O jakie pieniądze powalczą kluby w ostatniej kolejce La Ligi?

Znamy już mistrza Hiszpanii, ekipy zakwalifikowane do Ligi Mistrzów, ekipy zakwalifikowane do Ligi Europy, zespół, który powalczy w eliminacjach do tych rozgrywek oraz wszystkich spadkowiczów. W ostatniej kolejce gra toczyć się będzie już tylko o zajęcie przez niektóre zespoły wyższego miejsca, co oznacza otrzymanie większych premii finansowych za wynik sportowy.

W 2016 roku La Liga wdrożyła nowy system sprzedaży praw telewizyjnych, zamieniając indywidualne negocjacje ze strony każdego klubu na krajową i globalną sprzedaż całych rozgrywek w jednym pakiecie. Z tej kwoty prawie 83% wędruje bezpośrednio do klubów La Ligi. W poprzednim sezonie było to dokładnie 1,247 miliarda euro. Z tej kwoty 50% rozdziela się równo między wszystkie dwadzieścia klubów, 25% rozgranicza się na podstawie liczby karnetów i biletów sprzedanych w ostatnich pięciu sezonach, a kolejne 25% na podstawie wyników sportowych w ostatnich 5 latach.

Każde miejsce to inne pieniądze, które są wypłacane w teoretycznych ratach. Jeśli chodzi o wartość, jaką zapisano w rządowym dekrecie, 1. miejsce to 17% dostępnej kwoty za wyniki sportowe, drugie 15%, 3. 13% itd. (wszystko można zobaczyć w poniższej tabelce). Dalej, w pierwszym roku wypłaca się 35% wartości całej kwoty, w drugim 20%, a w trzech ostatnich po 15%.

Co to oznacza w praktyce? Że jeśli 12. Alavés wskoczy na 9. miejsce, to od razu po tym sezonie dostanie o 1,37 miliona euro więcej, a po pięciu latach wzbogaci się w sumie o dodatkowe 2,34 miliona euro. W przypadku Królewskich wyprzedzenie Atlético dałoby o 2,18 miliona euro więcej po tym sezonie oraz aż 6,23 miliona euro więcej w perspektywie pięcioletniej. Właśnie z tego powodu Barcelona w ostatnich latach w podsumowaniach przychodów z tytułu praw telewizyjnych otrzymywała kilka milionów euro więcej od Realu Madryt: wszystko z powodu większych zysków z tytułu sukcesów sportowych.