Dobre wspomnienia Asensio z Monachium

„Przyszedłem do Realu Madryt, żeby tutaj zostać”, powiedział Marco Asensio po swoim debiucie w zespole Królewskich. Stało się to w Monachium, na Allianz Arena, 4 sierpnia 2015 roku, podczas Audi Cup. Na tym samym stadionie wskoczył na najwyższy piłkarski poziom, zaliczając znakomity występ w ćwierćfinale Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie. Wszedł na boisko w 60. minucie i odmienił losy spotkania.

Asensio miał swój wkład w zdobyciu Duodécimy, asystując przy trafieniu Cristiano Ronaldo na 2:1. Pomocnik pojawił się na murawie siedemnaście minut wcześniej. Dośrodkował idealnie, a Portugalczyk wykończył akcję. Tydzień później Marco dołożył kolejną cegiełkę, zdobywając w rewanżu piękną bramkę na Santiago Bernabéu. Przebiegł 40 metrów, minął Hummelsa i pokonał Neuera. Między innymi te dwa występy zapewniły mu miejsce w Jedenastce Rewelacji Ligi Mistrzów 2016/17.

Bayern Monachium poznał już Asensio i wydaje się, że Bawarczycy obawiają się pomocnika. Wystarczy spojrzeć, jak Marco jest wychwalany przez Javiego Martíneza. „Marco jest najlepszym młodym piłkarzem na świecie i w kolejnych latach może być najlepszy ze wszystkich, zależy to od niego”, powiedział zawodnik Bayernu w wywiadzie dla portalu Goal. Michael Reschke, były dyrektor sportowy monachijczyków, chwalił José Ángela Sáncheza za transfer Asensio, który kosztował Królewskich zaledwie 3,9 miliona euro. „Zasłużył sobie na pomnik za tę transakcję”, stwierdził w rozmowie z dziennikarzem El País.

Asensio znów może się zmierzyć z zawodnikami Bayernu Monachium. Jeśli trafi do siatki, poprawi strzeleckie osiągnięcie z poprzedniego sezonu. Wtedy uzbierał dziesięć goli. Obecnie również na ma koncie dziesięć trafień, a przed nim jeszcze wiele okazji na wpisanie się na listę strzelców.