcale nie zależy na kwestiach finansowych, ale na tym, aby po prostu grać więcej. Real Madryt ma pod tym względem twardy orzech do zgryzienia, gdyż klub chce opuścić przynajmniej czterech zawodników – Luca Zidane, Marcos Llorente, Mateo Kovačić i Borja Mayoral. Najpoważniejszy jest przypadek Chorwata, który już publicznie przyznał, że chce odejść. Jednak ostatnie lata pokazały, że opuszczenie Madrytu z własnej inicjatywy wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Oczywiście zawsze się znajdą jakieś wyjątki, ale ogólna tendencja jest taka, że jeśli opuszczasz Real Madryt na własne życzenie, to nie licz na większe sukcesy. Największą przestrogą z ostatnich lat jest przypadek Álvaro Moraty. Wychowanek Królewskich regularnie dostawał swoje szanse, ale zmęczył się tym, że nie jest zawodnikiem pierwszego składu w tych najważniejszych meczach. Postanowił zatem odejść do Chelsea, gdzie mógł liczyć na regularną grę, aby pokazać pełnię swoich możliwości. Jednak kontuzje i decyzje Antonio Conte sprawiły, że Morata stracił miejsce w składzie, a po zimowym transferze Oliviera Giroud spadł na jeszcze dalszy plan. Będąc rezerwowym w Realu Madryt miał niekwestionowane miejsce w kadrze Hiszpanii, po przenosinach do Londynu nie dostał nawet powołania na mundial.

Hiszpan nie jest jednak jedynym zawodnikiem, który bezowocnie szukał chwały poza Madrytem. James Rodríguez, Ángel Di María czy Gonzalo Higuaín to inni wielcy piłkarze, którzy w wielkich markach (Bayern, Manchester United, PSG, Napoli i Juventus) wygrywali co prawda trofea, ale tylko i wyłącznie w krajowych rozgrywkach. Te najważniejsze europejskie rozgrywki, czyli Liga Mistrzów, która jest obsesją każdego zawodnika, wydaje się być zarezerwowana tylko dla Realu Madryt. Danilo, Sami Khedira, Chicharito czy Fábio Coentrão to inni piłkarze, którzy szukali większej liczby minut poza stolicą Hiszpanii, ale nigdy już nie powtórzyli sukcesów, które odnosili grając na Santiago Bernabéu.

Oddzielnym przypadkiem jest Jesé Rodríguez. Kariera wychowanka, który miał być przyszłością Realu Madryt, zatrzymała się przez poważną kontuzję kolana. Po ponad półrocznej rehabilitacji już nigdy nie wrócił na swój poziom, o czym mogą zaświadczyć w PSG, Las Palmas i Stoke City, w których występował po opuszczeniu stolicy Hiszpanii.

Oczywiście w klubie są świadomi tego, że z niewolnika nie ma pracownika i jeśli ktoś chce koniecznie odejść, to tak też się stanie. Królewscy chcą w dalszym ciągu dominować w Europie, więc muszą już szukać zmienników dla tych zawodników, którzy zmienią klub. Jednak logika podpowiada jedno – opuszczenie Madrytu na własne życzenie nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!