Przed meczem z Deportivo

25. kolejka Primera Division, sobota, 22:00
Kolejny mecz w walce o mistrzostwo, w pościgu za Barceloną. Przed ostatnią kolejką dystans był już tak niewielki... A na El Riazor będzie bardzo trudno. W składzie Królewskich na pewno zabraknie Salgado, Raula, Ronaldo, Gutiego i Helguery, kilku innych zawodników narzeka na drobne urazy. Czy tak osłabiony Madryt będzie w stanie dotrzymać kroku Deportivo?

Deportivo La Coruna tego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Zajmowane obecnie dziesiąte miejsce w tabeli to potężne rozczarowanie dla fanów drużyny z Galicji - przed sezonem Deportivo było wymieniane jako jeden z kandydatów do tytułu. Spekuluje się, że do słabej postawy przyczynił się brak transferów w lecie, a na pewno kontuzje. Niedawno sporo mówiło się o konflikcie w drużynie - Walter Pandiani dość ostro skrytykował swoich kolegów i trenera. Reakcja klubu była dość szybka - Urugwajczyk został 'karnie' wypożyczony do Birmingham City. Za to sprowadzono Colocciniego. Depor gra w tym sezonie w kratkę, ale potrafiło wygrać z Realem Madryt na Santiago Bernabeu. Wtedy to Królewscy mieli przewagę, ale jedna kontra w wykonaniu Luque, który przebiegł z piłką pół boiska i pokonał Ikera wystarczyła, by Madryt przegrał 0:1. Właśnie Luque z 8 trafieniami jest najlepszym strzelcem Deportivo, drugi Tristan ma na koncie sześć trafień.

Ten mecz będzie prawdziwym sprawdzianem dla Luxemburgo, gdyż Królewscy przystąpią do niego bardzo poważnie osłabieni. Czy będzie potrafił odpowiednio ustawić i zmotywować zespół na mecz z groźnym rywalem, jakim niewątpliwie jest Deportivo? Jak wiadomo, na miesiąc został wykluczony z gry Michel Salgado. Zastąpi go, podobnie jak w meczu z Juventusem, Raul Bravo. Drugim obroncą, który nie zagra w sobotę, jest Helguera (nadmiar kartek) - jego zastąpi Pavon. W środku na pewno nie zagra Guti, który na piątkowym treningu doznał kontuzji mięsni i nie znalazł się w kadrze na mecz. Na czas wykurowali się natomiast Zidane i Beckham. Najbardziej osłabiony zostanie atak. Raul zmaga się z grypą i wysoką temperaturą, a Ronaldo wciąż ma problemy z dużym palcem u nogi - obaj nie jadą do La Corunii. W tej sytuacji, bardzo prawdopodobne jest, że na ataku zagra dwójka Owen, Portillo - ta własnie para była próbowana na piątkowym treningu. Tak więc Owen dostanie kolejną szansę pokazania, że potrafi strzelać bramki nie tylko wchodząc z ławki, a dla Portillo może to być pierwsza prawdziwa szansa zaprezentowania swoich umiejętności po powrocie z Włoch. Dotychczas w lidze zagrał tylko siedem minut w meczu z Numacią. W miejsce nieobecnych w kadrze na mecz pojawili się gracze rezerw: Palencia, Jurado i Juanfran.

Prawdopodobne składy:
Real Madryt: Casillas; Raul Bravo, Pavon, Samuel, Roberto Carlos; Beckham, Gravesen, Figo, Zidane; Portillo, Owen
Deportivo la Coruna: Munúa; Manuel Pablo, Andrade, Pablo Amo, Capdevila; Sergio, Duscher, Scaloni, Valerón, Luque; Tristán.
Sędzia: Losantos Omar
Stadion: El Riazor

Stacje transmitujące mecz: Canal + Sport (Polska), Autonómicas, La 2, Kanal 5 DK, C+ Blauw, TV4 Plus, TV2 Xtra, Sport TV, NTV Turkey, NTV+ Football, Sport 1 Hungary, Supersport 1, NTV Hayat, Galaxie Sport, Diema+, TV Sport RO, Canal + (Belgia)

W trakcie spotkania tradycyjnie zapraszamy na relację live oraz na kanał irc #realmadrid w sieci Polnet.