Advertisement
Menu

Nie taki Klasyk

Real Madryt – FC Barcelona 2:3

W meczu towarzyskim rozgrywanym w Miami Real Madryt przegrał z Barceloną 2:3. Spotkanie stało na zdecydowanie najwyższym poziomie w porównaniu do wcześniejszych starć Królewskich w tej pretemporadzie. Podopieczni Zidane'a zaczęli fatalnie i już po siedmiu minutach przegrywali dwiema bramkami, ale jeszcze w pierwszej połowie potrafili doprowadzić do remisu dzięki trafieniom Mateo Kovačicia i Marco Asensio. W drugiej połowie decydującą bramkę zdobył jednak Gerard Piqué.

Nie dało się gorzej tego zacząć. W nieco ponad sześć minut Keylor Navas musiał dwukrotnie wyjmować piłkę z siatki. Nie będziemy rozpatrywać, kto popełnił błąd przy poszczególnych trafieniach, bo po prosu zbyt wielu graczy po prostu źle zachowało się w tych sytuacjach. Jeśli chodzi jednak o krytykę, na pierwszy plan wysunął się Sergio Ramos, po którym dość zdecydowanie było widać, że dopiero wchodzi w rytm meczowy. Kapitan popełniał mnóstwo błędów, zarówno w kryciu, jak i wyprowadzaniu piłki.

Na szczęście Real Madryt nie poddaje się nawet w meczu towarzyskim. Duch remontady znowu zawitał w szeregi Los Blancos, którzy za sprawą najlepszych po swojej stronie Marco Asensio i Mateo Kovačicia potrafili doprowadzić do remisu. Ten ostatni zaliczył nawet asystę przy trafieniu Hiszpana. To ci dwaj zawodnicy zasługiwali na największe brawa po pierwszych 45 minutach.

Druga część meczu nie przypominałą tej pierwszej. Nie chodzi o to, że trenerzy przeprowadzili po jedenaście zmian i wystawili drugie jedenastki. Tak naprawdę nie zostały one zmienione niemal w ogóle, ale malejąca intensywość była dostrzegalna na pierwszy rzut oka. Barcelona zdobyła bramkę po strzale Gerarda Piqué tuż po przerwie, ale to zupełnie nie zmieniło nastawienia Królewskich. Być może rzeczywiście za dużo naczytali się o zerowej randze meczu. Zidane przeprowadził sporo zmian, ale na niewiele się to zdało. Ostatecznie Los Blancos przegrali, ale na pewno nie doszło do kompromitacji i trudno mówić o jakiejkolwiek przewadze psychologicznej przed Superpucharem Hiszpanii.

Real Madryt – FC Barcelona 2:3 (2:2)
0:1 Messi 3' (asysta: Busquets)
0:2 Rakitić 7' (asysta: Neymar)
1:2 Kovačić 14' (asysta: Casemiro)
2:2 Asensio 36' (asysta: Kovačić)
2:3 Piqué 50' (asysta: Neymar)

Real Madryt: Navas; Carvajal (74' Achraf), Varane (46' Nacho), Ramos (46' Vallejo), Marcelo (74' Theo); Casemiro (74' Llorente), Kovačić (74' Óscar), Modrić (46' Isco); Asensio (46' Lucas), Benzema (74' Mayoral), Bale (74' Ceballos).

FC Barcelona: Cillessen; Vidal (63' Semedo), Piqué (73' Mascherano), Umtiti (63' Vermaelen), Alba (73' Digne); Rakitić (73' Aleńá), Busquets (73' Digne), Iniesta (46' Sergi Roberto); Messi (63' Denis), Suárez (63' Alcácer), Neymar (73' Arda).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!