Advertisement
Menu
/ marca.com

Asensio 2.0

Hiszpan już poprawił swoje liczby z poprzedniego sezonu

Więcej minut na boisku, więcej asyst, więcej spotkań na koncie. Asensio 2.0 już przebił swoje osiągnięcia z ubiegłego sezonu. Hiszpan w tym momencie jest w swojej najlepszej dyspozycji w bieżących rozgrywkach. Zaczynał je jednak jako rezerwowy. „Kiedy nie masz ciągłości gry, nie jesteś w stanie pokazywać, na co w pełni cię stać”, przyznawał przed miesiącem. Sam jednak odwrócił tę kartę.

Trzeba jednak zauważyć, że nie tylko pozbył się łatki rezerwowego. Zdobył na tyle dużo zaufania w oczach Zidane'a, że w najważniejszym meczu sezonu, rewanżu z PSG, wyszedł w pierwszym składzie. Był on też najważniejszy dla samego Hiszpana, jeśli chodzi o jego czas w koszulce Realu Madryt. Nie był przecież do tej pory pierwszym wyborem trenera ani w Klasyku, ani w finale Klubowych Mistrzostw Świata, ani w Superpucharze Europy, ani w derbach przeciwko Atlético.

Ważne mecze Asensio zaczynał jako rezerwowy. Taka sytuacja utrzymywała się do pierwszego starcia z PSG, gdzie Marco w zaledwie 10 minut zaliczył dwie asysty i wręcz zmusił Zidane'a, by ten rozważył jego kandydaturę na rewanż. W bieżących rozgrywkach jest już jednym z ulubieńców Francuza. Na murawie spędził już 2186 minut, a więc o 268 więcej, niż w całym poprzednim sezonie.

Również jeśli chodzi o występy w ogóle, Hiszpan przebija swoje osiągnięcia. Ma już ich na koncie 40, przy 38 sprzed roku. Dodatkowo zanotował już więcej asyst, pięć, o jedną więcej niż w kampanii 2016/17. Jedynym, co zostaje Asensio do poprawy, jest statystyka bramek.

Póki co dziesięciokrotnie odnajdywał drogę do siatki rywali. Ma dwie bramki w Superpucharze Hiszpanii, dwie w Pucharze Króla i sześć w lidze. To stawia go na trzecim miejscu w klasyfikacji ligowych strzelców w Realu Madryt, a wyprzedzają go tylko Bale i Cristiano. Co ciekawe, w ubiegłym sezonie również strzelił dziesięć goli, więc do pobicia swojego wynik brakuje mu tylko jednego. Jednak już otwarcie możemy mówić o nowym, coraz lepszym Marco Asensio.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!