Advertisement
Menu
/ Duzzy / realmadrid.com

Ronaldo: Nie opuszczę futbolu dopóki nie zdobędę Pucharu Europy

Wywiad z Ronniem

Nadal się uśmiecha, tak jak zawsze. Luiz Nazario Da Lima Ronaldo, który ostatnio znalazł się pod ogromną falą krytyki kibiców, udzielił wywiadu przed kamerami Realmadrid TV w programie Blanco Perfecto. Brazylijczyk twierdzi, iż mimo ostatnich trudnych dla niego lat w Europie, nie poddaje się i nie myśli o zakończeniu piłkarskiej kariery. Poza tym zaznacza, że nie zawiesi butów na kołku dopóki nie wygra Ligi Mistrzów.

Mówi się, że inaczej jest grać dla takiego klubu jak Real Madryt.
Tak, zdecydowanie. Grałem dla wielu znakomitych klubów Europy i potwierdzam, że w Realu jest zupełnie inaczej. Oprócz presji i obowiązku wygrywania w każdym meczu, jest poczucie, że gra się w najlepszym klubie na świecie z najlepszymi piłkarzami na świecie. Wszyscy piłkarze marzą o grze w Realu Madryt.

To prawda, że reakcje Realu Madryt na porażki i zwycięstwa są przesadne. Jak znosisz presję?
Wszyscy piłkarze, którzy grają w Madrycie muszą być na to przygotowani. To wspaniałe uczucie grać dla Realu, gdy ten wygrywa, wręcz cudowne. Lecz jeśli przegrywasz lub nie wygrywasz jakiegoś tytułu, presja jest jeszcze większa, gdyż wszyscy chcą widzieć Madryt, który zawsze wygrywa. Inne wielkie kluby przez lata nie wygrywają trofeów, ale tam presja nie jest taka sama. Na przykład, gdy grałem dla Interu Mediolan, jednego z najwspanialszych klubów we Włoszech, kibice nie cieszyli się z żadnego trofeum od przeszło dziewiętnastu lat! Jednak tama presja była dziesięciokrotnie mniejsza niż jest tutaj, to jest właśnie różnica.

Jak Ronaldo znosi porażki?
Staram się nie dramatyzować, gdy przegrywamy lub w jakimś stopniu zawodzimy. Kiedy przegrywamy mecz próbujemy zrozumieć, że inni byli lepsi, silniejsi. Czasami zawodzimy, jednak nie powinno się tym zbytnio przejmować. Real Madryt, niezależnie od tego jaki jest wspaniały, nie może zawsze wygrywać.

W 103-letniej historii Realu były lata, gdy nie wygrywano nic.
Tak, w poprzednich latach wygraliśmy dużo i ostatnie trzy zwycięstwa w Lidze Mistrzów spowodowały taką obsesję kibiców na punkcie Pucharu Europy. Niestety dość wcześnie zostaliśmy dwa razy wyeliminowani, więc ludzie chcą, żebyśmy się poprawili i znów zaczęli wygrywać.

W swojej karierze na poziomie klubowym Ronaldo wygrał wszystko, co było do wygrania, jednak Puchar Europy to dla niego nadal niespełnione marzenie.
Tak, oczywiście, na poziomie klubowym to musi być wspaniałe uczucie, mniej więcej porównywalne do sukcesów reprezentacyjnych. Nie opuszczę futbolu dopóki nie zdobędę Ligi Mistrzów.

Być może ta presja, pragnienie zwycięstwa, miała wpływ na incydent z Tacchinardim? Przecież Ronaldo zawsze był zawodnikiem grającym czysto.
Nie miała żadnego wpływu. Zachowałem się bardzo głupio bo ohydnej prowokacji. W każdym meczu dostaję parę kopniaków, ale Tacchinardi najpierw mnie kopnął, a następnie, gdy zamierzałem go wyprzedzić i podać do Solariego, uderzył mnie łokciem w twarz. W takich sytuacjach trzeba zachować zimną krew. Ja tego nie zrobiłem.

Słowa „Ronaldoâ€? i „prędkośćâ€? zawsze się ze sobą kojarzyły. Ronaldo być może nie lubi biegać, ale kocha rajdy.
Tak, to moja charakterystyczna cecha, wygrywanie zagrań dzięki prędkości. Jest to zasługą zarówno ciężkiego treningu, jak i cech wrodzonych mojego organizmu. Zawsze stawiałem na prędkość, którą uzupełniałem techniką, dzięki czemu ogrywałem obrońców.

Twój system treningu musi więc kłaść większy nacisk właśnie na sprint.
To prawda, ale wszyscy piłkarze, także ja, potrzebują zajęć z aerobiku. Wtedy cierpię, bo moją specjalnością nie są długie biegi, na trzy, cztery kilometry, ale sprinty na odległość piętnastu, dwudziestu metrów.

Wyróżnia cię nie tylko twoja prędkość, ale też potężny strzał. W jaki sposób ewoluował twój styl gry przez lata twojej kariery?
Myślę w kategoriach ilościowych. Jeśli podczas meczu na dziesięć czy dwanaście rajdów wygram dwa czy trzy i trafię w światło bramki, w następnym meczu musi mi się udać jeden bądź dwa więcej i tak dalej.

Mówi się, że Ronaldo to wielki indywidualista, ale w trakcie sezonu bardzo współpracował z resztą drużyny, udzielał się w defensywie.
Często cofałem się na naszą połowę. Zawsze, gdy było to konieczne. Jestem jednak napastnikiem, moja rola to zdobywanie bramek. Mam za zadanie tak się ustawić na boisku, aby obrońcy przeciwnika nie mogli mi w tym przeszkodzić

Na Bernabéu nie gra się łatwo, publiczność jest bardzo wymagająca, czasem chłodna.
Już kiedyś mówiłem, że stadion ten jest jak kobieta. Każdego dnia trzeba ją zdobywać na nowo i dawać z siebie wszystko. Ludzie na trybunach oczekują od nas widowiska, czasem jednak wymagają od nas zbyt wiele. Muszą zrozumieć, że nie zawsze wszystko wychodzi tak, jak się oczekiwało. Piłkarze potrzebują w takich chwilach wsparcia ze strony kibiców, aby nie stracić pewności siebie. Ja osobiści nie przejmuję się jednak za bardzo tym, co dzieje się na trybunach, gdyż całkowicie koncentruję się na grze. Jeśli ludzie gwiżdżą na mnie z powodu nieudanego zagrania, ignoruję to i próbuję raz jeszcze.

Za siedem, osiem, może dziewięć lat drużyna ta będzie pamiętana jako jedna z największych i najspektakularniej grających w historii.
Bez wątpienia. Nawet jeśli teraz sytuacja jeszcze się pogorszy, i tak przeszliśmy do historii. Pomysł prezesa, który to umożliwił, jest imponujący. Czasem, jako kibic, myślę sobie „to dlatego, że mamy wielką drużynęâ€?. Ale tak naprawdę zależy to od każdego piłkarza z osobna, jakie miejsce zajmie w historii futbolu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!