Advertisement
Menu
/ Kristobal, Mateo

Gol Moraty, czerwona kartka Pepe, asysta Viníciusa [VIDEO]

Jak grali wypożyczeni i sprzedani?

W ciągu ostatnich dni zawodnicy związani z Realem Madryt spisywali się w kratkę. Álvaro Morata zanotował fatalny występ w meczu ligowym, ale przypieczętował awans Chelsea do finału Pucharu Anglii, Pepe za brutalny faul wyleciał z boiska, a Vinícius zanotował asystę i rozegrał całkiem dobry mecz. Do gry wrócił też Lucas Silva, który dwa razy z rzędu zagrał od pierwszej minuty. Jak poszło pozostałym?

Wypożyczeni
Fábio Coentrão (Sporting CP)
Znalazł się w podstawowym składzie na mecz w Pucharze Portugalii z FC Porto. Sporting wygrał 1:0, doprowadzając do dogrywki, w której bramek nie było i o awansie zdecydowały rzuty karne. Koledzy Fábio wykonywali je lepiej niż rywale i to Sporting zagra w finale. Coentrão jeszcze nie jest gotowy do występu przez 90 minut, dlatego trener ściągnął go z boiska na kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry. Gdy był na boisku, często zapuszczał się na połowę rywali, którzy starali się bronić zaliczki z pierwszego spotkania. Kolejny dobry występ Fábio.

W ligowym starciu z Boavistą Coentrão znów znalazł się w wyjściowej jedenastce i tym razem pozostał na murawie niemal do końcowego gwizdka – został zmieniony w 93. minucie. Sporting wygrał 1:0, a Fábio pokazał się z bardzo dobrej strony. Skupiał się w tym spotkaniu głównie na defensywie. Tylko szesnaście z 67 kontaktów z piłką zaliczył na połowie rywali. Nie zanotował ani jednej straty i ani razu nie faulował rywali, za to kilka razy odbierał futbolówkę.
Ocena WhoScored: 7,5/10

Federico Valverde (Deportivo La Coruńa)
We wtorkowym meczu przeciwko Sevilli Urugwajczyk pojawił się na murawie dopiero w 83. minucie i nie miał szans w żaden sposób wpłynąć na jego losy. To spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, który niewątpliwie bardziej ucieszył właśnie ekipę wychowanka Realu Madryt.
Ocena WhoScored: 6,0/10

Z kolei w piątek Dépor mierzyło się na wyjeździe z Leganés i tutaj Federico dostał więcej czasu na boisku od Seedorfa. Wszedł z ławki w 56. minucie i pokazał, że powoli wraca do dobrej dyspozycji. Nie tracił głupio piłek i z reguły celnie podawał. Trudno jednak powiedzieć o jego występie coś więcej, ponieważ w ogóle był to jeden z nudniejszych meczów tego sezonu i kolejny bezbramkowy remis do „kolekcji” Deportivo.
Ocena WhoScored: 6,5/10
Ocena Asa: 1/3
Ocena Marki: 1/3


James Rodríguez (Bayern Monachium)
We wtorek Bawarczycy udali się do Leverkusen, gdzie stawką spotkania był udział w finale Pucharu Niemiec. Bayern rozbił Aptekarzy aż 6:2, ale James pojawił się na boisku dopiero w 80. minucie, gdy wszystko było już jasne. Wrócił do wyjściowej jedenastki na ligową potyczkę z Hannoverem i był jednym z najważniejszych zawodników Bayernu. Większość akcji przechodziła przez niego, miał aż 104 kontakty z piłką, zaliczył dwa podania kluczowe i oddał trzy strzały (w tym jeden celny). Jupp Heynckes ściągnął go z boiska w 72. minucie przy wyniku 1:0 dla monachijczyków. Ostatecznie wygrali na wyjeździde 3:0.
Ocena Kickera: 3,5/6 (1 – najlepsza, 6 – najsłabsza)
Ocena WhoScored: 6,8/10

Lucas Silva (Cruzeiro)
Wrócił! Zagrał od pierwszej minuty z Club Universidad de Chile, ale jego zespół zaledwie zremisował 0:0 w trzeciej kolejce fazy grupowej Copa Libertadores. Lucas zszedł z boiska w 77. minucie, ale może być z siebie zadowolony. W pierwszej połowie piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki. Dopiero piąty raz w tym roku wybiegł w pierwszej jedenastce.

