Van Dijk: Cieszmy się chwilą, ale potem chcemy cieszyć się jeszcze bardziej

Wczoraj w Kijowie odbyła się konferencja prasowa z udziałem Jordana Hendersona, Virgila van Dijka i Jürgena Kloppa. Poniżej przedstawiamy pełny zapis rozmowy z obrońcą The Reds.

Dziś mija równo 14 lat od cudu w Stambule (3:3 i wygrana Liverpoolu po rzutach karnych z Milanem). Czy uważacie, że obejrzenie tego meczu jeszcze raz, szczególnie drugiej połowy, mógłby dać wam dodatkową motywację na jutro?
Nie sądzę, żebyśmy potrzebowali dodatkowej motywacji na jutro. Myślę, że wszyscy jesteśmy gotowi i nie możemy się doczekać. To znakomity mecz do grania. Niewielu piłkarzy mogło występować w takich spotkaniach. Jesteśmy tutaj, chcemy dać z siebie wszystko i mamy nadzieję na dobry rezultat.

Jesteś w klubie nieco krócej, ale już możemy zauważyć, że trochę przejmujesz rolę lidera. Czy rozmawiałeś z piłkarzami? Motywowałeś ich?
Poza boiskiem wolę po prostu się zrelaksować. Gdy mecz się zaczyna, chcę być sobą i robię wszystko, by pomóc zespołowi w jak najlepszej grze. Uważam, że na mojej pozycji muszę być głośny, muszę być organizatorem, muszę wymagać, także od siebie. Robię to, co uważam za właściwe na mojej pozycji. Taki jestem.

Twoi koledzy mówili o wpłwie, jakie miało na klub twoje przyjście do Liverpoolu, mówił o tym też trener. Zastanawiam się, jaki wpływ klub miał na ciebie…
Ogromny, oczywiście. Od pierwszego dnia koledzy, trenerzy, sztab szkoleniowy i ludzie sprawili, że czułem się doskonale przywitany. To bardzo pomogło w adaptacji. Bez wątpienia pomogły też wyniki. Myślę, że Liverpool jest moją drużyną, a Anfield moim domem. Uwielbiam grać dla tego zespołu. Sądzę, że klub zasługuje na bycie w Lidze Mistrzów i mam nadzieję, że teraz ją wygramy.

Myślę, że to dla ciebie najważniejszy mecz w dotychczasowej karierze i wielkie wyzwanie. W drużynie jest też inny Holender, Georginio Wijnaldum. Czy to coś dla ciebie znaczy? Czy to znaczy cokolwiek dla holenderskiej piłki nożnej?
Oczywiście jest to wyjątkowe dla wszystkich zawodników w naszym składzie. Wszyscy nie możemy się doczekać od kiedy zapewniliśmy sobie awans. Musimy się tym cieszyć, ale przede wszystkim musimy dać z siebie wszystko. Mamy nadzieję, że potem będziemy mogli się cieszyć jeszcze bardziej.