Advertisement
Menu
/ as.com

Diego: Vinícius nie prosił o całą tę otoczkę

Były piłkarz Atlético broni młodego zawodnika

Ostatnie dni są bardzo trudne dla Viníciusa. Gdy w końcu dostał szansę na występ od pierwszej minuty w starciu z Fluminense, jego zespół zagrał fatalnie i przegrał 0:4. Później nadszedł o wiele ważniejszy mecz w Copa Libertadores z River Plate. Przed spotkaniem media wiele pisały Viníciusie. Młody Brazylijczyk po raz pierwszy miał się zaprezentować w tych najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Ameryce Południowej. Trener jednak miał zupełnie inne plany i ostatecznie przyszły piłkarz Realu Madryt cały pojedynek obserwował z perspektywy ławki rezerwowych. Szansa na udowodnienie szkoleniowcowi swojej wartości przyszła w starciu z Botafogo. Vinícius znów zaczynał na rezerwie, ale wszedł na murawę w 72. minucie. Nadmiar energii przełożył się na głupie zachowanie i po ostrym faulu otrzymał czerwoną kartkę i już po dziesięciu minutach musiał opuścić boisko.

Czerwona kartka dała mediom kolejny temat do dyskusji. Wokół Viníciusa wytworzyła się napięta atmosfera, a o jego sytuacji wypowiada się wiele osób. Wśród nich znalazł się Diego Ribas, kolega Viníciusa z Flamengo. Były piłkarz między innymi Atlético Madryt starał się bronić młodego zawodnika. „On jest wyjątkowym chłopakiem, ma dobry charakter, ale przeżywa trudne chwile. Musimy zrozumieć błędy, które popełnia. Jego styl gry, tak śmiały i radosny, przykuwa uwagę. Cały czas jesteśmy uważni, staramy się mu pomóc, ale to naturalne. On nie prosił o całą tę otoczkę, lecz transfer do Realu Madryt, w dodatku za taką kwotę, sprawia, że oczekuje się od niego rzeczy, których on momentami nie może dać”, powiedział Diego.

W najbliższym meczu Flamengo Vinícius nie zagra z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę. Może mu to wyjść na dobre, ponieważ atmosfera nieco się uspokoi. Piłkarz ma czas, żeby przemyśleć swoje zachowanie i zapracować na powrót do dobrej dyspozycji, którą prezentował jeszcze nie tak dawno temu. Trafiał wtedy do siatki w trzech kolejnych spotkaniach, przez co spłynęło na niego wiele pochwał. Teraz ma okazję poznać gorszą stronę skupiania takiej uwagi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!