Advertisement
Menu
/ as.com

Robinho tuż tuż?

Florentino Pérez złożył Santosowi nową ofertę - 27 milionów euro za Robinho

Real Madryt w najbliższych dniach zamierza pchnąć negocjacje w sprawie Robinho do przodu. Intencja jest taka, aby piłkarz mógł wraz z zespołem Blancos pojechać do Azji i Stanów Zjednoczonych, co oczywiście przełoży się na większe wpływy finansowe z sześciu planowanych spotkań. A te pieniądze mają być istotną częścią pokrycia wydatków przeznaczonych na transfer, którego cena stale rośnie.

Real Madryt złożył wczoraj Santosowi propozycję opiewającą na sumę 27 milionów euro. W porównaniu z ostatnią ofertą – 21 milionów euro, wzrost kwoty jest wyraźny. W ten sposób Florentino Pérez liczy na jak najszybsze sfinalizowanie całej operacji, która na początku, przed porwaniem matki Robinho i Pucharem Konfederacji, miała się zamknąć w kwocie 15 milionów. Sam piłkarz nie trenuje i na pewno nie zagra w niedzielnym meczu przeciwko Goiás. Tymczasem pełnomocnik klubu, Mario Mello, nadal ostrzega: – Jeżeli nie będzie trenował łącznie przez 22 dni, zgodnie z obowiązującymi przepisami będziemy mogli pozbawić go wynagrodzenia, a ostatecznie cała sprawa może się zakończyć w sądzie.

Lecz nie będzie takiej potrzeby. Jak donosi AS prezydent Santosu, Marcelo Teixeira, zdaje sobie sprawę, że nie zatrzyma swoich piłkarskich gwiazd i jest otwarty na propozycje. Cała sprawa jest bliska zakończenia, a przedstawiciel piłkarza, Wagner Ribeiro, woli nie dolewać oliwy do ognia: - Najlepszą rzeczą jaką możemy teraz zrobić to milczeć dopóki cała sytuacja nie zostanie rozwiązana. Na pewno w tym czasie ukaże się wiele wiadomości, ale powtarzam, że najlepszą rzeczą jest nie mówić nic, co mogłoby zniszczyć to, co już istnieje.

Doniesienia, które ukazują się w Brazylii na ten temat w większości są sprzeczne. Lecz pośród tego informacyjnego szumu jedno jest pewne – sposób podziału pieniędzy pochodzących z transferu – 60% dla klubu, 30% dla piłkarza i 10% dla Wagnera Ribeiro. Robinho nadal prawie nie opuszcza swojego domu. Jedynie gazeta La Folha de Sao Paulo miała w okazję porozmawiać z młodym gwiazdorem w dzień tragicznych zamachów w Londynie. – Czy boję się grać w Europie? Terroryzm jest w każdym miejscu na świecie. Tutaj, w Brazylii, zabezpieczenia są jeszcze mniejsze. Sądzę, że reprezentacja nadal będzie na mnie liczyć. Są ligi, jak hiszpańska, które są nadal wspaniałe w moim kraju... – powiedział Robinho.

Butragueño pokazał wczoraj, że jest bardzo optymistycznie nastawiony do sprawy Robinho: - Jesteśmy skoncentrowani na sprawie Brazylijczyka, który jest dla nas bardzo ważny. Aczkolwiek musimy zachować spokój. Chcemy zamknąć operację najszybciej jak to możliwe, by wyeliminować jakiekolwiek spekulacje, a czasu już upłynęło zbyt dużo. Wierzę, że koniec jest już bardzo blisko.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!