Advertisement
Menu
/ okdiario.com

Podgrzewane kulki? Wolne żarty!

Ostatnie losowania niekorzystne dla Królewskich

Głośna w ostatnich latach teoria spiskowa o podgrzewanych kulkach upada pod własnym ciężarem. Pojawiało się wiele głosów o tym, że Real Madryt ma dość niecodzienne szczęście przy losowaniach Ligi Mistrzów i dostaje łatwych do pokonania rywali. Nie trzeba chyba wspominać, że większość z tych głosów pochodziło z pewnego północno-wschodniego regionu Hiszpanii. Teraz jednak ci, którzy tak głośno oprotestowywali każde losowanie, muszą się uciszyć.

Wystarczy przejrzeć rywali Królewskich w ciągu ostatnich kilku lat, aby jakiekolwiek teorie spiskowe włożyć między bajki. Już w bieżącym sezonie los dla podopiecznych Zidane'a nie jest łaskawy, ponieważ po odprawieniu z kwitkiem PSG, będą oni musieli stawić czoła Juventusowi, czyli wicemistrzowi Europy, mistrzowi Włoch i jednej z najsilniejszych drużyn Starego Kontynentu.

Spójrzmy jednak dalej wstecz, niż tylko na dwumecz przeciwko paryżanom. Poprzedni sezon zakończył się dla Królewskich starciem w finale przeciwko wspomnianej już Starej Damie. Aby jednak się tam znaleźć, musieli oni okazać się lepsi od Atlético Madryt w półfinale. Jeszcze wcześniej los zetknął ich z Bayernem Monachium, czyli ekipą, na którą nikt nigdy nie chce trafić. Natomiast w 1/8 finału, swoją przygodę z fazą pucharową Real Madryt rozpoczął przeciwko Napoli. Włoski zespół nie jest może uznawany za jeden z najlepszych w Europie, ale był wtedy na fali wznoszącej, a trio złożone z Insigne, Mertensa i Callejóna rozmontowywało bez problemu kolejne defensywy.

W sezonie 2015/16 w finale Królewscy zmierzyli się ponownie z Atlético Madryt i ponownie to kapitan Los Blancos wznosił w górę trofeum, tym razem jednak po rzutach karnych. W półfinale natomiast zacięty bój stoczyli z Manchesterem City, który już wtedy aspirował do tytułu jednej z najlepszych drużyn w Europie. Dopiero przełom marca i kwietnia 2016 roku to rywal z „niższej półki”, a konkretnie Vfl Wolsburg. Warto jednak pamiętać, że i oni postawili podopiecznym Zizou twarde warunki, wygrywając u siebie 2:0 i zmuszając Real Madryt do przeprowadzenia remontady.

Jak na dłoni więc widać, że w ostatnich latach los wcale nie jest łaskawy dla obecnego mistrza Europy. Trudne losowania i wymagający przeciwnicy, jednak, jak pokazał choćby dwumecz z PSG, Real Madryt w Lidze Mistrzów czuje się jak u siebie i nikt nie budzi strachu w zawodnikach w białych koszulkach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!