Advertisement
Menu
/ MARCA

Benítez: Przebieg finału będzie mocno zależeć od pierwszego gola

Wywiad z byłym trenerem Liverpoolu i Realu

Rafael Benítez został nominowany do nagrody trenera roku w Premier League po zajęciu 10. miejsce z Newcastle. Hiszpan w przeszłości pracował w Liverpoolu i Realu Madryt oraz jest wychowankiem tego drugiego klubu. MARCA z okazji finału Ligi Mistrzów przeprowadziła z Hiszpanem specjalny wywiad.

Proszę dokończyć stwierdzenie: Liverpool dla Rafy Beníteza jest…
To był bardzo satysfakcjonujący etap. To były drzwi do piłki na maksymalnym poziomie, jakie otwarto przede mną w Anglii i oczywiście to mój dom. Moje relacje z miastem i fanami są wspaniałe. Zawsze będę wdzięczny Liverpoolowi.

A Real Madryt jest…
Od małego, od 13. roku życia, kiedy byłem już w Realu, dobrze znam ten dom i widziałem jego rozwój. Pamiętam, że w juniorach graliśmy na pierwszą ekipę i Vicente del Bosque. Ci, którzy rozumieją Real Madryt i potrafią przeanalizować jego otoczenie, wiedzą, dlaczego mój ostatni etap w Realu poszedł, jak poszedł. Nie był jednak taki zły, jak uważają ludzie, bo pracowaliśmy z powagą i profesjonalizmem. W każdym razie, mam wiele lat świetnych wspomnień z Realu.

Za kim pan będzie?
Mam wielki szacunek do Liverpoolu i Realu. Mogę jedynie poczekać na mecz i... niech wygra lepszy.

Jak ocenia pan to spotkanie pod względem piłkarskim?
To będzie interesujący finał. Patrząc na występy Realu przeciwko Juventusowi i Bayernowi, widzisz, że ma klasę, doświadczenie i jakość, że potrafi dobrze zarządzać meczami w ekstremalnych sytuacjach… To jest plus. Liverpool ma za to dużą intensywność, jakość, rytm… Rytm w Premier League jest wyższy od tego w innych ligach. To było widać w spotkaniach z Romą.

Więc nie widzi pan klarownego faworyta?
Nie. Wynik jest otwarty. Oba zespoły mają argumenty, by wygrać. Jeden gol może zmienić wszystko, bo to wyrównany pojedynek. Może zdarzyć się wszystko.

Pan dobrze wie, czym jest finał. W Stambule pański Liverpool przegrywał 0:3, a ostatecznie podniósł Puchar Europy po najbardziej historycznej remontadzie, jaką pamięta się w finale Ligi Mistrzów. Jaki był sekret tego osiągnięcia?
Przegrywaliśmy 0:2 i dostaliśmy trzeciego gola tuż przed przerwą. W tamtym momencie pozostało mi spróbować odzyskać zawodników i na nowo ich zmotywować… w języku angielskim. To było dla mnie najtrudniejsze. Powiedziałem im mniej więcej: „Nie mamy już nic do stracenia. Zostaje 45 minut, by spróbować to zmienić, a jeśli strzelimy gola, wrócimy do meczu”.

Benítez prowadził Liverpool w dwóch finałach, o czym pamięta mało osób. Wygrał pan w 2005 roku, ale przegrał z Milanem w 2007. Zaskakuje pana to, że The Reds wrócili do finału po 11 latach?
Nie, bo oglądam ich co weekend w lidze i prezentują bardzo wysoki poziom. My mieliśmy 20 milionów rocznie na transfery, a spójrzcie, co dzieje się teraz! Premier League rozwinęła się, wzbogaciła i to pozwoliło jej sięgać po droższych piłkarzy. Mają dobrego trenera i dobrych piłkarzy. Uważam, że teraz łatwiej jest im dojść do finału.

Czy Liverpool Beníteza jest w czymś podobny do tego Kloppa?
Praktycznie w niczym, może w nadziei i chęciach otoczenia czy kibiców. Obecny zespół oparty jest na trzech atakujących grających na wysokim poziomie, bardzo pracowitym środku pola oraz drogich zawodnikach w obronie, których pozyskano, by zakryć problemy, jakie mieli. To dobrze zbudowany zespół.

Pański Liverpool potrafił zatrzymać Messiego, wystawiając na lewej stronie obrony Arbeloę. Jak zatrzymać Salaha?
Różnica między Salahem a tamtym Messim jest taka, że wtedy Barcelona grała z przypisanym skrzydłowym, a Salah ma więcej swobody. To sprawia, że trudniej go zatrzymać.

Bez Coutinho teraz Liverpool to bardziej zespół Kloppa pod tym względem, że jest bardziej wertykalny?
Liverpool gra świetnie, ale z Coutinho, który jest wielkim zawodnikiem, też grali świetnie. Jednak na pewno teraz są dużo bardziej bezpośredni w ataku.

Zidane mówi, że La Liga to najtrudniejsze rozgrywki do wygrania, ale Liga Mistrzów jest najpiękniejsza. Pan wygrywał mistrzostwa i Puchary Europy. Zgadza się pan z nim?
Wygranie jakiegokolwiek tytułu jest trudne. Zależnie od twojego zespołu, mniej lub bardziej.

Jak można zranić ten Liverpool?
Real ma odpowiednie zalety, by to zrobić: doświadczenie, utalentowanych zawodników i jakość. Podkreślam, że przebieg finału będzie mocno zależeć od pierwszego gola.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!