Advertisement
Menu

Przekonać

Zapowiedź meczu Real Madryt – SD Eibar

Cały czas coś nie tak. Ciągle czegoś brakuje. Wciąż poczucie braku bliżej nieokreślonego „czegoś”. Kolejne 90 minut i po raz kolejny poczucie niedosytu.

Bo Bale kontuzjowany po raz tysięczny.

Bo Benzema prezentuje skuteczność Dariusza „strzelę dwie bramki w sezonie i możemy rozwiązywać kontrakt” Zjawińskiego.

Bo Cristiano do tej pory albo nie grał, albo nie strzelał (rzecz jasna z wyjątkiem ostatniego meczu).

Bo styl gry prędzej niż o zachwyty przyprawić potrafi o solidną biegunkę.

No i – wreszcie – bo już na samym początku zdążyliśmy w idiotyczny sposób narobić sobie strat do Barcelony.

Nawet jeśli spisywanie ligi na straty w drugiej połowie października wciąż jest równie sensowne jak próby przekonania się na własnej skórze, co się wydarzy, gdy włożymy widelec do kontaktu, to jednak mimo wszystko trudno udawać, że wszystko jest cacy. Czy wynika to z wysokich wymagań wobec Królewskich, jakiegoś rodzaju kryzysu czy zwyczajnego spoczęcia na laurach? Być może ze wszystkiego po trochu. Albo też – bo i taka opcja jest możliwa – z czegoś, co nawet nie przeszło nam przez myśl.

Tak czy inaczej, niezależnie od poglądu na sprawę, chyba każdy z nas od dłuższego czasu chciałby tylko jednego – ligowego spotkania, w którym Real Madryt wreszcie by porwał swoją grą, pokazał pazur i sprawił, że po wyłączeniu telewizora/komputera mecz budził emocje inne niż chwilowa ulga po urwaniu się ze stryczka.

Dziś okazja ku przełamaniu wydaje się dość zacna – naszym rywalem będzie bowiem drużyna SD Eibar. Choć przed wieczorną konfrontacją z ekipą z Kraju Basków trudno zapomnieć, że w zeszłym sezonie na Santiago Bernabéu straciliśmy z nią dwa punkty, to jednak warto też mieć na uwadze fakt, że rok w futbolu jest nieraz dłuższy niż cała wieczność. W trwających rozgrywkach Eibar nie radzi sobie już aż tak dobrze. Ba, nie radzi sobie nawet przeciętnie.

Zespół José Luisa Mendilibara po ośmiu kolejkach zajmuje dopiero 16. miejsce w tabeli z zaledwie punktem przewagi nad strefą spadkową. Do tego, wraz z Deportivo Alavés, jest drużyną z najmniejszą liczbą strzelonych goli (trzy) oraz trzecią najgorszą, obok Málagi i Las Palmas, pod względem szczelności defensywy – goście z północy stracili do tej pory aż 17 goli. Na dorobek siedmiu oczek w ligowej tabeli składają się natomiast zwycięstwa z beznadziejną Málagą na inaugurację (1:0) i siódmym Leganés oraz bezbramkowy remis z 15. Deportivo La Coruńa. Co tu dużo gadać – szału na pewno nie ma.

Co zaś niesie wieść gminna w temacie Los Blancos? Cóż, tak jak we wstępie: Bale wciąż kontuzjowany, Benzema na treningach – tak jak i w meczach – pudłuje z metra, tłumy płaczą zaś po odejściu Jamesa i Moraty. A już zupełnie na poważnie – Zinédine Zidane w swoim stylu stara się zaszczepiać wokół pełen spokój. Tym razem jednak Zizou, przynajmniej zdaniem mediów, nie będzie bawił się w alchemika i zbytnio kombinował ze składem. Szkoleniowiec Królewskich wystawi prawdopodobnie najsilniejszą dostępną jedenastkę.

Nie zmienia to jednak faktu, że kilku zawodników wciąż pozostaje kontuzjowanych – urazów cały czas nie wyleczyli Gareth Bale, Dani Carvajal i Mateo Kovačić, a ostatnio dołączył do nich także Keylor Navas, którego dziś zastąpi naturalnie Kiko Casilla. AS i MARCA nie mogą dojść do porozumienia jedynie w sprawie obsady lewej obrony – pierwsi są zdania, że od pierwszej minuty wystąpi Theo, drudzy zaś stawiają na Marcelo.

Cel na dziś? Wyjątkowo prosty – nie pozwolić sobie na kolejną rażącą wpadkę, pewnie zwyciężyć i zakończyć debatę na temat słabej postawy Realu Madryt w meczach na Santiago Bernabéu. Eibar teoretycznie powinien być pozbawiony wszelkich argumentów. Z naciskiem na „teoretycznie” – doskonale przecież wiemy, że dopóki piłka w grze... I takie tam.

Jedno jest pewne – samo na pewno się nie zrobi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!