Nacho: Wciąż twardo stąpamy po ziemi

Nacho, obrońca Realu Madryt, udzielił dziennikarzom kilku wypowiedzi w strefie mieszanej. Poruszył oczywiście temat dzisiejszego zwycięstwa i oczekiwań przed rewanżem. Poniżej przedstawiamy wypowiedzi Hiszpana.

– Jestem oczywiście bardzo zadowolony ze zwycięstwa. Cała drużyna zagrała dobry mecz, więc naprawdę wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi.

– Neymar? To świetny zawodnik. Gdy musiałem w barwach Realu Madryt grać jako boczny obrońca i przychodziło mi mierzyć się z zawodnikiem pokroju Neymara, było to dla mnie zawsze bardzo trudne. Jednak mecz ułożył się nam dobrze, wygraliśmy 3:1 i jestem zadowolony na poziomie indywidualnym i drużynowym.

– Myślę, że dobrze weszliśmy w mecz. Bardzo wysoko atakowaliśmy PSG, jednak to oni wyszli na prowadzenie. To zawsze bardzo trudne, tym bardziej, gdy traci się bramkę u siebie. Przeprowadzić remontadę przeciwko takiej ekipie naprawdę nie jest łatwo, ale wszyscy pozostaliśmy skoncentrowani i ciężko pracowaliśmy. Patrząc na okazje podbramkowe uważam, że jesteśmy sprawiedliwymi zwycięzcami.

– To dla nas ważne zwycięstwo. Wolelibyśmy nie stracić tej bramki, ale to oczywiste, że ten dwumecz nie jest jeszcze zamknięty. Szczególnie, jeśli mówimy o PSG. Trzeba jednak pozostać spokojnym, mamy dużo czasu i musimy rozegrać wiele ważnych spotkań. Wygraliśmy, ale wciąż zostaje najważniejsze.

– Real Madryt jest związany z Ligą Mistrzów? Cóż, w końcu to my najczęściej wygrywaliśmy. Patrzysz na ostatnie kilka lat i widzisz, że były wspaniałe. Jednak dopiero kiedy będziemy starsi spróbujemy ocenić wszystko to, co udało nam się osiągnąć. Noszenie tego herbu to wielka duma i wydaje mi się, że dla madridistas od małego to honor, móc zakładać tę koszulkę.

– Czy nadal stąpamy twardo po ziemi? Oczywiście. Trzeba się cieszyć zwycięstwem, ale jak już wcześniej wspominałem, zostaje nam wiele do zrobienia. To nie jest zamknięty dwumecz. PSG pokazało, że jest świetną drużyną, ale my jesteśmy zadowoleni. Rozegraliśmy świetny mecz, myślę, że jeden z najlepszych w sezonie, a przecież tego potrzebowaliśmy w kontekście wiary w siebie.