Advertisement
Menu
/ Airwolf / realmadrid.com

Fernando Hierro: Real Madryt dał mi wszystko

Obszerny wywiad z byłym kapitanem Królewskich

Raz już powiedział do widzenia. Raul podczas jego odejścia powiedział, że „odchodzi kapitan kapitanówâ€?. W sobotę jeszcze raz będzie kroczył po murawie Santiago Bernabeu, gdy Real Madryt będzie składał mu hołd. „Jestem bardzo wdzięczny Klubowi, ponieważ daje mi on możliwość powiedzenia ‘dziękuję’ madryckim kibicom za uczucie jakim mnie obdarzyliâ€? – powiedział Fernando Hierro w wydziadzie dla Realmadrid.com. Numer ‘4’ jest przekonany, że „Ten Klub dał mi wszystkoâ€?. Fernando chciałby, aby zapamiętano go jako „dobrego profesjonalistę i uczciwą osobęâ€?. W sobotę były kapitan Królewskich znów powraca!

Jak wyglądała sytuacja w Anglii?
To było przyjemne doświadczenie. Mógę nawet powiedzieć, że wspaniałe. To było kompletne doświadczenie na poziomie osobistym, rodzinnym i zawodowym. Byłem wzorowo traktowany zarówno przez Bolton, kolegów z drużyny jak i kibiców. Mogę tylko powiedzieć, że opuszczam Anglię szczęśliwy.

Co skłoniła cię do takiej deklaracji po zaledwie jednym roku spędzonym w Boltonie? Poczułem uczucie oddania, respektu… Najbardziej zaskakującą rzeczą, było otrzymaniu tak wielu gestów oddania, zaledwie przez jeden rok.

Dlaczego postanowiłeś zakończyć karierę piłkarską?
Ponieważ wiedziałem, że nadszedł na to czas. Zrozumiałem, że będzie to najlepsza decyzja dla mojego życia i przyszłości… Odkryłem mnóstwo uczuć, które przekonały mnie, że to idealny moment do odejścia. To była bardzo trudna decyzja do podjęcia, gdyż dano mi jeszcze rok możliwości gry w klubie. To było bardzo skomplikowane, ponieważ powiedziałem ‘nie’, wtedy gdy niemal codziennie przekonywali mnie, że chcą ze mną negocjować nowy kontrakt. Jednak uważam, że było to pytanie o rzeczywistość i byłem pewny, że jestem co do niej przekonany. Wiedziałem, że to mój ostatni rok.

Co myślisz o mijającym sezonie dla Realu z perspektywy swojej niedawnej jeszcze gry w Primera Division?
Nikt nie może powiedzieć, że nie walczyli o ligę do końca. W ostatnich meczach Barcelona dobrze przetrzymała presję jaką wywierał na niej Real wygrywając wszystkie swoje mecze dzień wcześniej. Byli bardziej systematyczni przez cały rok. Cieszy mnie jednak dobre wrażenie, jakie Real pozostawił i jakie będzie odczuwane w przyszłym roku.

Nikt nie zaprzecza, że końcówka tego sezonu może nastrajać wszystkich optymistycznie na przyszłość.
Real Madryt, dzięki temu co reprezentował, zawsze dawał nadzieję. W tym Klubie, nieważne co osiągnąłeś w poprzednim sezonie, zawsze musisz walczyć o następny tytuł. Tutaj jest to zrozumiałe. Nie może patrzeć w przeszłość, lecz w przyszłość. Musisz zaczynać z umysłem skupionym na wygrywaniu.

Czy piłkarze byli czasami przesadnie krytykowani?
Piłkarze rozumieją to doskonale. W Realu Madryt kiedy wygrywasz tytuły wszystko jest wspaniale, a wszyscy są ci wdzięczni. Jednak gdy przegrywasz, robi się bardzo ciężko. Ludzie wiedzą, że wszystkie gry mają niezwykłe znaczenie i następstwa. W każdej jesteś zobligowany do osiągnięcia dobrego rezultatu, ponieważ drużyna walczy o wszystkie tytuły. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że utrzymanie najwyższego poziomu jest bardzo trudne.

Co czujesz osobiście na temat hołdu jaki złoży ci Real Madryt przed meczem z Atletico?
Jestem wdzięczny Klubowi, że zaoferował mi możliwość podziękowania madryckim kibicom za te wszystkie lata wsparcia jakie otrzymałem będąc graczem Klubu. Nie powinniśmy zapominać, że podjąłem decyzję o zakończeniu kariery po 18 latach gry jako profesjonalny piłkarz, z których 14 spędziłem w Realu Madryt. Myślę, że najwięcej skorzystał na tym sam Real. Wiedziałem, że kiedyś będę musiał odejść.

