Advertisement
Menu
/ marca.com

Álvaro Tejero nowym Nacho?

Kolejny wychowanek zadomowi się w pierwszej drużynie?

Real Madryt ma ostatnio szczęście do młodych zawodników, więc – co logiczne – stara się w oparciu o nich planować przyszłość. Jedni przychodzą z zewnątrz, innych Królewscy wychowują sobie sami. Do drugiej grupy zalicza się Álvaro Tejero, „syn” Zidane’a z Castilli, w którym wielu widzi nowego Nacho.

Francuskiemu szkoleniowcowi w rezerwach niezwykle podobała się wszechstronność Hiszpana, który w jego ówczesnej drużynie miał pewny pierwszy plac. W tym sezonie Tejero często trenował z pierwszym zespołem i dostał nawet minuty w Pucharze Króla oraz lidze. Álvaro może występować na każdej pozycji bloku obronnego, choć początkowo w szkółce grywał na skrzydle. „20-letni Nacho” zadebiutował już za kadencji Rafy Beníteza, w pamiętnym spotkaniu w Kadyksie.

Podobnie jak Carvajal i wspomniany Nacho, Tejero od samego początku zbierał szlify w canterze Królewskich. Do klubu zawitał w 2005 roku i od tamtej pory zdążył zaliczyć wszystkie szczeble wiekowe, docierając koniec końców do pierwszej drużyny. Obecnie wyczekuje wieści dotyczących jego kontraktu (obowiązująca umowa wygasa w 2018 roku) oraz tego, czy Zidane – podobnie jak przed rokiem – postanowi zabrać go na letnie tournée.

Tejero zaczyna zbierać owoce swojego poświęcenia, którego celem było triumfowanie w przyszłości w barwach Realu Madryt. Dojeżdżanie każdego dnia do ośrodka treningowego Królewskich z Villalby nie było łatwe. Ani dla niego, ani dla jego rodziców. Cała rodzina starała się robić wszystko, by znaleźć jak najprostsze rozwiązanie. Rodzice Álvaro oraz dwóch innych canteranos, Sergio Reguilóna i Borjy Pascuala (nie gra już w Realu) ustalali między sobą tygodniowe harmonogramy w dowożeniu trójki młodych zawodników na zajęcia.

Codzienny widok koszulek ze swoich debiutów stanowi dla wciąż mieszkającego w Villalbie młodego obrońcy olbrzymią motywację. Dziś jest już coraz bliżej tego, by na stałe zadomowić się w pierwszej drużynie. Do Cardiff poleciał we własnym zakresie, marząc, że kiedyś to on będzie na boisku bohaterem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!