Zidane: Mieliśmy dobre momenty, ale ogólnie to nie jest dobry okres

Zinédine Zidane po meczu z Barceloną pojawił się na konferencji prasowej. Przedstawiamy zapis tego spotkania z trenerem Królewskich.

[Goal] Jak ocenia pan mecz? Co zrobiliście, żeby zwolnić ataki Barcelony po pierwszych dwóch golach Barcelony?
Bardzo źle zaczęliśmy mecz, strzelili nam dwa gole w 6-7 minut. To znaczy nie mniej, nie więcej, że zabrakło koncentracji. Nie możemy myśleć, że to coś innego. Po 10 minutach weszliśmy trochę lepiej w mecz, grając tak, jak potrafimy. Mieliśmy dobre momenty, ale ogólnie nie możemy powiedzieć, że to jest dla nas dobry okres.

[SI] Mecz zaczął się na wysokiej intensywności, było wiele ofensywnych akcji. Potem nastąpiło wiele zmian. Chcieliście coś sprawdzić czy może coś ukryć, bo gracie z Barceloną za dwa tygodnie?
Nie, w ogóle. Kiedy gramy w piłkę, staramy się grać dobrze i radzić sobie dobrze. To, że gramy z Barceloną za kilka dni, jest fakt, ale nie miało to dzisiaj wpływu. To był mecz dwóch twarzy. Źle zaczęliśmy, wróciliśmy do spotkania, a potem traciliśmy za dużo piłek, za łatwo je oddawaliśmy, a to po prostu nie jest nasza gra.

[COPE] Za dziewięć dni gracie o pierwszy tytuł. Drużyna jest w momencie, w jakim chciał pan, żeby była? Czy to starcie będzie miało coś wspólnego z tymi, jakie będzie grać za kilka dni?
Nie, w ogóle. Jak dobrze wiesz, pracujemy, to nasz okres przygotowawczy. Na pewno na końcu nie oczekiwaliśmy takich trzech wyników, ale to niczego nie zmienia. Najważniejsze to być gotowym na 8 sierpnia. Tylko to się dla nas liczy. Widziałem dzisiaj dobre rzeczy, ale były też trochę negatywne. Dlatego teraz trzeba zachować cierpliwość, pracować i być gotowym na pierwsze starcie 8 sierpnia.

[SER; Meana] Po pierwszym meczu uściślał pan, że nie prosił prezesa o napastnika. Wczoraj dodał, że kadra jest świetna i nie chce pan zmian. Czyli można powiedzieć, że Zidane nie chce transferów?
Nie odpowiem na twoje pytanie, bo jest takie samo jak to sprzed 10 dni czy to po drugim meczu. Zawsze pytasz o to samo, a ja zawsze odpowiadam tak samo. Jestem tutaj, żeby pracować z kadrą, jaką mam. A czy będę zmiany? Zobaczymy, co się wydarzy. Na razie jesteśmy w takim składzie i jestem zadowolony z tej kadry.

[Onda Cero] Od 30 lat nie było sparingu między Realem a Barceloną. Kiedy Królewskim idzie źle latem, jest dobrze w sezonie, ale czy gdyby pan mógł, to wolałby pan nie grać sparingu z Barceloną?
Nie, dlaczego? Nie. Ta porażka nie ma dla mnie za wielkiego znaczenia. To zawsze boli, nie lubimy przegrywać, ale to teraz nie jest najważniejsze. Ale musimy być lepsi i coś zmienić, na pewno. Jesteśmy tutaj, by pracować. Ja jednak niczego bym w tym wszystkim nie zmieniał, to są piękne mecze dla kibiców. Może jest trochę źle dla tego, który przegrywa, ale nie, nie zmieniałbym tego. A co do tego, że przegrywamy sparingi, a potem wygrywamy resztę, oby [śmiech], oby tak było. Będziemy się o to starać.

[AS] Zostaje dziewięć dni do meczu z United. Lecicie do Chicago, być może najmniej wymagający sparing tego lata, a potem wracacie do Europy. Nie za wiele czasu na pracę. Czy nie boi się pan, że zabraknie czasu i drużyna nie będzie przygotowana tak, jakbyście tego chcieli?
Nie, nie, w ogóle. Dotychczas świetnie pracowaliśmy, wykonaliśmy to, co przygotowaliśmy i to, czego potrzebowała drużyna w tym okresie. Zostaje ostatni mecz w Chicago, a potem wrócimy i zaczniemy myśleć o 8 sierpnia. Ja jednak niczego bym tu nie zmieniał. Myślę, że może od 1. do 90. minuty te mecze nie były całkowicie dobre, ale też graliśmy dobrze. Nie trzeba być takim pesymistą, chociaż na końcu na pewno liczą się wyniki i obecnie nie przechodzimy przez najlepszy okres pod względem rezultatów [uśmiech].

[ESPN] Szuka pan pozytywnych rzeczy w tych meczach. Jakie są pozytywy z tego meczu i tego całego okresu? I jak ocenia pan wsparcie kibiców?
Wsparcie ludzi było doskonałe, dałbym im szóstkę. A wyróżniłbym przede wszystkim pracę fizyczną, jaką wykonaliśmy, pracę na poziomie drużynowym. To było dobre, ale w piłce liczą się szczegóły i ciągle nie jesteśmy tu na poziomie. Kiedy oglądam te mecze, to widzę, że popełniamy błędy, zawodzimy. Trzeba to przeanalizować, zachować spokój i zdawać sobie sprawę, że najważniejsze to dobra forma na 8 sierpnia.