Advertisement
Menu

Bayern odbębnił ostatni mecz

Bawarczycy gotowi na starcie z Realem

Jupp Heynckes dał dziś jasny sygnał, że w głowie ma już tylko spotkanie z Realem Madryt. Trudno się temu dziwić. Bayern jest już mistrzem Niemiec, więc pozostałe mecze w lidze rozgrywa o tak zwaną pietruszkę. Trener Bawarczyków postanowił, że w starciu z Hannoverem wystąpi drugi garnitur Die Roten. Na ławce usiedli Lewandowski, Hummels, Müller, Ribéry czy Kimmich. Szanse na grę otrzymali za to tacy zawodnicy jak młodziutki Lukas Mai, Sandro Wagner czy Niklas Süle, który niespodziewanie wystąpił na pozycji defensywnego pomocnika.

Goście naciskali od samego początku. Świetne okazje zmarnowali Thiago czy Wagner, którzy próbowali pokonać głową Tschaunera. Z dystansu uderzali też James i Süle, ale w pierwszych dwudziestu minutach nie oglądaliśmy żadnych bramek. Bayern długo utrzymywał się przy piłce, a Hannover skupił się przede wszystkim na murowaniu własnego pola karnego. Gospodarze zdołali odgryźć się dopiero kilka minut później, gdy Hubers uderzył przy krótkim słupku, ale kapitalnie interweniował Ulreich. Po chwili odpowiedział Wagner, ale tym razem świetną paradą popisał się golkiper Hannoveru. Tuż przed gwizdkiem arbitra bliski szczęścia był jeszcze Thiago, ale kolejny raz na posterunku stał Tschauner. W pierwszej połowie nie doczekaliśmy się więc goli.

W drugiej odsłonie Heynckes kontynuował plan oszczędzania swoich największych gwiazd i zdjął z boiska Robbena, którego zastąpił Müller. To właśnie Niemiec stanął przed pierwszą okazją na rozerwanie bramkowego worka, wpadł z piłką w pole karne, ale uderzył bardzo niecelnie. Co nie udało się na początku, udało się dziesięć minut później. Futbolówkę na jedenasty metr wrzucił Bernat, a Müller strzałem z woleja pokonał Tschaunera. Na ostatnich 25 minut na murawie zameldował się także Lewandowski, który zmienił nieskutecznego i bezbarwnego Wagnera, a chwilę później Martínez zastąpił Jamesa.

Polak nie potrzebował dużo czasu, żeby kolejny raz udowodnić, że jest jednym z najlepszych snajperów świata. Rudy dograł z rzutu rożnego, a Lewy uderzył głową tuż przy słupku i bramkarz gości skapitulował po raz drugi. Był to 39. gol napastnika w tym sezonie. Bayern do samego końca kontrolował już przebieg meczu, a na finiszu rywali dobił jeszcze Rudy. Najważniejszą informacją dla Heynckesa jest na pewno to, że żaden z jego graczy nie nabawił się urazu i lista kontuzjowanych pozostała bez zmian.

Trudno wyciągać daleko idące wnioski po tym spotkaniu. Bawarczycy grali w eksperymentalnym ustawieniu i w środę na Allianz Arenie wybiegnie zupełnie inna jedenastka. Zizou i jego sztab nie powinni przywiązywać większej wagi do tego, jak prezentował się dzisiaj ich najbliższy rywal. Raczej należy skupić się na analizie kilku wcześniejszych meczów i tam szukać słabych stron u Niemców, którzy mają ogromny potencjał w ofensywie, ale często gubią się w tyłach. Brzmi znajomo, prawda?

Hannover 96 – Bayern Monachium 0:3 (0:0)
0:1 Müller 57' (asysta: Bernat)
0:2 Lewandowski 73' (asysta: Rudy)
0:3 Rudy 89' (asysta: Müller)

Skład Bayernu: Ulreich; Rafinha, Mai, Boateng, Bernat; Süle; Robben (Müller 46'), Rudy, James (Martínez 72'), Thiago; Wagner (Lewandowski 67').

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!