Advertisement
Menu
/ COPE, SER

Ceballos: Po zakończeniu sezonu zdecyduję o przyszłości

Wypowiedzi pomocnika po meczu reprezentacji

Dani Ceballos był kapitanem i rozegrał 90 minut w meczu hiszpańskiej młodzieżówki z Irlandią Północną. Po meczu pomocnik, który zaliczył asystę przy jednym trafieniu, udzielił wywiadów radiom SER i COPE. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Hiszpana z tych rozmów.

– To prawda, że w tym sezonie gram mniej niż oczekiwałem, ale nic ani nikt nie odbierze mi nadziei na spełnienie mojego marzenia, jakim jest triumfowanie w Realu Madryt. Nie jest łatwo, bo przychodzisz z klubu, gdzie grałeś cały czas, ale ten klub jest mniejszy i w Realu zdajesz sobie sprawę, że są inni świetni zawodnicy. Na pewno zawsze chcesz grać więcej, ale w każdej sytuacji czegoś się uczysz. To dodatkowy rok doświadczenia, to rok łapania wielu nowych rzeczy. Pomaga mi to dojrzeć i stać się silniejszym.

– Kiedy jesteś młody i masz ambicję, to brak gry wiele cię kosztuje. Trzeba jednak być przygotowanym na szanse, dalej pracować i mieć cierpliwość. Gdy nadchodzi okazja, trzeba ją wykorzystywać. Trener podejmuje decyzje, trzeba je akceptować i znać swoją rolę. Każdy chce grać więcej.

– Czy żałuję letniej decyzji? Nie, nie. Moje marzenie od małego to zatriumfowanie w Realu Madryt i jak mówię, nikt ani nic nie odbierze mi nadziei na jego spełnienie. Będę pracować, by któregoś dnia moje nazwisko wybrzmiewało głośno i żebym był podstawowym graczem w Realu Madryt.

– Temat styczniowego odejścia do Betisu? Tak, istniał. Prawda jest taka, że trener Quique Setién zadzwonił do mnie, dzwonił nawet kilka razy, namawiając, bym pomógł im przez 5 miesięcy. Nie dało się do tego doprowadzić przez sprawy związane z Federacją, ale moim celem zawsze było znalezienie się w Realu Madryt, uczenie się przez ten rok i zdobycie nowych doświadczeń. Po tym wszystkim, po zakończeniu sezonu zdecyduję o przyszłości, ale jestem zadowolony z tego, gdzie jestem.

– Czy żałuję braku odejścia w styczniu? Nie. Wszystko było wtedy do dogadania z Betisem, ale porozmawiałem z Zidane'em, powiedziałem mu, że moim celem jest gra w Realu Madryt, że nawet przy mniejszej liczbie minut to ważne doświadczenie. Nasze opinie były zgodne i zostałem w Realu Madryt. Moją ambicją jest bycie w przyszłości odnośnikiem w Realu Madryt, nikt nie odbierze mi nadziei na to, że tego dokonam. Będę po to pracować i jestem pewny, że będę w Realu przez wiele lat i rozegram w nim wiele meczów.

– Słowa Zidane'a po zmianie z Leganés? Byłem zdenerwowany, bo wszedłem na 30 sekund. To była ciężka noc nawet pomimo wsparcia rodziny i przyjaciół. Trener następnego dnia mnie przeprosił i po prostu takie rzeczy dzieją się w piłce, trzeba przez to przejść. On jako były piłkarz wie, że dla zawodnika taka chwila to coś ciężkiego, ale to szczera osoba. Także publicznie przyznał, że to była zła sytuacja. Cieszę się z tego, że trener przejmuje się naszymi sytuacjami, w tym przypadku moją. To też jakieś doświadczenie i też można się z tego czegoś nauczyć.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!