Advertisement
Menu
/ MARCA

Vallejo zadebiutuje po 819 dniach od ogłoszenia transferu

Hiszpan w końcu dostanie szansę w tym sezonie

31 lipca 2015 roku Real Madryt ogłosił transfer Jesúsa Vallejo. Po 819 dniach Hiszpan dzisiaj w Fuenlabradzie będzie mógł zadebiutować w końcu w koszulce Realu Madryt w oficjalnym meczu.

Po podpisaniu umowy z Królewskimi stoper dwa pełne sezony spędzał na wypożyczeniach do Saragossy i Eintrachtu. Obecny sezon rozpoczął od występów w sparingach z City, Barceloną i gwiazdami MLS. Następnie znalazł się poza kadrą na mecz o Superpuchar Europy z United, po którym poinformowano o kontuzji mięśnia przywodziciela w lewym udzie. Vallejo do pełnych treningów wrócił w czasie wrześniowej przerwy na reprezentacje, po której znalazł się w kadrze na starcie z Levante oraz poza nią na mecz z APOEL-em. Następnie znowu zniknął na kilkanaście dni z powodu urazu, o którym nie poinformowano oficjalnie i wrócił do normalnej pracy przed październikową przerwą na kadry, w czasie której rozegrał 90 minut w czasie spotkania kadry U-21. Od tego momentu pracuje normalnie z zespołem i dzisiaj nadchodzi czas jego oficjalnego debiutu.

Królewscy nie martwią się tą sytuacją, bo uznają Hiszpana za stopera na przyszłość. Trenerzy nie forsowali też Vallejo, nie próbując na siłę wstawić go do gry, co mogłoby oznaczać odnowienie czy pogłębienie problemów z udem. Jego dzisiejszy występ będzie oznaczać, że minuty w tym sezonie w oficjalnych meczach będą mieć na koncie już wszyscy zawodnicy z pola. Obrońca był odstającym elementem w szatni, w której wszyscy grają i są poddawani rotacjom. Dzisiaj to się w końcu zmieni.

Wszyscy chcą wierzyć, że debiut pozwoli Vallejo na dobre wejść do drużyny i zostać ważną dodatkową opcją na środek obrony w sezonie, gdzie praktycznie już do końca rozgrywek Królewscy będą grać co 3 dni. Historia Hiszpana przypomina przypadki innych zawodników, których debiuty w Realu były odsuwane w czasie przez urazy. Teraz tylko od Vallejo zależy czy dołączy do pechowych Woodgate'a i Şahina, czy podąży drogą sukcesów Ronaldo, Redondo czy Savio.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!