Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV

Zidane: Cieszymy się, ale startuje długi sezon

Zapis konferencji prasowej z trenerem

Zinédine Zidane po rewanżowym meczu z Barceloną pojawił się w sali prasowej. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.

[El Mundo] Przy całym wyniku 5:1, gdzie leżał klucz do takiej przewagi pańskiej drużyny?
Było wiele kluczy. Najważniejsza jest wiara. Wierzyliśmy w to, co robimy i świetnie zagraliśmy na wyjeździe oraz rozegraliśmy również wielki mecz dzisiaj, szczególnie pierwszą połowę, która była spektakularna. Świetnie weszliśmy w spotkanie, kontrolowaliśmy je, narzuciliśmy wielką intensywność od początku, graliśmy na połowie rywala, odbieraliśmy piłkę. To był oczekiwany mecz, tyle. Cieszymy się z dwumeczu. Kolejne trofeum i przede wszystkim trzeba pogratulować piłkarzom, którzy byli fantastyczni.

[COPE] Pracuje pan już 20 miesięcy z tą drużyną, wygraliście 7. trofeum. Istnieje takie odczucie na zewnątrz, że ta drużyna może napisać wielką historię przez mieszankę doświadczenia z młodością. Czy wy też to czujecie? A jeśli czujecie, podoba się to panu czy wolałby pan coś spokojniejszego?
Podoba mi się. Myślę, że zawodnicy zasługują na to wszystko. Mają talent, ale jest za tym też wiele pracy. Oni ciężko pracują. Na końcu osiąganie czegoś, na przykład tych trofeów z Manchesterem, który też jest wielką ekipą oraz Barceloną, może zostać uznane przez ludzi za łatwe, ale to w ogóle nie jest łatwe. Za tym wiele jest pracy, wiele chęci na osiąganie sukcesów. Jak mówimy, ten zespół czuje wielki głód i gdy gramy, to widać. Postaramy się iść dalej w ten sam sposób. Jasne, takie rozpoczęcie jest doskonałe. Wszyscy się cieszymy, ale wiemy, że startuje długi sezon. Już w niedzielę mamy ligę z 38 kolejkami. Nie będzie łatwo, ale jesteśmy przygotowani na to wyzwanie.

[SER] Mówi pan, że takiego meczu oczekiwaliście, ale czy oczekiwaliście takiej przewagi w dwumeczu? Spodziewał się pan takiej pierwszej połowy? Nie boi się pan, że teraz nacisk na te sześć tytułów będzie za duży?
Nie. My nigdy nie będziemy tak myśleć, my myślimy o kolejnym dniu. Co do meczu, przygotowywaliśmy się do takiego starcia. W pierwszym spotkaniu graliśmy dobrze i wygraliśmy, trzeba było teraz zrobić to samo. Taka była pierwsza połowa. Pokazaliśmy chęci na taki mecz, a gdy ci wychodzi i tak zaczynasz, możesz być bardzo zadowolony. Chcę pogratulować wszystkim graczom, bo byli wielcy we wszystkim, co robili. Jednak nie będzie euforii, przynajmniej moim zdaniem. Skupiamy się na kolejnym dniu i wiemy, że to długa droga. Na pewno cieszymy się tą chwilą i oczekujemy, że będzie tak dalej.

[ABC] Gdyby trzy miesiące temu zapytać kibiców, czy możliwe byłoby wygranie finału z Barceloną bez Cristiano, Bale'a, Casemiro i Isco, pewnie pytaliby, co się tu dzieje? Czy dzisiaj po prostu budzicie strach? Macie spektakularną kadrę, każdy wchodzący gra doskonale. Sądzi pan, że budzicie strach?
Nie wiem, ale zamysł jest taki, że mam spektakularną kadrę, a kiedy dochodzi do zmiany, nie widać jej. To prawda, że kiedy widzisz taki mecz Isco na Camp Nou, a teraz go zdejmujesz, to dla zawodnika jest to coś mocnego, ale na końcu wszyscy rozumiemy, co chcemy tu robić. To długa droga, będziemy mieć 65 meczów w sezonie, a reprezentantom dojdą kolejne. Będziemy tego potrzebować, a prawda jest taka, że kiedy dokonujesz tych 3-4 zmian, a one nie wpływają na zespół czy czynią go dobrym, to jesteśmy zadowoleni. Jednak trzeba iść dalej, to długa droga.

[Guardian] Ciekawi mnie to, że po pierwszej bramce Asensio uśmiechnął się pan, ale nie skakał, nie świętował. To pokazuje, że tego się spodziewaliście? Że tego oczekiwaliście? Czy to też pokazuje, jaką wiarę macie w takich graczy jak Asensio, którzy mają dopiero po 21 lat?
Tak, zgadza się, to dotyczy nie tylko Marco. Piłkarze czują się świetnie, wierzą, wiedzą, czego naprawdę chcą. Ta grupa dalej chce wygrywać mecze i trofea. Jestem tutaj i też się z tego cieszę, z tego, co się dzieje. Co do gola Marco, byłem zadowolony, bo uwielbiam futbol i gdy widzę takie trafienie, mogę być tylko pod wrażeniem, jak wszyscy stąd, jak wszyscy cieszący się piłką. Jednak przy tym nie zmienię tego, jaki jestem. To jest futbol, za dwa mecze wszystko może się zmienić. Dobrze czy źle, nigdy się nie zmienię. Zawsze będę taki sam, będę pracować każdego dnia i wszyscy razem będziemy starać się robić to samo.

[dziennikarz z Włoch] Sezon się zaczyna, ale jednak startujecie w lidze z wielką przewagą psychologiczną, musi pan to przyznać. Liga Mistrzów to już wiosenna kwestia detali. Jednak jeśli w Realu nagle się nic nie zepsuje, to nikt nie będzie mieć do was startu?
Nie, bo dobrze wiesz, że tak nie jest. Tak nie jest. Ja jestem zdania, że to będzie długa droga, trudna droga i że absolutnie niczego jeszcze nie wygraliśmy. W poprzednim sezonie przy tej samej ekipie i graczach wygraliśmy ligę w ostatniej kolejce. Teraz będzie podobnie, trzeba będzie walczyć do końca, to jest jasne.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!