Advertisement
Menu
/ as.com

Biała susza przypominająca czasy Mourinho

Sześć ligowych meczów bez choćby jednego gola

We wtorek na Cornellà-El Prat Real Madryt wyrównał niechlubne osiągnięcie, którego fani Królewskich ostatni raz byli świadkami w pierwszym sezonie pracy José Mourinho. Porażka z Espanyolem była szóstym ligowym meczem, w którym Los Blancos nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza rywali. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2010/11, gdy na ławce trenerskiej zasiadał wspomniany Portugalczyk.

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się to nie do pomyślenia. Po porażce z Betisem w 5. kolejce La Ligi zakończyła się passa 73 spotkań, w których ekipa Zizou zawsze potrafiła wcisnąć rywalom choćby jednego gola. To osiągnięcie, które objęło łącznie aż trzy sezony. Wszystko zaczęło się 30 kwietnia 2016 roku, gdy na Anoecie bramkę zdobył Gareth Bale. Passa trwała do meczu na tym samym stadionie, gdy 17 września 2017 roku Królewscy wygrali z Realem Sociedad 3:1. W ubiegłym sezonie strzelili choć jednego gola we wszystkich 60 meczach.

Ten sezon stoi jednak pod znakiem wielu niepowodzeń, w tym aż sześciu spotkań, w których nie udało się trafić do siatki ani razu. Trzy z nich zostały rozegrane na wyjeździe i trzy na własnym obiekcie. Były to cztery porażki i dwa remisy. Zaczęło się od wpadki z Betisem, a następnie podzielono się punktami z Atlético i Ahtletikiem, gdy oba te mecze zakończyły się bezbramkowymi remisami. Później przyszła klęska z Barceloną, a następnie porażka z Villarrealem na Santiago Bernabéu. Szósta potyczka z zerem po stronie zysków nadeszła w ten wtorek. W pozostałych 18 kolejkach Los Blancos zawsze udawało się choćby raz pokonać golkipera przeciwników.

W pierwszym sezonie Mourinho sytuacja była podoba, choć nie taka sama, ponieważ Real cierpiał przede wszystkim poza Madrytem – bezbramkowe remisy z Mallorcą, Levante i Deportivo, a także porażki z Osasuną i Barceloną. Wszystko poza murami Bernabéu, gdzie tylko raz nie udało się strzelić ani jednego gola. Katem Królewskich okazał się Sporting Gijón, który wygrał 1:0. Klub z Asturii przerwał pamiętną serię Portugalczyka, który przez dziewięć lat pozostawał niepokonany na własnym podwórku. Wtedy nie udało się też zdobyć ani jednej bramki w półfinale Ligi Mistrzów z Barça i dwóch meczach Pucharu Króla z Murcią oraz Levante. Drużyna Zizou nie miała dotychczas problemów za strzelaniem goli w innych rozgrywkach niż te ligowe.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!