Advertisement
Menu
/ okdiario.com

Illgner: Po co wydawać 75 milionów na bramkarza, skoro masz Navasa?

Wywiad z Niemcem

Bodo Illgner, były piłkarz Realu Madryt, udzielił wywiadu portalowi OkDiario. Rozmowa dotyczyła głównie charytatywnemu spotkaniu w ramach Corazón Classic Match. Niemiec wypowiadał się również na bieżące tematy związane z Królewskimi.

Czym dla weteranów jest Corazón Classic Match?
Stadion będzie pełny, a atmosfera – niesamowita. W takim meczu najważniejszy jest spektakl, a poza tym to okazja, żeby zobaczyć się z przyjaciółmi i powspominać wspólne przeżycia. Nie chodzi tylko o piłkę nożną.

Funkcjonowanie fundacji jest kluczowe dla Realu Madryt.
Fundacja pomaga również klubowi. Pokazuje, jak Real Madryt jest zaangażowany społecznie. Nie tylko uczy dzieci grać w piłkę, ale prowadzi również wiele ważnych projektów.

Odszedłeś z Realu Madryt, mimo że jesteś wielkim madridistą.
Byłem w Realu Madryt przez pięć lat, a wcześniej grałem tylko w Kolonii. Mam bardzo dobre wspomnienia z tego etapu, kiedy byłem już w zaawansowanym wieku, jak na piłkarza. Po zwycięstwie na mundialu z Niemcami, wygrałem kolejny wielki tytuł z Realem Madryt. To była Séptima, dlatego mam specjalne uczucia do tego klubu.

Séptima ciągle jest obecna w twoim życiu?
Wszyscy mówią o Séptimie. Młodzi ludzie widzieli, jak Real Madryt wygrywa sześć razy Ligę Mistrzów. Ludzie urodzeni w latach 60. czy 70. w 1998 roku pierwszy raz mieli okazję zobaczyć Real Madryt tryumfujący w tych rozgrywkach.

Jak wspominasz tamten finał?
Rywale byli faworytami. Mieli wspaniałą drużynę i wszyscy myśleli, że nas pokonają. Hiszpańska piłka nie była tak mocna jak obecnie. Real Madryt miał za sobą 32 lata bez zwycięstwa w tych rozgrywkach, a najmocniejsze były drużyny włoskie i niemieckie.

Zidane był wtedy waszym rywalem, a teraz jest trenerem Realu Madryt. Co możesz o nim powiedzieć?
Jako trener jest czymś najlepszym, co mogło się przytrafić Realowi Madryt. On jest wielkim madridistą, wiele lat spędził w tym klubie. Wnosi do drużyny szczerość i spokój, co przynosi znakomite wyniki.

Zidane zmienił sposób rozumienia futbolu?
Był bardzo odważny, chociaż trzeba zrozumieć, że ma niesamowitą kadrę. Wszyscy zawodnicy byli zaangażowani, a to jest sukcesem Zizou.

Jak przeżyłeś ostatni finał Ligi Mistrzów?
Oglądałem go w Niemczech. Bardzo się cieszyłem. Wszyscy trzymali kciuki za Juventus ze względu na Buffona. Chcieli, żeby on mógł podnieść w górę puchar za Ligę Mistrzów, a ja byłem jedynym madridistą w naszym gronie. Było mi trochę szkoda Buffona, który jest wspaniałym profesjonalistą, ale niech wygra ten puchar w kolejnym roku.

Jak Real Madryt jest oceniany poza Hiszpanią?
Mówi się, że Real Madryt jest niesamowicie mocny. Ludzie uważają, że ten klub będzie dominować w kolejnych latach w Lidze Mistrzów. W Niemczech Real Madryt jest postrzegany jako bardzo silna drużyna, trudno znaleźć klub, który go zatrzyma.

Keylor był jednym z bohaterów meczu w Cardiff. Postawiłbyś na niego?
Keylor zagrał bardzo dobrze. Płacenie 70 czy 75 milionów, co jest wygórowaną ceną za bramkarza, jest niepotrzebne, jeśli masz tak znakomitego golkipera w kadrze. Jeśli będzie miał zaufanie wszystkich, dalej będzie się prezentował tak dobrze.

Na ostatniej prostej sezonu Keylor znów był sobą.
Na początku złapał kontuzję, brakowało mu rytmu, a to zawsze widać, szczególnie u bramkarza. Musisz znów to poczuć. Jednak kiedy Real Madryt go potrzebował, on stanął na wysokości zadania.

Czego potrzeba, żeby zostać bramkarzem Realu Madryt?
Musisz mieć ogromną wiarę we własne umiejętności, to jest niezbędne.

Na Twitterze opublikowałeś zdjęcie, jak Borussia Dortmund świętowała zdobycie Pucharu Niemiec. Co sądzisz o słowach Piqué odnośnie tego, jak Real Madryt świętował wygraną w Pucharze Króla w 2011 roku?
Mam wrażenie, że w Hiszpanii nie docenia się Pucharu Króla. To jest tytuł i należy świętować jego zdobycie. Nie rozumiem, dlaczego tutaj się uważa inaczej i dlaczego Barcelona nie świętowała. Trzeba zrozumieć, że to bardzo ważny puchar, niemal tak samo jak mistrzostwo kraju, i trzeba go bardziej doceniać.

Rozumiesz gwizdy na Piqué?
My też przeżyliśmy podobną sytuację w Niemczech. Przydarzyło się to Effenbergowi, którego ludzie nie lubili. Rozumiem tę sytuację, ponieważ niemal w połowie jestem Hiszpanem i przeżyłem podobną sytuację. Zawsze są ludzie, którym inne osoby nie odpowiadają.

To wpływa na drużynę?
Ogólnie to przeszkadza. Trenowi i piłkarzom nie podoba się to, że są ciągle o to pytani. Nie jest to wygodna sytuacja.

Wydaje się, że Morata może opuścić Real Madryt na rzecz Manchesteru United. Twoim zdaniem Álvaro podejmuje dobrą decyzję?
Ja uwielbiam grę Moraty. Ma przed sobą świetlaną przyszłość. Jego sytuacja jest skomplikowana, ale już nie ma podziału na zawodników podstawowych i zmienników. Widzieliśmy to w Realu Madryt. Trzeba mieć kadrę. Mając do rozegrania tyle meczów i tak silnych rywali, wszyscy piłkarze się liczą.

Toni Kroos perfekcyjnie dopasował się do Realu Madryt?
Jest typowym Niemcem, pracowitym, odpowiedzialnym, który zawsze wszystko robi dobrze. Jest niczym Mercedes. Tak się postrzega Niemców na świecie.

Co Niemcy mają w sobie, że zawsze odnoszą sukcesy w Realu Madryt?
Myślę, że kibice Realu Madryt lubią zawodników, którzy pracują. Może nie błyszczą w pierwszym szeregu, ale zawsze wywiązują się ze swoich obowiązków i dają z siebie wszystko. Z tego powodu są tak lubiani.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!