Advertisement
Menu

Sparing inny niż wszystkie

Przed meczem z Barceloną

Real Madryt kontra Barcelona. Tego meczu i tych drużyn nie trzeba przedstawiać nikomu, kto uważa się za fana piłki nożnej. To te dwie drużyny w bezpośrednim starciu są w stanie wygenerować pieniądze, o jakich innym nawet się nie śniło. I właśnie dlatego dziś ekipy Zinédine'a Zidane'a i Ernesto Valverde zmierzą się ze sobą w Miami. Ogórkowa stawka tego meczu nie zmienia jednak tego, że będzie to starcie wyjątkowe. Jak każde między tymi zespołami.

Mniej więcej tydzień temu pisaliśmy, że International Champions Cup nie ma absolutnie żadnego znaczenia, choć jak wiadomo – przyjemniej się wygrywa niż przegrywa. Eufemistycznie rzecz ujmując, Królewscy nie byli w ostatnich dwóch potyczkach zespołem, który miał zdominować hiszpańskie i europejskie rozgrywki jeszcze kilka miesięcy temu. To jednak nie powinno na tym etapie budzić żadnych obaw. Z jednej strony do pierwszego oficjalnego starcia pozostało już tylko 10 dni, z drugiej jednak trudno traktować występy drugiej jedenastki jako definicja tego, w jakiej formie będzie drużyna 8 sierpnia. I choć mimo że właśnie mecze z Manchesterem United i Barceloną o superpuchary stanowi priorytet, jesteśmy dziwnie przekonani, że dziś nikt nie będzie odstawiać nogi. I dla niektórych zawodników będzie to okazja na całkiem głośne przebudzenie się.

Najważniejszy sparing pretemporady i najmniej istotny letni Klasyk. Ranga tego meczu jest dość łatwa do ustalenia i niestety znów trzeba powtarzać banały – te mecze służą przede wszystkim przygotowaniu ekipy do kolejnego sezonu, nie są dla nich egzaminem dojrzałości ani nawet egzaminem gimnazjalnym. Waga spotkania jest nieco większa wyłącznie przez historię pomiędzy obiema drużynami. Trudno więc znaleźć wielostronicowe dodatki do hiszpańskich gazet traktujace wyłącznie o tym meczu. Znacznie goręcej jest natomiast o sytuacji Neymara, o której możecie przeczytać na łamach naszego portalu.

Po raz ostatni Real Madryt mierzył się z Barceloną poza granicami Hiszpanii w 1982 roku. 35 lat temu w Wenezueli lepsi okazali się Królewscy, można więc śmiało uznać, że mimo niezbyt dużej rangi spotkania będzie to potyczka historyczna. Zwłaszcza dla mieszkańców Florydy. W tamtejszych mediach traktuje się to spotkanie bardzo poważnie, momentami porównując je nawet do wielkiego finału NFL, Superbowl. To właśnie drużyna futbolu amerykańskiego, Miami Dolphins, na co dzień gra na tej murawie, na którą dziś wyjdą jedni z najlepszych piłkarzy świata.

Poza Neymarem Barcelona raczej nie ma większych problemów ze skompletowaniem kadry – chyba już odpuściła walkę o Verrattiego i w spokoju pod wodzą nowego szkoleniowca chciałaby przygotowywać się do sezonu 2017/2018. O spokoju nie może być jednak mowy właśnie ze względu na Brazylijczyka. To jednak właśnie on był najważniejszym graczem Barcelony w starciach z Juventusem (2:1) i Manchesterem United (1:0).

Bez dwóch zdań to Klasyk inny niż wszystkie i sparing inny niż wszystkie. Tak naprawdę sami nie do końca wiemy, jak należy traktować ten mecz. Czy zupełnie na luzie? No na pewno nie. Kolejnego 0:5 raczej nie bylibyśmy w stanie przeżyć i pewnie głupio byłoby tłumaczyć wszystkim naokoło, że przecież to tylko mecz towarzyski. Z drugiej strony doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że choćby liczba zmian i skład, który dziś będzie kończył mecz, znacznie odbiegają od tego, co będzie działo się na Cam Nou 13 sierpnia. Zwycięstwo nie jest najważniejsze, ponieważ ten mecz nie jest najważniejszy. Czas na dalsze obserwacje, ale rzecz jasna wygraną nikt nie pogardzi.

Początek meczu o 2:00. Transmisję przeprowadzą TVP1, TVP Sport i sport.tvp.pl (początek studia o 1:45) oraz STS TV.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!