Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV

Ramos: Jutro znowu mamy spotkanie z historią

Zapis konferencji z kapitanem

Sergio Ramos pojawił się na konferencji prasowej przed finałem Ligi Mistrzów z Juventusem. Przedstawiamy pełny zapis tego spotkania kapitana Królewskich z dziennikarzami w Cardiff.

[RealMadridTV] Zdobyliście z Marcelo po 14 tytułów w Realu Madryt. Ile dla was znaczy jutrzejszy finał? I co oznaczać będzie zdobycie jutro drugiego Pucharu Europy z rzędu?
Witam. Sądzę, że jutro znowu mamy spotkanie z historią, z nami samymi. Pod tym względem trzeba zapomnieć o laurach każdego z nas. Musimy myśleć, że to pierwszy puchar, jaki zdobędziemy w karierach. Jesteśmy więc zmotywowani i mamy ogromne nadzieje na obronę tytułu i zostanie pierwszymi, którzy wygrają go dwa razy z rzędu.

[Fox Sports] Jak przeżywacie przy takim doświadczeniu tak zabezpieczony finał w tak małym mieście?
Cóż, wszystko jest związane z tak ważnym meczem między dwoma wielkimi ekipami. My mamy wielką szansę na potwierdzenie statusu naszego zespołu, świetnej ekipy, która prezentuje solidność, szczególnie w tym sezonie. Zawsze gdy jest tytuł w grze i do tego w Lidze Mistrzów, to czujesz ten plusik. Wielki stadion, wielka szansa dla najlepszych zawodników na świecie, by pokazać swoje umiejętności. Pod tym względem jesteśmy skoncentrowani na maksa, by popełnić jak najmniej błędów.

[Radio Nacional] Od twojego gola w Lizbonie w Lidze Mistrzów macie praktycznie tylko z górki. Możecie wygrać trzeci tytuł w ciągu czterech lat. Czy kiedykolwiek myślałeś o czymś takim?
Po tylu latach w Realu Madryt mamy wielką szansę na kolejny tytuł, ale nigdy nie wiesz, kiedy nadejdzie zmiana cyklu. Trzeba doceniać każdy moment w karierze i w tej erze Zizou. Jestem dumny i cieszę się każdą chwilą, ale jestem też świadomy, jakie szanse daje ci futbol. Mamy trzeci finał w ciągu czterech lat i to barbarzyństwo. Nie można było sobie tego wyobrazić, ale liczby mówią swoje. Mamy tę szansę i zrobimy wszystko, by znowu zabrać ten puchar do domu.

[Guardian] Nie wiem, czy nie uważasz, że przy poprzednich dwóch finałach mieliście większe wątpliwości, bo nie wygrywaliście mistrzostwa, mieliście gorsze końcówki sezonu, ale mimo wszystko wygrywaliście. Czy w tym roku przy tej grze i mistrzostwie czujecie większą pewność siebie?
Nie, nie sądzę. Uważam, że w finałach obie drużyny startują od zera i nikt nie ma żadnej przewagi. Nie ma nic innego przez to, że wygraliśmy ligę. To nic nam nie daje, przeciwnie. Świętowaliśmy zasłużenie po dobrym roku i czujesz dzięki temu satysfakcję. To wiele nas kosztowało i mentalnie drużyna jest zaspokojona po poświęceniu całego roku i dawaniu z siebie wszystkiego. Jutro mamy jednak bardzo trudny mecz. Znamy rywala i z mojego punktu widzenia startujemy z poziomu 50:50.

[ESPN] Co Zidane dał drużynie? Osiągacie fantastyczne rzeczy. Co on wnosi dla was osobiście? Co w nim widzicie?
Znam trenera od wielu lat i on nie lubi słuchać pochwał. Nie powiem nic nowego, bo wszystko mówią statystyki i wyniki. Jesteśmy dumni z niego od pierwszego dnia, że prowadzi tak trudną szatnię. Wielu trenerów tego próbowało i nie miało takich sukcesów. Niech to trwa, a on pracuje z nami jak najdłużej. Jeśli połączy się to erą sukcesów, wszyscy będą zadowoleni. To kluczowy element tego statku.
Marcelo: Przyszedł do nas bez hałasu, gdy Real potrzebował zwycięstw. Jak powiedział Sergio, liczby mówią wszystko. On wie, co o nim myślimy. Gdybym miał go chwalić, zostalibyśmy tutaj do końca dnia. Wy to wszystko dobrze wiecie.

[RTVE] Na konferencji Juventusu wszyscy twierdzili, że to Real jest faworytem. Dodawano, że wygrywacie większość finałów i to jest ta dodatkowa wartość. Dlaczego zwyciężacie w tych finałach? Co takiego ma Real?
Nie wiem, co jest innego, ale w historii ten klub rozegrał najwięcej finałów w tych rozgrywkach. Nie wiem, czy to ciąży rywalom, ale my nie żyjemy przeszłością ani historią klubu. Przeciwnie, dalej chcemy dawać z siebie wszystko. W futbolu może zdarzyć się wszystko, ale najważniejsze to wrócić do domu z podniesioną głową po daniu z siebie maksimum. Tego wymaga nasz herb, instytucja i kibice. Niezależnie od wyniku muszą być zadowoleni z naszej postawy. Finały przeżywamy jednak z innym duchem. Nie wiem, jak jest u innych, ale dla nas to cudowna szansa w naszym sporcie na kolejny tytuł. Historia mówi sama za siebie, to nie jest przypadek.

[COPE] Możesz opowiedzieć o swoich golach w końcówkach. To motywacja? Jak do tego podchodzisz przed finałem?
W ostatnich latach bardziej niż motywacją jest to rzeczywistością, bo strzeliłem ich wiele. Nie żyję przeszłością, ale prawdą jest, że duch Realu Madryt wymaga walki do końca. Zawsze trzeba o tym pamiętać i gdy wydaje się, że już się nie da, to ostatnie, co można stracić, to nadzieję. Do ostatniego gwizdka masz szansę na zmianę wyniku, trzeba o tym pamiętać. Czasami się udaje, czasami nie, ale obyśmy jutro nie cierpieli tyle, ile w Lizbonie. Ponad tematami osobistymi chcemy zdobyć tę Ligę Mistrzów jako drużyna.

[dziennikarz z Kostaryki] Keylor powiedział, że jako kapitanowie okazaliście mu w tym sezonie wielkie wsparcie. W jakiej jest formie na ten mecz?
Keylor wraz z czasem spędzonym w Realu rozwijał się i wyciągał wnioski z trudnych momentów. Real tego wymaga i to nic nowego. Nie jest nowością, że komentuje się bramkarza naszej drużyny, wręcz przeciwnie. Teraz Keylor ma jeden z lepszych momentów w sezonie i oby jutro nie miał za wiele pracy, bo to będzie dobry sygnał co do gry zespołu. Radzimy sobie dobrze w obronie, ale faktycznie w ostatnich meczach, szczególnie w lidze, bardzo nam pomagał. Czuł tę inspirację i oby jutro było tak samo, a on pozostał z nami na długi czas.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!