Brazylijczyk zachował miejsce w składzie na wyjazdową potyczkę z Fluminense. Choć gospodarze szybko stracili zawodnika i od 15. minuty grali w dziesięciu, Cruzeiro nie potrafiło zdobyć bramki w pierwszej części meczu. W przerwie Lucas Silva został zmieniony, a ostatecznie jego drużyna przegrała 0:1.
Ocena WhoScored: 6,3/10

Philipp Lienhart (SC Freiburg)
W dalszym ciągu czeka na szansę od Christiana Streicha. W bardzo ważnym meczu Freiburg przegrał 0:1 z HSV i w dalszym ciągu okupuje pozycję w strefie spadkowej. Drużyna z Hamburga także walczy o utrzymanie, jednak zmniejszyła stratę do Freiburga do pięciu punktów.

Martin Ødegaard (Heerenveen)
Norweg złamał jedną z kości śródstopia i dla niego sezon już się zakończył. Heerenveen wygrało z Den Haag 2:0.

Vinícius Júnior (Flamengo)
W Copa Libertadores Flamengo zremisowało 1:1 z Santa Fe. Vinícius rozpoczynał spotkanie w podstawowym składzie i pozostał na murawie do 75. minuty. Jak zwykle bardzo aktywny w ofensywie, lecz nie przełożyło się to na bramkę ani asystę. Tylko dwa razy zdecydował się na strzał, ale w obu przypadkach posłał piłkę obok bramki. Miewał już lepsze występy.

Lepiej wypadł w ligowym starciu z Américą. W 28. minucie zapisał na koncie asystę, wykazując się w tej sytuacji nieustępliwością. Cały czas męczył defensywę rywali atakami na lewym skrzydle, ale zapuszczał się też w pole karne i miał okazję do zdobycia gola. Trener ściągnął go z boiska w 73. minucie, a Flamengo wygrało ostatecznie 2:0.
Ocena WhoScored: 7,8/10

Odeszli w letnim okienku transferowym
Álvaro Jiménez (Getafe CF)
To niewątpliwie świetny okres dla Los Azulones, którzy wciąż walczą o europejskie puchary. W środku tygodnia pokonali oni bardzo nieoczekiwanie Valencię na Mestalla 2:1, a Álvaro pojawił się na murawie w 62. minucie. Wynik się od tamtego czasu nie zmienił, więc można uznać, że Hiszpan dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków w defensywie. Chcielibyśmy oczekiwać od niego więcej w ataku, ale bez ciągłości nigdy nie będzie miał możliwości pokazania pełnego wachlarza swoich umiejętności.
Ocena WhoScored: 6,0/10
Ocena Asa: 1/3
Ocena Marki: 1/3


W weekend natomiast Getafe wygrało 1:0 na Ipurui z Eibarem i jeszcze bardziej zbliżyło się do czołówki. Na to spotkanie Jiménez nie dostał powołania.

Álvaro Morata (Chelsea)
W czwartek The Blues mierzyli się na wyjeździe z Burnley i wychowanek Realu Madryt otrzymał szansę gry od pierwszej minuty u boku Oliviera Girouda. Hiszpan zagrał jednak bardzo słabo, a najważniejszym obrazkiem z tego starcia była zmarnowana sytuacja z drugiej połowy. W 71. minucie Antonio Conte zdjął Moratę z boiska, ale reakcja zawodnika pozostawiała wiele do życzenia. Ostatecznie Chelsea wygrała 2:1.
Ocena WhoScored: 6,3/10

Álvaro zrehabilitował się w weekend. Choć Conte postawił od pierwszej minuty na osamotnionego Girouda w ataku, w 80. minucie Francuz usiadł na ławce, a Morata dostał kolejną szansę. Niemal natychmiast ją wykorzystał. W 82. minucie wykorzystał dośrodkowanie Azpilicuety i podwyższył prowadzenie w starciu z Southampton na 2:0. Wynik się już nie zmienił i Chelsea zagra w finale Pucharu Anglii z Manchesterem United.