Chcesz pożegnać się z kibicami?
Już kiedyś mówiłem, że moment przed meczem z takim klubem jak Atletico, przy pełnym Bernabeu i podczas walki o mistrzostwo, byłby idealną oprawą do pożegnania. Jednak sprawy potoczyły się, tak jak się potoczyły. Perspektywa wkroczenia jeszcze raz na murawę tego stadionu będzie dla mnie ogromną chwilą radości i satysfakcji.

Minęło sporo czasu. Czy uleczył on rany? Czy może uleczyć wszystko?
To nie jest kwestia leczenia ran. Ponad nami wszystkimi jest pewna jedność. Jest nią Real Madryt. Ma wielką, niewymazywalną historię. Trenerzy, piłkarze, prezesi… wszyscy przemijamy, a Real Madryt trwa. Nigdy nie wyrzeknę się tego, co mi dał. To nie jest kwestia leczenia ran. Real Madryt nigdy mnie nie zranił.

Czy chciałbyś być w Realu?
Teraz muszę odpocząć od piłki przynamniej przez rok. Chcę być z rodziną, odpocząć psychicznie. Nie zdecydowałem jeszcze, co będę robić później. Teraz chcę tylko odpocząć. Przerwa jest mi niezbędna.

Jak chciałbyś być pamiętany po swoim pożegnaniu?
Pomijając kwestie osobiste - gdyż każdy ma prawo do własnego zdania - chciałbym, aby ludzie pamiętali mnie jako profesjonalistę. Jako człowieka uczciwego zarówno wobec kolegów z drużyny, jak i wszystkich innych. To mi wystarczy.

Czego najbardziej będzie ci barkowało?
Teraz nie wiem. Jakbym nie zdawał sobie sprawy z tego, w jakiej jestem sytuacji. Gdy jednak zacznie się okres przygotowań przedsezonowych, gdy drużyny zaczną trenować, gdy rozpoczną się pierwsze mecze nowego sezonu… wtedy odczuję konsekwencje swojej decyzji. To będzie na pewno bardzo dziwne uczucie.

Jakie jest twoje najlepsze wspomnienie z okresu kariery?
Jest ich wiele. Mój debiut, pierwsza koszulka Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii. Ale jest jedno ponad wszystkie inne: siódmy triumf Realu w Lidze Mistrzów. Wtedy wygraliśmy po raz pierwszy od 32 lat, a dla takiego klubu to wieczność. Zapamiętam też mój ostatni mecz w Anglii, gdzie wspaniale mnie potraktowano.

Jaki był najtrudniejszy moment w twojej karierze?
Zakończenie kariery reprezentacyjnej. Opuszczenie Realu Madryt. Mecze z Tenerife, którymi przegraliśmy ligę. Ostatni mecz w Boltonie. Wolę jednak wspominać pozytywne momenty. Na szczęście było ich dużo więcej.

W dniu, gdy ogłosiłeś zakończenie kariery, Raul powiedział, iż "odchodzi kapitan kapitanów". Co dla ciebie znaczą te słowa?
Przede wszystkim bardzo mu za nie dziękuję. Jest godnym następcą poprzednich kapitanów Realu Madryt. Wartości i zalety, którymi musi się cechować, reprezentuje lepiej, niż ktokolwiek inny. Jestem tego pewien. Nie jest łatwo, będąc młodym piłkarzem, być kapitanem Realu czy reprezentacji. W kapitanowaniu nie chodzi tylko o opaskę na ramieniu. Ta funkcja niesie ze sobą konieczność wielkiego zaangażowania emocjonalnego. Raulowi to zaangażowanie przychodzi naturalnie.

Który trener wywarł na ciebie największy wpływ?
Każdy mnie czegoś nauczył. Wiele zawdzięczam panu Cantatore, który dał mi szansę debiutu w pierwszej drużynie, gdy byłem jeszcze bardzo młody. Bardzo go za to cenię.

Co chciałbyś przekazać kibicom?
Chcę, aby pamiętali, iż nie można wygrywać cały czas. Ale to jest Real Madryt, a ten klub musi wrócić na szczyt.

Czy myślisz, że będziesz wzruszony podczas ceremonii pożegnalnej?
Wolę o tym nie myśleć. Nie wiem, co będę czuł. Postaram się przyjąć wszystko ze spokojem, ale moje reakcje będą spontaniczne. Zobaczymy, jak będzie.

Od redakcji www.RealMadrid.pl: Tekst tłumaczenia jest własnością jego autorów. Kopiowanie do użytku publicznego zabronione.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!