Advertisement
Menu

Wykonać kolejny krok w kierunku obrony tytułu

Półfinał Pucharu Króla

Ćwierćfinał Pucharu Króla okazał się dla koszykarzy Realu Madryt bardzo wymagający. Na szczęście końcowy wynik odpowiadał wcześniejszym oczekiwaniom, dlatego dzisiaj Królewscy zmierzą się z Iberostarem Tenerife w półfinale. Kanaryjczycy już pokazali na tym turnieju, że nie należy ich lekceważyć. Wyeliminowali przedwczoraj aktualnego mistrza Hiszpanii – Valencię. Co ciekawe, Real Madryt grał z Tenerife ledwie sześć dni temu w Lidze Endesa. Blancos byli gospodarzami i wygrali to spotkanie. W pierwszej rundzie też zdołali pokazać swoją wyższość nad Wyspiarzami. W obu spotkaniach bardzo dobrze zaprezentował się Felipe Reyes. Kapitan pokazał, że ten przeciwnik wyjątkowo mu leży. Oby i tym razem podtrzymał serię dobrych występów.

Real Madryt wygrał poprzednie cztery edycje Pucharu Króla. Ma na koncie trzynaście kolejnych zwycięstw w tych rozgrywkach, co jest niesamowitym wynikiem, ponieważ żaden inny zespół nie osiągnął nawet wyniku dziesięciu kolejnych wygranych. Minęło już ponad pięć lat od ostatniej porażki Blancos w Pucharze Króla. Jeśli do tej passy uda się dołożyć jeszcze dwie wygrane, wówczas puchar trafi w ręce madrytczyków. Na razie udało się pokonać jedną trzecią drogi, co okazało się wymagającym zadaniem. Teraz, przynajmniej w teorii, powinno być jeszcze trudniej. Tenerife wcale nie zamierza się łatwo poddać, szczególnie że turniej jest rozgrywany na Wyspach Kanaryjskich. Publiczność z pewnością będzie sprzyjać rywalom Realu Madryt.

Pablo Laso cały czas stara się uspokajać nastroje. „W Pucharze Króla masz świadomość, że przez jeden zły moment możesz odpaść z turnieju. My jesteśmy drużyną, która gra przez całe 40 minut. Należy walczyć do samego końca”, powiedział na konferencji prasowej przed meczem. Trudno nie przyznać mu racji. Unicaja już niemal miała zwycięstwo w ręce, ale ostatnie minuty okazały się decydujące. Wtedy właśnie spokój zachowali madrytczycy, co zaowocowało odrobieniem straty i zwycięstwem. Takie spotkania z pewnością dobrze się ogląda ze względu na emocje, lecz wtedy każdy błąd może okazać się bardzo kosztowny. Zdecydowanie lepiej będzie, jeśli Królewscy zabiorą się do pracy od samego początku i nie dadzą kibicom powodów do zmartwień. Czas wykonać drugi krok w walce o Puchar Króla.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 19:00. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Sportklubie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!