Advertisement
Menu
/ pilkarskaplaneta.com

Brazylia i Argentyna w finale Pucharu Konfederacji

O trzecie miejsca zagrają Niemcy z Meksykiem

Reprezentacja Brazylii pokonała 3:2 gospodarzy Pucharu Konfederacji, Niemców i awansowała do finału tego turnieju. Spotkanie rozgrywane w Norymberdze stało na bardzo wysokim poziomie.

Spotkanie lepiej rozpoczęli Brazylijczycy, którzy w 21. minucie objęli prowadzenie. Kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Adriano. Radość z prowadzenia podopiecznych Carlosa Alberto Parreiry nie trwała jednak dług, ponieważ już kilkanaście sekund później doszło do wyrównania. Po dośrodkowaniu Deislera z rzutu rożnego, celnym uderzeniem głową popisał się Lukas Podolski.

W 41. minucie mistrzowie świata ponownie prowadzili. Szarżującego w polu karnym Adriano nieprzepisowo powstrzymywał Robert Huth i prowadzący to spotkanie sędzia Carlos Chandia podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Ronaldinho. Podopieczni Juergena Klinsmanna doprowadzili jednak do wyrównania jeszcze przed przerwą. Bramkarz reprezentacji Brazylii Dida również musiał wyciągać piłkę po strzale Ballacka z rzutu karnego.

Decydującym momentem spotkania była 76. minuta, gdy Brazylia zdobyła zwycięskiego gola. Po ładnej akcji do piłki doszedł Adriano i mocnym strzałem z około 14 metrów nie dał szans Lehmannowi.

Niemcy - Brazylia 2:3 (2:2)
0:1 – Adriano (21)
1:1 – Lukas Podolski (23)
1:2 – Ronaldinho (41-karny)
2:2 – Michael Ballack (45-karny)
2:3 – Adriano (76)

Żółte kartki: Deisler, Ernst - Roque Junior, Cicinho, Emerson, Adriano
Sędziował: Carlos Chandia (Chile)

Niemcy: Lehmann - Friedrich, Mertesacker, Huth, Schneider - Deisler (84 Hanke), Frings (87 Borowski), Ballack, Ernst - Kuranyi (64 Asamoah), Podolski

Brazylia: Dida - Maicon (46 Cicinho), Lucio, Roque Junior, Gilberto - Emerson, Ze Roberto, Kaka (78 Renato), Ronaldinho - Robinho (87 Julio Baptista), Adriano


Argentyna pokonała po rzutach karnych Meksyk 6:5 i awansowała do finału Pucharu Konfederacji, w którym w środę spotka się z Brazylią. Meksyk zagra z Niemcami o trzecie miejsce.

Po 90 minutach był remis 0:0. Oba zespoły kończyły w osłabieniu, bo w doliczonym czasie gry czerwone kartki dostali Javier Saviola (Argentyna) i Rafael Marquez (Meksyk).

Dogrywka przyniosła niebywałe emocje. W końcówce pierwszej połowy niesamowity rajd lewą stroną boiska przeprowadził Carlos Salcido. Minął kilku rywali, wpadł w pole karne i tracąc równowagę próbował podać po ziemi przed bramkę Germana Luxa. Piłka odbiła się jednak od Fabrizio Collociniego, zmyliła argentyńskiego bramkarza i wpadła do siatki.

Argentyńczycy rzucili się do szalonych ataków. Świetną sytuację miał Luciano Figueroa, jednak z kilku metrów nie zdołał umieścić piłki w bramce rywali. Potem bliski szczęścia był Juan Pablo Sorin, ale strzelił za lekko i meksykański bramkarz nie miał kłopotów ze złapaniem piłki. Wreszcie, w zamieszaniu w polu bramkowym do piłki dopadł Figueroa, któremu w końcu udało się pokonać Sancheza.

W serii rzutów karnych po pięciu strzałach z obu stron był remis. Potem Lux obronił strzał Osorio, a swoją szansę wykorzystał Esteban Cambiasso.

Meksyk - Argentyna 1:1 (0:0, 1:0), karne 5:6
1-0 Salcido (104)
1-1 Figueroa (110)

Żółte kartki: Marquez, Pineda, Medina - Milito, Coloccini

Czerwone kartki: Marquez (90, za drugą żółtą) - Saviola (90, za faul)

Meksyk: Sanchez - Osorio, Mendez, Salcido - Marquez - Pineda, Morales (72 min. - Medina), Zinha (94 min. - Torrado), Lozano (56 min. - Perez), Pardo - Borgetti.

Argentyna: Lux - Coloccini, Milito (66 min. - M. Rodriguez), Heinze - Zanetti, Santana (76 min. - Aimar), Cambiasso, Sorin - Riquelme - Saviola, Figueroa (116 min. - Galletti).

Spotkanie finałowe odbędzie się w środę o godz. 20:45 we Frankfurcie. W meczu o trzecie miejsce Meksyk zmierzy się z gospodarzami turnieju (17:45, Lipsk).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!