Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Florentino chce nowych Modriciów, a Zidane woli Casemirów

Kto może trafić latem do klubu?

Florentino Pérez i jego ludzie ruszyli już na łowy. Brygada prezesa przeczesuje transferowy rynek, by Real Madryt stał się latem jeszcze silniejszy. Priorytetem są piłkarze, którzy przede wszystkim spoglądają w kierunku bramki rywala i wzbudzają strach u obrońców. Napastnicy, galaktyczni czy środkowi pomocnicy, którzy mają największy wpływ na grę i są w stanie w pojedynkę rozstrzygać o losach meczów. Florentino powiedział już Zizou, że latem dojdzie do kilku wzmocnień, a w klubie ma dosłownie pojawić się „nowy Modrić”. Hiszpańskie media wskazują tu na Thiago Alcántarę lub Miralema Pjanicia.

Prezes szuka kreatywnych zawodników, gdy trener wolałby dostać silnych zmienników. Takich, którzy gwarantują odpowiedni balans w drużynie i harówkę w defensywie. Zizou martwią inne pozycje niż Péreza. Chciałby prawego obrońcę, stopera lub pomocnika o defensywnej charakterystyce. Bardziej niż nowych Modriciów, oczekiwałby kolejnych Casemirów.

Takie prośby ze strony Francuza nie są niczym nowym. Swego czasu Zidane spędził kilka dni, podczas których namawiał prezesa na kupno defensywnego pomocnika, jakim miałby być N'Golo Kante. Sztab szkoleniowy pozytywnie zapatrywał się na jego transfer, gdy był jeszcze zawodnikiem Leicester, ale Pérez odrzucił ten pomysł i po mistrzostwach Europy piłkarz powędrował ostatecznie do Chelsea. Z kolei temat doświadczonego środkowego obrońcy stał się palący po odejściu Pepe. Królewscy robili podchody, by wybadać sytuację Davida Alaby, ale Bayern nie zamierza go sprzedawać. Myślano także o Leonardo Bonuccim, ale ten zdecydował się na przeprowadzkę do Mediolanu. W ostatnich miesiącach wszyscy skupili się na Lidze Mistrzów, ale z tyłu głowy cały czas mają zakodowane sprowadzenie stopera.

Dla Zizou transfer środkowego defensora jest priorytetową kwestią. Podobnie jak pozyskanie Odriozoli, którego przybycie nie powinno być większym problemem. Wszystko ze względu na Óscara Ribota, który jest jego agentem i byłym pracownikiem Królewskich. Prawym obrońcą Realu Sociedad interesuje się również Barcelona, ale w biurach na Bernabéu nikt nie widzi większych powodów do obaw. Cały czas otwarty pozostaje też temat nowego bramkarza, mimo że Zidane do znudzenia powtarza, iż ufa Keylorowi i zimą zablokował transfer Kepy. W klubie wszyscy doskonale zdają sobie jednak sprawę, że od tego lata między słupkami będzie musiał stanąć ktoś inny. Faworytami w dalszym ciągu są De Gea i Courtois, choć coraz głośniej mówi się również o Alissonie. Podczas ostatniej konferencji prasowej Zizou ponownie przyznał, że jest zadowolony z usług swoich trzech golkiperów, ale na rozmowy o zmianach przyjdzie czas w wakacje, co otwiera w końcu furtkę dla nowego portero.

Florentino jest przekonany, że przyszła też pora na to, by w końcu sprowadzić kolejnego galáctico. Prezes nie martwi się o pieniądze, ponieważ klub zaoszczędził sporo przez ostatnie lata, a na dodatek niemal nieuniknione wydaje się odejście Bale'a, co może stanowić spory zastrzyk dodatkowej gotówki. Z oddali monitoruje sytuację Neymara, którego stosunki z włodarzami PSG są bardzo napięte. Brazylijczyk wciąż leczy uraz, którego nabawił się w meczu z Marsylią, ale przez ten czas woli przebywać w swoim kraju, a nie w Paryżu. Jego nastawienie podnosi ciśnienie francuskiemu klubowi i jego kolegom z zespołu, a on sam daje jasno do zrozumienia, że nie miałby nic przeciwko zmianie otoczenia. Neymar jest rozczarowany poziomem Ligue 1 i podobają mu się zaloty ze strony Królewskich. Pérez tylko czeka na odpowiedni moment, by móc podsunąć mu pod nos kontrakt.

Próba pozyskania Neymara może niestety okazać się karkołomnym zadaniem, a wtedy będzie trzeba rozejrzeć się za kimś innym. Ewentualny transfer galáctico na pewno nie dojdzie do skutku przed mistrzostwami świata w Rosji, które mogą mieć ogromny wpływ na to, w czyim kierunku spojrzy Real. Zidane nie zaprząta sobie tym jednak głowy i myśli o graczach, którzy zagwarantują zespołowi odpowiedni balans, ponieważ Marcos Llorente, Achraf, Ceballos czy Mayoral nie spełnili jego oczekiwań.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!