Alisson jak De Gea

Alisson Becker jest jednym z głównych kandydatów do wzmocnienia obsady bramki Realu Madryt w przyszłym sezonie wobec trudności związanych ze sprowadzeniem Thibaut Courtois i Davida de Gei. Kontrakty obu bramkarzy wygasają w 2019 roku i zarówno Belg jak i Hiszpan pozytywnie zapatrują się na transfer do stolicy Hiszpanii. Innego zdania są natomiast ich pracodawcy. Chelsea i Manchester United dysponują tak ogromnym potencjałem ekonomicznym, że nie muszą siadać do rozmów z Królewskimi lub mogą rzucać cenami z kosmosu.

Dlatego Los Blancos szukają rozwiązania alternatywnego i wybrańcem ma być portero Romy, który zadziwił cały hiszpański futbol swoją znakomitą postawą w meczu z Atlético Madryt w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Oczywiście, włodarze Realu Madryt nie opierają swoich wniosków na pojedynczym spotkaniu. Cały sezon w wykonaniu Alissona jest znakomity, co przykuło uwagę obserwatorów Los Blancos.

Według statystyk zebranych przez portal El Futboscopio, Alisson jest czwartym najlepszym bramkarzem Europy pod względem obronionych strzałów. Brazylijczyk zatrzymał 79% ze 111 uderzeń w 29 spotkaniach Serie A. Alisson ustępuje tylko Ter Stegenowi (84% obronionych strzałów), Oblakowi (83%) i De Gei (81%). Za jego plecami znajdują się między innymi Buffon (77%), Kepa (71%), Keylor Navas (69%) czy Courtois (66%). Alisson wyraźnie wyprzedza Courtois i nieznacznie przegrywa z De Geą, grając w drużynie o mniejszym potencjale niż Chelsea czy Manchester United.

Roma już ustaliła cenę za swojego bramkarza, która powinna oscylować wokół 60 milionów euro. Kolejnym czynnikiem przemawiającym za transferem Alissona jest jego wiek – w październiku bramkarz skończy 26 lat. Real Madryt będzie chciał zamknąć operację jak najszybciej, by uniknąć wzrostu jego wartości. Jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, to Alisson będzie pierwszym bramkarzem reprezentacji Brazylii na mistrzostwach świata w Rosji. Dobra postawa na mundialu może sprawić, że Roma będzie żądała zdecydowanie większych pieniędzy.