Advertisement
Menu

Ważne zwycięstwo w Belgradzie

Królewscy pokonali Crvenę zvezda

Koszykarze Realu Madryt wykonali kolejny krok w kierunku czwartego miejsca w sezonie zasadniczym Euroligi. Królewscy zrewanżowali się Crvenie zvezda za porażkę w pierwszej serii gier i wygrali w Belgradzie. Zwycięstwo nie przyszło łatwo, mimo znakomitej postawy Luki Dončicia. Podopieczni Pablo Laso długo prowadzili, ale w czwartej kwarcie Serbowie byli bliscy odwrócenia losów meczu i wszystko rozstrzygało się w samej końcówce. Na szczęście madrytczycy wytrzymali presję i ich ostateczny bilans spotkań wyjazdowych w sezonie zasadniczym wynosi osiem zwycięstw i siedem porażek. Do rozegrania pozostała już tylko jedna kolejka. Real Madryt na własnym parkiecie podejmie Bamberg, który już nie ma szans na udział w play-offach.

Madrytczycy rozpoczęli dzisiejszy mecz od mocnego uderzenia. Wyszli na prowadzenie 10:0, neutralizując zaskoczonych gospodarzy. Dopiero po kilku minutach Serbowie zaczęli trafiać do kosza, ale mieli problem, żeby zbliżyć się do dobrze dysponowanych Królewskich. Zdecydowanie poprawili się w drugiej kwarcie, głównie za sprawą Omicia, który stwarzał Blancos mnóstwo problemów. Podopieczni Pablo Laso zaczęli mieć trudności ze zdobywaniem punktów i mecz się wyrównał. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 43:39 dla Realu Madryt.

Po zmianie stron Królewscy nie dali do siebie doskoczyć. Na samym początku trzeciej kwarty Dončić rzucił pięć punktów i przewaga gości znów zaczęła rosnąć. Crvena zvezda się nie poddawała, ale też nie była w stanie dogonić madrytczyków. Siedem punktów przewagi przed ostatnią kwartą mogło się wydawać dobrą zaliczką. Niestety, wystarczyły dwie minuty, żeby Serbowie nadrobili stratę i wyszli na prowadzenie. Królewscy byli całkowicie zablokowani, nie potrafili sfinalizować żadnej akcji. Pierwsze punkty zdobył w końcu Reyes po upływie czterech minut i dwudziestu sekund. Kapitan dał sygnał do ataku, chwilę później do remisu doprowadził Randle, a Tavares wyprowadził madrytczyków na prowadzenie, którego tym razem już nie oddali do końca, zapisując na koncie cenne zwycięstwo.

79 – Crvena zvezda (20+19+18+22): Davidovac (3), Lazić (2), Rochestie (6), Lessort (6), Bjelica (2), Dobrić (12), Feldeine (18), Janković (0), Omić (25), Ennis (5).

82 – Real Madryt (27+16+21+18): Causeur (6), Randolph (7), Dončić (24), Tavares (8), Taylor (0), Randle (6), Rudy (0), Reyes (14), Ayón (2), Carroll (4), Thompkins (11).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!