Advertisement
Menu
/ abc.es

Drużyna chce „odzyskać” Keylora

Bramkarz był załamany po swoim błędzie z Juventusem

Keylor Navas był najlepszy bramkarzem na Mundialu w Brazylii, po którym Real Madryt wyprzedził Louisa van Gaala i jego Manchester United sprowadzając go do siebie. Przybył do zwycięzcy Ligi Mistrzów, by pokornie pogodzić się z rolą zmiennika Ikera Casillasa. Rok później miał być monetą przetargową przy transferze Davida de Gei, do którego z wiadomych względów ostatecznie nie doszło. Od tamtej pory stał się podstawowym bramkarzem Królewskich i przez trzy lata regularnie musi słuchać, jak to jego klub znalazł już nowego golkipera – Thibaut Courtois, Gianluigiego Donnarummę, Alissona czy właśnie De Geę. Jako ostatni na horyzoncie pojawił się Kepa Arrizabalaga, który w styczniu był do wyjęcia za 20 milionów euro. Jednak Zinédine Zidane oraz cały zespół z Sergio Ramosem na czele zawsze trzymali stronę Kostarykanina.

Real Madryt ostatecznie odrzucił transfer bramkarza Athleticu Bilbao, aby w trakcie sezonu nie psuć atmosfery w zespole. W zespole, który z Zizou na czele zdobył siedem tytułów. Nadszedł jednak rewanżowy mecz z Juventusem, w którym Keylor popełnił poważny błąd przy trzeciej bramce dla gości. Bramkarz był przybity i załamany pod względem mentalnym – ciągłe doniesienia z prasy na temat nowych bramkarzy, sugestie agentów z całego świata, którzy wykorzystywali Real Madryt, aby wywalczyć podwyżki dla swoich klientów, a teraz jeszcze taki błąd w tak ważnym meczu. Tego było już za wiele. W tym momencie jednak na wysokości zadania stanęła cała drużyna, która bezwarunkowo wsparła Keylora.

Pokaz zaufania
Po rzucie karnym Cristiano Ronaldo i ostatecznym awansie do półfinału Ligi Mistrzów tylko jeden człowiek w szatni Królewskich siedział cicho w kącie. Kostarykanin był załamany. Wiedział, że przez jego błąd drużyna mogła zostać wyeliminowana z rozgrywek. Na fakt ten bardzo szybko zwrócili uwagę weterani zespołu. Sergio Ramos, Nacho i Marcelo od razu podeszli do Keylora, aby go pocieszyć i wesprzeć. Od tamtej pory liderzy drużyny na bieżąco obserwują bramkarza, aby w przypadku gorszej chwili go wesprzeć i okazać pełne zaufanie.

Keylor poczuł to wsparcie i wziął się w garść. Najbardziej jest wdzięczny Ramosowi, który prywatnie jest także jego przyjacielem i zawsze stawał w jego obronie. Kostarykanin odpowiedział na to zaufanie dwoma bardzo dobrymi występami z Málagą i Athletikiem. Wie jednak, że ten prawdziwy egzamin dopiero przed nim – półfinał z Bayernem Monachium. Chce zapomnieć o swoim błędzie z Juve i zrobi wszystko, aby pomóc drużynie awansować do finału w Kijowie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!