Advertisement
Menu
/ Antena3

Lucas: Od odejścia Ancelottiego nauczyliśmy się nowych rzeczy

Hiszpan był gościem programu <i>Anteny3</i>

Lucas Vázquez był wieczorem gościem programu rozrywkowego El Hormiguero w telewizji Antena3. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi atakującego Królewskich.

– Mój gest przed karnym w Mediolanie miał wielki wydźwięk. Myślę, że wielu przestraszyło się, gdy wziąłem piłkę do rąk. Pewnie krzyczeli, żeby mnie zatrzymać, że jeszcze mamy czas na zmianę [śmiech]. Wszystko poszło świetnie. Co do gestu, musiałem to obejrzeć jeszcze raz, żeby zrozumieć, o czym mówią ludzie. Miałem mniej więcej pełne portki [śmiech]. Te chwile są pełne napięcia, ale wierzyłem w siebie i wiedziałem w środku, że trafię. No i trafiłem. Inaczej byłoby różnie… Karne? Wtedy wiedziałem wcześniej, co chcę zrobić. Jeśli decyzję odkładasz na ostatni moment, może to wyjść źle. Najważniejsze, żeby wpadła.

– Ślub w czerwcu? Zgadza się. Oświadczyny? Ta opowieść zawsze sporo mnie kosztuje. Było tak, że skończyłem zgrupowanie reprezentacji. W tym czasie mamy wiele czasu wolnego, więc dużo myślałem, dużo rozmawiałem z przyjaciółmi. Mówiłem, że chcę oświadczyć się Macarenie. Jeden z bliższych przyjaciół nakręcał mnie, że muszę zrobić coś odlotowego, że przecież jestem graczem Realu Madryt, to musi być coś szalonego. Ja nie chciałem robić niczego wielkiego przez wstyd. On wymyślił, że mam zabrać ją do kina i poprosić o rękę przed wszystkimi ludźmi. Odpowiedziałem, że nie ma szans, bo za bardzo się wstydzę. Jednak coś zakiełkowało w mojej głowie. Dogadaliśmy się z kinem. Normalnie poszliśmy do kina, mieliśmy bilety, popcorn, napoje. Weszliśmy do sali, ale była pusta. Zajęliśmy miejsca zgodnie z tym, co mieliśmy napisane i zaczęliśmy się dziwić, że nikogo nie ma [śmiech]. Zaczęły się normalne reklamy przed filmem i czekałem na ten mój. Długo go jednak nie było i zacząłem się denerwować, że gdzie on jest, co z nim zrobili. Ale w końcu po 2-3 reklamach zgasły światła i wyświetlił się film, jaki przygotowałem. Była to sekwencja zdjęć z naszą ulubioną piosenką. Były tam zdjęcia od pierwszego dnia razem do tego najświeższego okresu. Na końcu pojawił się napis z pytaniem, czy chciałaby za mnie wyjść. Uklęknąłem i wyjąłem pierścionek… Nie było opcji, żeby odmówiła [śmiech]! Zgodziła się bez większego namysłu.

– Celebracje z Ramosem? Po treningach często zostajemy na siłowni i tam oglądamy różne podsumowania i filmiki z NBA. Jeśli widzimy coś wartego uwagi, mówimy o tym sobie i ćwiczymy to na siłowni. Koordynujemy swoje ruchy, ćwiczymy celebracje. Teraz czas na nową „cieszynkę”, bo używaliśmy tej samej przez długi czas, a on miał dobrą serię bramek. Może niedługo wymyślimy nową. Gole Sergio? Zawsze dostaje dobre podania i jest tam, gdzie ma być, a zasługi idą tylko do niego [śmiech].

– NBA? Czasami po treningach gramy w koszykówkę. Ja z Sergio mierzymy się z Chorwatami, Modriciem i Kovačiciem. Dzięki mnie wygrywa [śmiech].

– Bayern i Ancelotti? Wiadomo, że nie jest dobrze, gdy trener rywala tak dobrze nas zna, ale myślę, że mamy wystarczająco dobrego futbolu, żeby zaskoczyć Ancelottiego. Od jego odejścia nauczyliśmy się wielu nowych rzeczy. To będą trudne starcia i trudny okres. W kwietniu w tych 9 meczach zagramy o wszystko, o co walczyliśmy przez ostatnie 7 miesięcy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!