Danilo (Manchester City)
Po dwóch tygodniach przerwy Brazylijczyk wrócił do gry, tym razem wyszedł w pierwszej jedenastce na ligową potyczkę ze Swansea. Zanotował solidny występ i może nawet zapisać na swoje konto asystę. Trudno jednak mówić o wielkim udziale przy trafieniu Kevina De Bruyne, gdy Belg strzela w ten sposób… Tak czy inaczej, Danilo rozegrał niezły mecz i w dobrym stylu wrócił do jedenastki. Ostatecznie Łukasz Fabiański musiał wyjmować piłkę z siatki pięć razy, a Obywatele wygrali 5:0.
Ocena WhoScored: 7,3/10

Diego Llorente (Real Sociedad)
Ten tydzień pokazał dwie twarze Txuri-Urdin. Najpierw pewnie wygrali oni z Atlético Madryt 3:0 na Anoecie, choć Diego Llorente nie mógł wystąpić i z trybun oglądał poczynania swoich kolegów.

W środku tygodnia jednak mierzyli się z najnowszym spadkowiczem, czyli Málagą i przegrali 0:2. Tym razem już wychowanek Królewskich rozegrał pełne spotkanie i choć zaprezentował się lepiej z dwójki stoperów, to i tak o ten wynik można mieć do niego pretensje. Spotkanie do zapomnienia zarówno dla Llorente, jak i dla całego Realu Sociedad.
Ocena WhoScored: 6,8/10
Ocena Asa: 1/3
Ocena Marki: 1/3


Jorge Burgui (Deportivo Alavés)
W kolejce w środku tygodnia Baskowie mierzyli się z Gironą, która ostatnimi czasy notowała bardzo słabą passę. Tym razem jednak Katalończycy odwrócili kartę i wygrali 2:1 na Mendizorrozie. Burgui wyszedł w pierwszym składzie, ale zaprezentował się bardzo słabo i został zmieniony w przerwie. Później już z ławki obserwował, jak jego koledzy nie są w stanie odmienić przebiegu meczu.
Ocena WhoScored: 6,4/10
Ocena Asa: 1/3
Ocena Marki: 1/3


Nie dziwi zatem, że w weekend Abelardo zdecydował, że nie zabierze Jorge na Wyspy Kanaryjskie. Tam natomiast jego podopieczni zmiażdżyli Las Palmas 4:0 i w dobrych humorach mogą wracać do domu. Niestety oznacza to, że Burgui raczej nieprędko wróci do pierwszego składu.

Mariano Díaz (Olympique Lyon)
Z powodu bólu barku nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z Dijon. Jego koledzy poradzili sobie na wyjeździe i wygrali 5:2, dzięki czemu zmniejszyli stratę do drugiego w tabeli Monaco do jednego punktu.

Mario Hermoso (RCD Espanyol)
W środę Papużki podejmowały Eibar, a Mario wyszedł w pierwszym składzie. Zaprezentował się jednak dość słabo, jak i cała ekipa z Katalonii, która przegrała 0:1. Hermoso z pewnością musi poprawić jeszcze parę aspektów swojej gry, zanim zacznie na powrót regularnie występować od pierwszej minuty. Obejrzał też zupełnie niepotrzebną żółtą kartkę.
Ocena WhoScored: 6,3/10
Ocena Asa: 0/3
Ocena Marki: 0/3


W małych derbach Katalonii rozgrywanych na Montilivi wychowanek Królewskich nie wystąpił. Zastępczy trener David Gallego, który pojawił się na tym stanowisku po zwolnieniu Quique Sáncheza Floresa, nie znalazł dla niego miejsca w kadrze. Tam natomiast Papużki nieoczekiwanie ograły kandydata do gry w Lidze Europy 2:0 i po raz pierwszy od wielu spotkań dopisały sobie trzy punkty.

Pepe (Beşiktaş)
W rewanżowym meczu Pucharu Turcji z Fenerbahçe Portugalczyk nie zostawił po sobie dobrego wrażenia. W 30. minucie za brutalny faul otrzymał czerwoną kartkę i wyleciał z boiska. Ostatecznie mecz nie został dograny z powodu zamieszek na trybunach. Şenol Güneş, trener Beşiktaşu, został uderzony w głowę rzuconym z trybun przedmiotem i trafił do szpitala. W środę zostanie podjęta decyzja odnośnie tego, czy mecz zostanie dokończony, czy zakończy się walkowerem. Z powodu czerwonej kartki Pepe przegapił ligową potyczkę z Yeni Malatyasporem, którą Beşiktaş wygrał 3:1.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!