Advertisement
Menu
/ as.com

„Andújar, na Boga, przegapię derby z Atlético”

Juanito prosił arbitra o cofnięcie kartki

Nakreślmy najpierw datę, okoliczności i scenariusz wydarzenia: 12 kwietnia 1981 roku na Santiago Bernabéu, kolejka 32 na 34 bardzo wyrównanych rozgrywek. O tytuł do końca walczyły Real Madryt i Real Sociedad. Atlético zostało w tyle po fatalnym sędziowaniu Álvareza Margüendy na Vicente Calderón w starciu z Realem Saragossa (Aragończycy wygrali 2:1). Saragossa w kolejnej kolejce grała z Realem Madryt. W pewnym momencie kontuzji doznał Pineda, a Juanito protestował u arbitra, za co dostał żółtą kartkę. Zawodnik w tym momencie zaczął błagać o wybaczenie, klęknął na kolana i prosił sędziego o cofnięcie napomnienia, ponieważ skutkowało ono zawieszeniem na kolejny mecz, którym były… derby Madrytu.

Nieugiętym arbitrem tego dnia był Juan Andújar Oliver. Urodzony w Almeríi, bezpośredni, serdeczny i energiczny człowiek, który wspomina to zdarzenie z wielkimi emocjami. „To było tak. Real Madryt walczył o tytuł i ostatecznie wygrał ten mecz 2:0. Juanito był geniuszem i w spontaniczny sposób reagował na różne wydarzenia. Zdał sobie sprawę, że ta kartka jest jego piątą i nie będzie mógł zagrać w meczu z Atlético i dał popis – padł na kolana. Taki już był. Wcześniej Cedrún sfaulował Pinedę, który doznał kontuzji. Juan zaczął protestować i prosił mnie, żebym ukarał kartką bramkarza. Jednak to była przypadkowa akcja, chociaż Juanito był wściekły, miał ogromny charakter. Najpierw krzyknął w moim kierunku coś w stylu: «Nie widziałeś, że oni kopnęli Pinedę w nerki?». Dałem mu żółtą kartkę. Kiedy się zorientował, pożałował swojego zachowania: «Andújar, na Boga, przegapię derby z Atlético!». Wkładał tę samą pasję w codzienne życie. Na boisku był czasem huraganem. Do tego zaczynał w szkółce Atlético, a tamte derby miały być decydujące w walce o mistrzostwo. Zawalił mu się świat w tamtym momencie, całkiem się zablokował i zmarnował nawet rzut karny”.

Tłumaczenia
Andújar wspomina więcej szczegółów: „Nie miałem wyjścia, musiałem mu dać tę kartkę. Później złość mu przeszła. Nie rozmawialiśmy nawet na ten temat po meczu, chociaż dotknęło go to i poskarżył się prasie. Obaj tłumaczyliśmy to zajście po spotkaniu i tak zostało, Juan został zawieszony na jeden mecz i nie mógł zagrać w swoich derbach. Ja zawsze lubiłem takich zawodników jak on, którzy wkładali w grę dużo serca i charakteru. Czasami wdawałeś się z nim w jakąś utarczkę, bo on zawsze był w pierwszym szeregu, mówił ci wszystko prosto w oczy”. W tym miejscu warto przypomnieć, jak się tłumaczył bohater zdarzenia zaraz po mecz: „Nie, nie sądzę, że Andújar pokazał mi tę kartkę z premedytacją. Być może z powodu mojego charakteru mógł pomyśleć, że ja chcę prowokować. Nie jestem tak głupi. Miałem za sobą 26 meczów bez kartki i to napomnienie bardzo mnie zdemotywowało. Być może z tego powodu zmarnowałem rzut karny”.

Co ciekawe, Andújar nigdy nie pokazał Juanito czerwonej kartki, gdy ten grał w Realu Madryt. Zdarzyło się wykluczenie w czasach gry w Burgos czy na ławce trenerskiej Méridy. „W Segunda División, w meczu Burgos – Rayo, Juanito uderzył głową Ucedę. Wyrzuciłem go z boiska, nie miałem innego wyjścia. Pokazałem mu czerwoną kartkę i powiedziałem: «Juan, muszę cię odesłać do szatni». Oni wcześniej dyskutowali o jakiejś sytuacji, nie wiem, co sobie powiedzieli, ale zwróć uwagę na jedną rzecz. Juanito był niski, a postawił się Ucedzie, obrońcy z niesamowitymi warunkami fizycznymi. Zbliżyli się do siebie i ostatecznie Juan uderzył przeciwnika. Miał to we krwi. Gdy był trenerem, wykluczyłem go kolejny raz. To było w Vallecas, kiedy on prowadził Méridę. Rayo wygrało wtedy 4:3. Juanito protestował przeciwko wszystkiemu. Miał już na koncie upomnienie, więc na koniec musiałem go wyrzucić: «Juan, musisz iść na trybuny, tutaj nie możesz być». Zaakceptował to, a po spotkaniu normalnie przyszedł do szatni z prezesem, nie było żadnego problemu.

Bez względu na wszystko, Andújar ma bardzo dobre wspomnienia związane z Juanito. „Zawsze kiedy się spotykaliśmy poza boiskiem, witaliśmy się ze sobą, ponieważ o takich ludziach jak on w pamięci zostają tylko dobre chwile. Takim geniuszom można wszystko wybaczyć. Ja lubiłem prowadzić dialog z zawodnikami, starałem się, chociaż po piętnastu latach w Primera División to normalne, że mieli mnie dość. Niektórych piłkarzy nie na się przekonać rozmową. Poza tym nie da się też prowadzić dyskusji przez cały mecz. Juanito natomiast zawsze lubił się przypominać w ostrych słowach”.

Santiago Bernabéu
Andújar nie jest zaskoczony, że nawet po śmierci Juanito jest wspominany na Bernabéu. „Już zawsze będzie się o nim pamiętać, ponieważ był legendą. Kiedy zdarzył się ten tragiczny wypadek, smutek ogarnął wszystkich, niezależnie od upodobań klubowych. Wszyscy to odczuliśmy, to był wielki dramat, który bardzo dotknął cały hiszpański futbol”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!