Udręka, która wpływa na styl gry

Poniższą analizę dla dziennika MARCA stworzył Enrique Ortego. Dołączono do niej zamieszczone tutaj obrazki taktyczne z podstawowym ustawieniem na ten sezon oraz alternatywą na dzisiejszy mecz.

To nie jest pierwszy ani nie będzie ostatni raz. To może jest już nawet normalne, że trener rozpisuje ekipie określony styl, a ta na murawie prezentuje się inaczej, bo nie ma warunków, by wypełniać zalecenia szkoleniowca.

Przed takim dylematem stoi Míchel w Maladze. Złe wyniki zamazują jego podstawowe zamysły związane z grą i doprowadzają zawodników do ruchów, przez które Málaga jest drużyną nie do poznania. Na końcu nie ma niczego, a zespół rozsypuje się już nie z meczu na mecz, a nawet w tym samym spotkaniu.

Dzisiejsi rywale Królewskich mają momenty pełnej kontroli, przejmowania inicjatywy i opierania się na grze piłkę, by za chwilę mocno się cofnąć, oddać swoją połowę oraz rozgrywanie przeciwnikowi przez proste wybicia piłki przez stoperów czy bramkarza.

Dopuszcza do wielu sytuacji
Zostawiając na boku efektywność w ataku, gdzie w lidze zdobyto zaledwie 9 goli, problemy tej ekipy leżą głównie w defensywie. Málaga traci średnio dwie bramki na spotkanie, dokładnie 25 w 12 meczach, co doprowadziło do fatalnej statystyki, w której jest jedynym zespołem, który w tym sezonie nie zachował czystego konta. To też jedyna ekipa, która ani nie strzeliła bramki, ani nie zapunktowała na wyjeździe. To trzy fatalne statystyki.

Można przedstawić tu dwa główne wytłumaczenia. Drużyna broni źle kolektywnie, a błędy indywidualne przytrafiają się w każdym meczu. Niektóre są wręcz śmieszne, szczególnie przy wyprowadzaniu piłki w strefie centralnej.

Różne systemy
Míchel w tym sezonie najmocniej pracował nad dwoma systemami. Podstawą na początku było ustawienie 1-4-1-4-1, które potem przechodziło na to z parą środkowych pomocników, a nawet trójką, a alternatywą pozostaje obrona z trzema stoperami. Używano jej w starciach z Eibarem i Sevillą, ale gdy kontuzji doznał Ricca, to zaczęło brakować elementów, by ją stosować.

Pamiętając, że dzisiaj rywalem jest Real Madryt, nie należy wykluczać, że Míchel mimo wszystko postawi na taką opcję taktyczną. Na boisku pojawiłoby się wtedy trzech zdrowych stoperów: Hernández, Baysse i González (ma jednak problemy z kolanem). Pozostali dwaj obrońcy, którzy pasują do takiej trójki, czyli Ricca i Torres, są kontuzjowani.

Pozostanie jednak na ławce bez żadnej opcji rezerwowej to spore ryzyko. Poza tym w ostatnich czterech meczach stawiano jednak na czwórkę defensorów.


Recio-Adrián odnośnikiem
Goście odzyskują na dzisiejsze starcie Recio. On i Adrián to odnośniki w grze dla całego zespołu. Pierwszy jest liderem i wnosi ogromne doświadczenie, drugi w kontekście czysto taktyczny. On najlepiej rozumie grę zespołu, zarówno w ustawieniu defensywnym, jak i przejściach ofensywnych.

Patrząc na te informacje, logika wskazuje na utrzymanie systemu z ostatnich meczów. Będzie to coś pomiędzy 1-4-2-3-1 a 1-4-4-2, a wszystko będzie zależeć od drugiego napastnika, na którego postawi Míchel. Z przodu może wybierać między Rolanem, Bastónem, Peńarandą czy Juanpim. Jeśli wystąpi ten ostatni, ekipa zagra w tym pierwszym systemie, bo ma on charakterystykę mediapunty, a jeśli będzie to Rolan, to zagra bardziej obok Peńarandy.