„Theo Hernández to nowy Sergio Ramos”

Pewny transfer. W raportach opracowanych przez pracowników Realu Madryt można przeczytać, że Theo Hernández to pewna opcja i gwarantowany sukces. W klubie nie ma ani jednej wątpliwości co do 24 milionów euro, jakie trzeba zapłacić za Francuza.

Obrońca wyróżnia się pod względem fizycznym, już ma świetną technikę i na swoim boku pokrywa całe boisko, walcząc od pola karnego do pola karnego. Do tego widać u niego możliwości do gry w środku obrony. Na początku kariery w szkółce Atleti był w cieniu swojego brata Lucasa, ale od 16. roku życia i przejścia do ekipy juvenilu zaczął zyskiwać na znaczeniu. Wtedy urósł pod względem fizycznym i zyskał warunki, które pozwoliły na nazywanie go „bestią”.

W końcu zadebiutował przed szerszą widownią w Youth League, gdzie zaczął też strzelać gole. Właśnie w poprzednim roku Królewscy zwrócili na niego uwagę, bo Theo i jego ekipa zabrali na swoim poziomie rozgrywkowym Realowi mistrzostwo i Puchar Króla. Zaczął zauważać go też Simeone, pojawiło się nawet powołanie na mecz z Eibarem. Ostatecznie zdecydowano się wypożyczyć 19-latka do La Ligi już w tym sezonie, a Theo swoim rozwojem zaskoczył wszystkich.

Wiele osób już porównuje go do Sergio Ramosa i takie słowa mają też padać w raportach Królewskich. Jeden i drugi ma przyjść do Realu po wpłaceniu klauzuli, po ukrytych negocjacjach czy bez nich. Białą koszulkę założą tylko po jednym sezonie w Primerze, w którym obaj pokazali od razu swoje umiejętności. Ramos też dołączał do Realu Madryt w wieku 19 lat, stając się z miejsca tak zwanym „piłkarzem na 10 lat”. To samo określenie pasuje do Theo. Także dlatego klub nie uważa wydania na niego 24 milionów euro za żadną przesadę.