Advertisement
Menu
/ iusport.com

Dlaczego w Hiszpanii nie ma „Sokolego Oka” ani VAR?

Odpowiedź na coraz mocniej wybrzmiewające pytanie

Poniższy tekst napisał Ramón Fuentes dla portalu IUSPORT, który zajmuje się tematami prawno-sportowymi.

Dlaczego w Hiszpanii nie ma dzisiaj „Sokolego Oka” ani VAR? Pierwszy temat to kwestia homologacji systemu, którego La Liga mogłaby używać w Hiszpanii. FIFA żąda 4 milionów euro, by zatwierdzić technologię Mediacoach. Z kolei VAR w tym sezonie jest już niemożliwy. W najlepszym przypadku może być zainstalowany na sezon 2018/19. La Liga i Federacja spotkają się w czerwcu, by kontynuować ten temat.

Pierwsza kolejka nowego sezonu pozostawiła nas z dwoma sytuacjami z golami widmo, a do tego było kilka sytuacji, w których można byłoby skorzystać z powtórek w ramach systemu VAR. One doprowadziły do już odwiecznych pytań. Dlaczego ciągle nie mamy „Sokolego Oka”? Kiedy wprowadzimy VAR?

To dwie różne kwestie. Polemika z golami widmo, jaką widzieliśmy w starciach Sevilli z Espanyolem i Getafe z Athletikiem, nie jest nowa. Eksplozję w tym temacie mieliśmy w poprzednich rozgrywkach przy okazji akcji w starciu Betisu z Barceloną. Padła bramka, której nie widział ani Hernández Hernández, ani jego asystenci. Obrazki pokazały, że trafienie było całkowicie legalne.

Jeśli chodzi o „Sokole Oko”, La Liga i FIFA różnicą się w swoich kryteriach. FIFA ma system z homologacją, ale La Liga obecnie z nim nie pracuje. Światowa federacja korzysta z technologii, w której 14 kamer HD monitoruje pod różnym kątem obie bramki. Przy każdym zbliżeniu piłki do bramki wykonuje się rekonstrukcję akcji w systemie 3D, który wykrywa, czy futbolówka przekroczyła linię. Wtedy wysyłany jest sygnał do zegarka sędziego.

W Hiszpanii od kilku sezonów współpracuje się z Mediacoachem, systemem śledzenia spotkania, który pozwala analizować każdą akcję i ruch w meczu. Stworzono go w 2011 roku. Jest on narzędziem do analiz sportowych i taktycznych, który jest do dyspozycji wszystkich 42 klubów z Primery i Segundy.

Kamery, które zamontowane są na hiszpańskich stadionach, przesyłają obraz do centrali. Za pomocą oprogramowania można przejrzeć każdego typu statystyki z każdego starcia. Wśród nich bada się podania, strzały, przebiegnięte kilometry, szybkość graczy czy odległości między formacjami.

Największą nowością jest możliwość rejestrowania tych danych w czasie rzeczywistym z automatycznym przypisaniem pozycji zawodnika w każdym momencie. Do tego istnieje możliwość wizualizacji boiska z każdego kąta w każdej sytuacji oraz przedstawienie ustawienia taktycznego czy ruchów piłkarza na murawie. Można też porównywać to wszystko, na przykład osiągi zawodnika do wyników całego zespołu czy konkretnego kolegi.

W tym wszystkim znajduje się także opcja, która pozwala na badanie sytuacji z golami widmo. Cały problem polega na tym, że FIFA nie uznaje Mediacocha, a do jego homologacji potrzeba 4 milionów euro. Te pieniądze powinna wyłożyć La Liga, bo to ona nie stosuje się do światowych wytycznych FIFA. Władze rozgrywek, które już odmówiły stosowania systemu FIFA, twierdzą, że to przesadzona kwota. Hiszpanie dodaję, że to za duże pieniędzy także dlatego, że takie akcje z golami widmo zdarzają się kilka razy na sezon. To całe wytłumaczenie tego, dlaczego w Hiszpanii ciągle nie ma „Sokolego Oka”.

Liga i Federacja we wrześniu wznowią rozmowy o VAR
Prawdą przy „Sokolim Oku” jest też to, że problem zostanie rozwiązany od razu przy zainstalowaniu VAR. Więc pytanie: kiedy VAR wejdzie do La Ligi?

Na IUSPORT już podawaliśmy, że La Liga i RFEF siadały już kilka razy do tych rozmów, a kolejne odbędą się we wrześniu. Na dzisiaj zamysł jest jednak taki, że w tym sezonie mogą najwyżej odbywać się testy, a w sposób oficjalny system mógłby zostać wprowadzony na rozgrywki 2018/19.

Wszystko dlatego, że wprowadzenie systemu VAR niesie za sobą kolejne wytyczne i wymagania od FIFA. Po pierwsze, trzeba go testować na symulatorach, meczach online oraz w sparingach zanim można użyć go w oficjalnym spotkaniu. To oznacza, że całe postępowanie trzeba mocno przyśpieszyć, jeśli Hiszpanie będą chcieli zastosować system w niektórych meczach Pucharu Króla, o czym była mowa wcześniej.

Jednak trzeba rozwiązać też wiele innych kwestii. Na przykład, temat technologiczny. VAR wymaga wewnętrznego systemu zainstalowanego na wszystkich stadionach w lidze, który musi dodatkowo mieć homologację FIFA. To konieczny warunek, który narzuciła International Board.

FIFA w przypadku VAR używa systemu Hawk Eye innovations. Hiszpania współpracuje tymczasem z Mediapro i Misure Sports, które także mają homologacje. Ta pierwsza firma, hiszpańska, wprowadza VAR w Portugalii.

Kolejnym wymaganym punktem jest poszerzenie grona sędziów, jacy pracowaliby w La Lidze. Obecnie jest ich 20. Wprowadzenie VAR wymusza poszerzenie tego grona. Wszystko dlatego, że w sali wideo, w której analizuje się powtórki i pomaga arbitrowi głównemu, musi zasiadać minimalnie dwóch kolejnych sędziów. Idealne wytyczne zakładają, że jest ich nawet trzech.

W najlepszym przypadku do prowadzeniu meczu z VAR potrzeba było 3 arbitrów, czyli 30 rozjemców na kolejkę. Patrząc na to, że sędziowie też potrzebuję odpoczynku czy że nie wszyscy mogą pracować w każdej kolejce przy VAR, ten potencjalny scenariusz mocno różni się od obecnego. Opcją pozostaje poszerzenie grona arbitrów o byłych sędziów, na co pozwala protokół VAR. Ich jednak też trzeba byłoby zebrać i przeszkolić.

Stąd w kwestii nowinek sędziowskich mamy dwie różne sytuacje. W przypadku „Sokolego Oka” hiszpańskie rozgrywki mają problem z homologacją. FIFA wymaga pieniędzy za zaakceptowanie Mediacoacha, który już używany jest na wszystkich stadionach. Co do VAR, jego wprowadzenie to skomplikowany proces, a La Liga i RFEF dopiero są w trakcie jego dogadywania. W tym ligowym sezonie jest to niemożliwe, a tylko intensywne prace pozwolą ruszyć ten temat w kontekście rozgrywek 2018/19.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!