Advertisement
Menu
/ marca.com

Real i Heynckes – historia bez zakończenia?

Niemiec spędził bardzo ciekawy rok w Madrycie

Jupp Heynckes staje dziś pomiędzy Realem Madryt i jego świętym Graalem – trzecią z rzędu Ligą Mistrzów, która jest uznawana niemalże za bilet do wiecznej chwały. Zresztą zawsze jest tak traktowana na Santiago Bernabéu. Niemiec dobrze to wie, ponieważ pomimo zdobycia upragnionego pucharu, nie został przy Concha Espina 1 na następny sezon.

Przed dwudziestoma laty Heynckes wydawał się kompletnie niewrażliwy na presję. Odziedziczył po Fabio Capello ekipę, która zdobyła mistrzostwo i która miała wręcz obowiązek powrotu na europejski tron. Kiedy Jupp wylądował w Chamartín, po prowadzeniu Athletiku czy Tenerife, mijały 32 lata od La Sexty.

Jednak jego dłuższa obecność na Wyspach Kanaryjskich sprawiła, że klimat Madrytu mógł być dla niego problemem. Zawsze miał na twarzy wiele kolorów, czasem wręcz wyglądał jakby się dusił. Ani trochę natomiast nie wydawał się opryskliwy, choć swoje emocje mógł skrywać w środku. Zawsze był miły i pomocny dla dziennikarzy, którzy w tamtych czasach koczowali przed centrum treningowym w La Castellana. Jupp zawsze miał dobrą odpowiedź dla kogokolwiek, kto zapytał go o jakikolwiek detal dotyczący Realu Madryt.

Z kolei na konferencjach prasowych wręcz legendarny stał się już pewien wełniany sweter, który Niemiec nosił niemal zawsze. Może stąd kolor na twarzy? Wyróżniał się on dość… niecodzienną gamą kolorystyczną. Szczerze mówiąc, był w każdym kolorze i jednocześnie w żadnym. Sweter Juppa był tak wielkim mitem wśród dziennikarzy, jak wiecznie negatywna odpowiedź Bodo Illgnera na pytanie o ewentualny wywiad.

Real Madryt Heynckesa poniósł klęskę w rozgrywkach ligowych. Być może brakowało tego twardego drylu Fabio Capello. Jednak w Lidze Mistrzów po raz kolejny napisał historię. Po tym sukcesie Heynckes wyznał prezesowi, że nie miał pełni kontroli nad szatnią. W taki właśnie sposób zakończył się bardzo ciekawy, niemalże niewytłumaczalny rok Juppa za sterami Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!